38. Tajemnicze osoby.
Hejka!
Zdążyłem!
Dawno nie było rozdziału o takiej godzinie xd
Nie przedłużając, przypominam, że prawa do postaci i filmu posiadają Sony i Marvel Studios.
Życzę Wam miłego czytania.
Ekran pokazuje teraz Wakandę.
M'Baku nawala Outriderów swoim kijem.
- Dawaj M'Baku! - krzyczy Shuri.
Kamera pokazuje teraz Thor'a lecącego nad polem bitwy. Thor wlatuje w statek Outriderów, rozwalając cały od środka.
- Wow, jesteś zdecydowanie potężniejszy niż ostatnio. - mówi Clint.
Thor leci w stronę kolejnego statku.
Kamera pokazuje teraz Wandę lądującą gdzieś w lesie.
- Wandzia! Czemu ja nie mam takich mocy? - mówi Shuri.
Wanda podbiega do leżącego Vision'a, który opiera się o jakieś powalone drzewo.
- Trochę późno. - mówi Sam.
- Jak się czujesz? - pyta Wanda pochylając się nad Vision'em.
- Co to za pytanie?! - mówi zdziwiona Shuri.
- Nie no, nic mi się, przecież nie stało. Zostałem tylko kilka razy nadziane na kosmiczną dzień. - mówi rozbawiony Vision.
- Dobra, dobra, to było głupie pytanie. - mówi zaczerwieniona Wanda.
Kamień Umysłu świeci się na żółto/pomarańczowo, Vision syczy/jęczy z bólu.
- Co się dzieje? - pyta zdenerwowana Wanda.
- Co się dzieje? - pyta poddenerwowana Wanda.
- Nawet myślicie tak samo. - mówi rozbawiona Shuri.
- Już tu jest. - mówi z ledwo wyczuwalnym strachem Vision.
Atmosfera w pokoju diametralnie spada.
- O cholera. - mówi Shuri.
- Mamy przesrane. - mówi Clint.
- To nie będzie dobre. - mówi Natasha.
Kamera pokazuje, że wieje dziwny wiatr. Steve patrzy w niebo.
- Najwyraźniej Steve już czuje odór zła. - mówi próbując podnieść atmosferę Rhodey.
- Uwaga, wszyscy do mnie. Wróg się zbliża. - mówi Steve.
- To będzie... Intrygujące. - mówi Loki.
Kamera pokazuje Sama i Natashę rozglądających się.
- Co za cholera? - mówi Natasha.
- Język! - krzyczy Tony.
Niektórzy udają kaszel próbując zatuszować śmiech.
Natasha i Steve przewracają oczami.
- Za co? - mówi do siebie Steve.
Teraz na ekranie pokazany jest T'Chala i Okoye.
- Kurwa! Wy w ogóle istniejecie?! Jak się tu dostaliście?! - mówi zszokowany Iron Percy.
- Najwyraźniej nas znasz. Jak widać istniejemy. - mówi tajemnicza osoba nr 1.
- I teraz domyślasz się po co tu jesteśmy i dobrze wiesz co będziesz musiał teraz zrobić. - mówi tajemnicza osoba nr 2.
- Tak, tak, wiem. A czy... - tyle powiedział Iron Percy zanim mu przerwano.
- Czekaj, czemu to tak mryga na czerwono? - pyta tajemnicza osoba nr 1.
- Cholera, czy oni nas słyszą? - pyta tajemnicza osoba nr 2.
- Tak, Wy idioci. Najwyraźniej gdy się tu dostaliście jakimś cudem włączyliście mikrofon. - odpowiada zirytowany Iron Percy.
- Co tu się dzieje Iron Percy? Co to są za osoby, z którymi rozmawiasz? - pyta zdezorientowany Tony.
- Ehhhh, później Wam wszystko wyjaśnię. Muszę coś ustalić z tymi osobami, więc jakbyście coś ode mnie chcieli to będziecie musieli chwilę poczekać. Zostawię tu większą część swojego istnienia, ale nie mogę być tu w całości. Póki co ta sprawa nie jest aż tak poważna, więc mogę tak zrobić. Nie muszę też skupiać całej swojej uwagi na Was czy na tych idiotach, więc aktualnie nie musicie się martwić, bo nadal będę w jakimś sensie tutaj. - odpowiada Iron Percy.
- Ale... - mówi Tony.
- Pa! - mówi Iron Percy.
- Co to do cholery miało być? - mówi Natasha.
- Nie mam pojęcia, będziemy musieli poczekać na odpowiedzi. - mówi Tony.
- Nawet ja nie mam pomysłu co to mogło być. - mówi zdezorientowany Loki.
- Oby Iron Percy'emu nic nie groziło. - mówi Peter.
- Nie przesadzaj, Iron Percy to najpotężniejsza osoba jaką znam, co mogłoby mu zagrażać? - mówi lekko poddenerwowana Shuri.
W tej chwili, każdy się zastanawia tylko nad jednym: Co tu się właśnie wydarzyło?
W tej chwili kamera pokazuje Hulkbuster'a. Hulkbuster patrzy za siebie i widzi otwierający się portal, z którego wychodzi Thanos.
- Kapitanie, to on. - mówi Bruce.
- Ta walka będzie epicka! - mówi Peter.
- Choć nie aż tak jak Iron Man vs
Thanos. - mówi Shuri.
- Muszę się z Tobą zgodzić. - odpowiada Peter.
- Dobra, ruszam. Zachować gotowość. - mówi biegnący w stronę Thanos'a Kapitan.
Hulkbuster rzuca się na Thanos'a. Thanos nic sobie z tego nie robiąc idzie dalej i używa na Hulkbusterze Kamienia Przestrzeni do tego aby Bruce przeleciał przez Thanos'a i zatrzymał się dopiero będąc wczepionym w głaz.
- O-on porobił go jednym machnięciem ręki! - krzyczy zdenerwowana Shuri.
- My jesteśmy dla niego jak muchy! Irytujące ale nie wiele przeszkadzające! - mówi zły Loki.
Thanos wyrzuca Kapitana ze swojego zasięgu za pomocą Kamienia Mocy.
- Chyba nie będzie porządnej walki, będzie po prostu wybijanie tych, którzy odwarzą się stanąć mu na drodze. - mówi przerażony Peter.
Czarna Pantera rzuca się na Thanos'a, Thanos jednak łapie go za szyję i uderza drugą ręką w głowę powalając tak Czarną Panterę.
- Nie! Braciszku! - krzyczy przerażona Shuri.
Falcon leci w stronę Thanos'a strzelając do niego. Thanos jednym atakiem z kamienia mocy powala Sam'a.
- Nareszcie. - mówi Bucky.
Steve patrzy na niego z dezaprobatą.
- Słyszałem to! - mówi Sam.
- I dobrze, miałeś. - odpowiada Bucky.
- Pieprz się... Jak ja go nienawidzę. - mówi Sam.
- Jak ja go nie znoszę. - mówi Bucky.
Steve i Rhodey z rozbawieniem przewracają oczami.
- To koniec. Już czas, Wanda. - mówi Vision do Wandy.
- Nie. - mówią cicho Wanda i Tony.
- Nie. Nie! - odpowiada Wanda.
- Oni nie mogą go zatrzymać, ale my tak. Spójrz na mnie. Masz moc, żeby zniszczyć ten kryształ. - mówi Vision.
- Nie, proszę, nie. - mówi Wanda.
- Czy to nie jest już za dużo śmierci? Proszę, niech ktoś magicznie wbije i niech pokona Thanos'a. - mówi zdenerwowany Tony.
Natasha czując emocje Tony'ego łapie go za rękę i się do niego uśmiecha.
Tony próbuje odwzajemnić uśmiech, ale coś mu nie wychodzi.
Shuri widząc to piszczy wewnętrznie.
- Przestań. - mówi Wanda.
- Musisz to zrobić, błagam Cię. Nasz czas dobiegł końca. - mówi smutno Vision.
Wanda ma szkliste oczy.
- Nie potrafię. - odpowiada Wanda.
- Potrafisz. Ty jedna. Jeśli dostanie kryształ umrze pół wszechświata. To nie fair, że wypadło akurat na Ciebie. To nic takiego, Ty nigdy mnie nie skrzywdzisz. Liczysz się tylko Ty. - mówi Vision.
- Nie! - mówią Tony i Wanda.
W ręce Wandy pojawia się czerwona energia. Wanda z jednej ręki strzela w czoło Vision'a czerwonym promieniem energii.
- Nie, nie, nie! - krzyczy zła, smutna, sfrustrowana i zdenerwowana Wanda.
- Kurwa, nie, to nie może się stać! - mówi przerażony Tony.
W oczach Wandy, Shuri i Peter'a pojawiają się łzy.
Vision przytula Wandę, a Wanda przytula Shuri.
Wszyscy spuszczają głowy.
- Cz-cz-czemu wszystkie historie m-miłosne kończą się tragicznie? - mówi smutno Shuri.
- Jak Romeo i Julia. - mówi smutno Sam.
- Jak Parys i Helena. - dodaje Natasha, która uwielbia mitologię.
- Jak Tonks i Lupin. - mówi Shuri.
- Jak Satine i Obi-Wan. - mówi Peter.
- Jak Padme i Anakin. - mówi Tony.
- Jak Leia i Han. - dodaje na końcu Peter.
War Machine strzela w Thanos'a swoimi wszystkimi pociskami. Thanos ochrania się rękawicą, po czym zaciska zbroję Rhodey'a, rzucając nim później na ziemię.
- Rhodey! - krzyczą przestraszeni Tony i Sam.
Bucky strzela w Thanos'a z karabinu. Thanos jedną falą energii z Kamienia mocy powala Bucky'ego.
- Nie! Bucky! - krzyczy Steve.
- Dobrze mu tak. - mówi cicho Sam.
Rhodey patrzy na niego z politowaniem.
Okoye rzuca w Thanos'a włócznią. Thanos odbija włócznię, a Kamieniem Mocy odrzuca Okoye.
- Bądź silna, Okoye. - mówi cicho T'Chala.
Natasha biegnie w stronę Thanos'a. Ten jednak jest szybszy i za pomocą rękawicy wyciąga wielkie głazy z ziemi i więzi między nimi Natashę.
- Nat! - krzyczy przerażony Tony, ściskając w tym momencie mocno dłoń Natashy, która siedzi obok niego.
Groot podbiega do Thanos'a, uderza rękoma o ziemię, z której wychodzą korzeniaste więzy, które oplatają Thanos'a. Thanos'owi udaje się z nich wyrwać i odrzucić na bok Groot'a.
- Nie, Groot! - krzyczy ze łzami w oczach Peter.
Wanda widząc to dokłada drugą rękę, którą strzela w Kamień Umysłu.
Nagle zza Thanos'a wślizguje się Kapitan Ameryka, staje on przed Thanos'em. Uderza Thanos'a w kolano, rękawicę i twarz.
- Dawaj, Kapitanie! - krzyczy poddenerwowany Scott.
Thanos chce złapać Cap'a rękawicą. Steve'owi udaje się dwoma rękami utrzymywać przed twarzą rękawicę Thanos'a. Steve urzywa swojej całej siły, aby Thanos nie zaginął pięści.
- Brawo, Steve. - mówi będący pod wrażeniem Thor.
Thanos wolną ręką uderza Kapitana Amerykę w twarz, powalając go.
Teraz Thanos ma wolną drogę do Wandy i Vision'a.
- Kurwa. Wszyscy pokonani. - mówi Tony.
- Nikt już mu nie stoi na przeszkodzie poza Wandą. - mówi Natasha.
- A gdzie jest Thor? - pyta Bruce.
- To jest cholernie dobre pytanie. - mówi Shuri.
Wanda widząc idącego Thanos'a jedną z rąk, którą strzelała w Vision'a przenosi na Thanos'a, bardzo go spowalniając.
Thanos bardzo, bardzo powoli idzie w stronę Wandy.
- Wandzia, żal mi Ciebie. - mówi przez łzy Shuri, przytulając się do Wandy.
Wanda ledwo widząc przez łzy jeszcze mocniej przytula się do Vision'a i Shuri.
Wanda ze łzami w oczach jak najszybciej próbuje roztrzaskać Kamień Umysłu.
Thanos jest coraz bliżej Wandy.
- Thor, proszę zrób coś! - myśli przerażony Tony, przecież on nie może stracić swojego syna.
- Kocham Cię. - mówi prawie niesłyszalnie Vision.
Gdy Thanos jest już mega blisko Wandy Kamień Umysłu się rozpada. Nagle wybucha olbrzymi impuls żółto-pomarańczowej energii.
W następny Weekend (najprawdopodobniej) pojawi się kolejny rozdział.
Jak podobał się Wam rozdział?
Jak Wam mija Weekend?
Dobranoc!
Lub
Miłego dnia!
Pa!
Wszystkiego najlepszego!!!
22 Listopada urodziny mieli Scarlett Johansson i Mark Ruffalo.
:) (Specjalnie dla Ciebie kinga_Stark, w każdej mojej książce, w każdym rozdziale pojawi się ten emotikon xddddd)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro