Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14. Uśmiech typu "uwielbiam Cię drażnić".

Hejka!
Rozdział w końcu się pojawia.
Przypominam tylko, że prawa do postaci posiada Marvel Cinematic Universe i Sony. Nie przedłużając.
Życzę Wam miłego czytania.

Film się odtwarza.
Na ekranie widać jeden ze statków w kształcie pączka, leci on w stronę statku Thanos'a. Kamera przelatuje do środka statku do jakiejś sali. W sali na jakimś stopniu siedzi Gamora. Gamora wstaje. Thanos podchodzi do niej z miską w ręce.

- Czy on właśnie przyniósł jej jedzenie?! - mówi zszokowany Clint.

- Pewnie jest zatrute. - dopowiada pewny siebie Scott.

- Idioci. - mówi pod nosem Natasha.

- Przecież Gamora to jego córka i do tego on pewnie wie, że Gamora wie gdzie jest kamień duszy. - dodaje już głośniej Natasha.

- Aaaaaaaaa, no tak. To trochę zmienia postać rzeczy. - mówi Clint.

- Pomyślałem, że zgłodniałaś. - mówi Thanos, podając jej zupę(uznałem, że to zupa).

- Nagle taki miły się zrobił. - mówi zirytowany Loki.

- Fajnie by było gdyby ona tą łyżką wydłubała mu oko. - mówi rozmarzona Shuri.

T'Chala patrzy na nią dziwnie.

- No co? - pyta wojowniczo Shuri.

- Nic, nic. - odpowiada szybko T'Chala.

Gamora bierze miskę i rzuca nią za siebie. Kamera pokazuje, że miska trafia w gigantyczny, kamienny tron.

Wszyscy wiwatują Gamorze.

Gdy wszyscy się uspokoili Shuri powiedziała:

- Ten tron musi być niewygodny.

- Nom, wolałbym już fotel Palpatin'a. - mówi Peter.

- Ja też. - mówi Shuri, po czym przybija piątkę z Peter'em.

- Nienawidziłam tego tronu. - mówi Gamora.

- Tak, słyszałem. Mimo to liczyłem, że kiedyś na nim zasiądziesz. - przekazuje Thanos.

- Nienawidziłam tej komnaty, tego statku i życia z twojej łaski. - mówi dalej Gamora.

- Tak, mówiłaś mi to codziennie, przez prawie dwadzieścia lat. - mówi Thanos siadając na jednym z wyższych stopni.

- Ja bym się załamał gdyby ktoś tak do mnie mówił przez dwadzieścia lat. - mówi Bruce.

- Byłam dzieckiem gdy mnie
porwałeś. - mówi Gamora.

- Ocaliłem Cię. - dopowiada Thanos.

- Jak on może tak mówić! Zabił połowę populacji planety Gamory i do tego ją porwał! Jaki z niego Bydlak! - krzyczy wkurzona Wanda.

- Nie, byłam szczęśliwa na swojej planecie. - mówi Gamora.

- Żyjąc w skrajnej nędzy, żebrząc
o resztki. Ta wasza cywilizacja
chyliła się ku upadkowi a ja mu
zapobiegłem... - mówi Thanos.

- Wybijając połowę planety. - prycha wściekła Natasha.

- Wiesz jak tam jest teraz? Kolejne pokolenie zaznało wyłącznie ładu, szczęścia i dostatku, żyją jak w raju. - dokończył Thanos.

- Na ogromnym cmentarzu. - mówi z jadem w głosie Thor.

- Bo wymordowałeś połowę
ludzkości. - mówi Gamora.

- To naprawdę niewielka cena za wybawienie. - mówi Thanos.

- Niewielka cena?! - krzyczy wkurzona Shuri.

- Jesteś szalony. - odpowiada Gamora.

- Całkowicie się z nią zgadzam. - mówi Clint.

- Ja bym jeszcze dodał, że jest bezuczuciowym kretynem. - mówi Peter.

- To też. - zgadza się Scott.

- Dziecinko, to prosta kalkulacja. Wszechświat jest skończony, jego zasoby skończone. Życie trzeba kontrolować, inaczej pożre samo siebie, należy je okiełznać. - mówi spokojnie Thanos.

- To są twoje urojenia! - krzyczy Gamora.

Wszyscy głośno krzyczą, że zgadzają się z Gamorą.

- To wiedza, którą tylko ja posiadłem, a przynajmniej tylko ja czuję potrzebę, by coś zmienić. - mówi Thanos.

- Po prostu nie wiem co powiedzieć. - mówi zszokowany Scott.

- To nic nie mów, każdy chce oglądać film. - mówi Clint z uśmiechem typu "uwielbiam Cię drażnić".

- Och zamknij się. - mówi Scott próbując powstrzymać uśmiech.

- Był czas, że i ty żyłaś tym samym pragnieniem, gdy walczyłaś u mego boku, córko. - mówi Thanos.

- Musiała robić to co chciałeś, bo ją porwałeś! - krzyczy wściekły Tony.

Thanos wstaje i podchodzi do Gamory.

- Nie jestem twoją córką. Wszystko czego w sobie nienawidzę wpoiłeś mi ty. - mówi Gamora.

- Nie ma to jak milutka rodzinna rozmowa. - mówi sarkastycznie Shuri.

- Ale przy okazji zrobiłem z Ciebie najgroźniejszą kobietę w galaktyce. - dodaje Thanos.

- Z tym nie mogę się zgodzić. Gamora jest groźna ale najgroźniejszą kobietą w galaktyce jest Natasha. - mówi poważnie Tony.

- Nie przesadzaj. - mówi Natasha.

- Nie przesadzam, jesteś najgroźniejsza i najstraszniejsza. Gdy ty i Pepper łączycie siły to wychodzi najbardziej przerażający team w galaktyce. - mówi Tony.

Natasha uderza lekko Tony'ego w bok.

- Dlatego liczyłem, że znajdziesz kryształ duszy. - kontynuuje Thanos.

- Wybacz, że tak Cię zawiodłam. - mówi Gamora udając żal.

- Ugh, ona kłamie gorzej niż Sam, a to prawie niemożliwe. - mówi z uśmiechem Rhodey.

- Ej! - krzyczy Sam.

Wszyscy zaczynają się śmiać słysząc tę wymianę zdań.

- Tak, zawiodłaś mnie, ale nie dlatego, że go nie znalazłaś, dlatego, że go znalazłaś i skłamałaś. - mówi Thanos.

- Cholera, on wie. - mówi przestraszony Bruce.

- Język! - krzyczy Sam.

Steve przewraca oczami.

Kamera pokazuje otwierające się drzwi. Thanos i Gamora wchodzą do jakiejś małej komnaty, w której ktoś wisi w powietrzu. Jest to
cyborg-kobieta o niebieskim kolorze skóry. Jest ona rozkładana/torturowana/rozciągana.

- Na Przodków. - mówi przerażony T'Chala.

- To musi być bardzo bolesne. - mówi przestraszony Scott.

- Ona jest cyborgiem. - mówi podekscytowany Peter.

- Nebula. - mówi zdziwiona i zarazem przestraszona Gamora.

- Nebula to cyborg, przyrodnia siostra Gamory i przybrana córka Thanos'a. Była zła ale teraz jest po naszej stronie. Ona także chce zabić Thanos'a. - wyjaśnia Iron Percy.

- Dobrze wiedzieć. - mówi Natasha.

Nebula wydaje ciche, bolesne dźwięki.

- Nie rób tego. - mówi Gamora do Thanos'a.

- Jakiś czas temu twoja siostra wkradła się na statek aby mnie zabić. - tłumaczy Thanos.

- Już ją lubię. - mówią w tym samym momencie Tony i Loki.

Obaj przybijają piątkę.

- Błagam nie rób tego. - prosi Gamora.

- I niemal jej się udało. - dopowiada Thanos.

- Mocna jest, też ją lubię. - mówią w tym samym momencie Natasha i Shuri.

Rzecz jasna przybijają piątkę.

- Postanowiłem umieścić ją tu, i słuchać. - mówi Thanos.

Thanos za pomocą rękawicy rozciąga części Nebuli jeszcze bardziej. Nebula strasznie krzyczy z bólu.

- On jest psycholem! Krzywdzi własną córkę! - krzyczy przerażona Wanda.

Wanda przytula się do Vision'a, Shuri do T'Chali(ku wielkiemu zaskoczeniu T'Chali), Bucky do Steve'a, Peter do Tony'ego i o dziwo Natasha też lekko przytula się do Tony'ego.

Tony był przez chwilę zaskoczony ale po chwili oddał uścisk oby dwie osobom.

- Nawet nie waż się cokolwiek
mówić. - szepcze Nat.

- Zostaw ją, nie rób tego. - prosi Gamora płacząc.

- Przysięgam na swoje życie nie zdołałam znaleźć kryształu duszy. - dodaje zrozpaczona Gamora.

- Jej to nie zabije gdy powiedziała coś takiego, a mnie to już tak. - mówi naburmuszony Loki.

- Otwieranie pliku pamięci. - mówi jakiś głos.

- Cholera, pewnie ma dowody. - mówi Natasha.

- Języ... - próbuje powiedzieć Bucky.

- Zamknij się, to było kilka lat temu. - jęczy Steve.

Z oka Nebuli wyświetla się hologram.

- Wiesz co zamierza zrobić, wreszcie jest gotowy, spróbuje zdobyć wszystkie kryształy. - mówi Nebula z hologramu.

- Nie zdobędzie wszystkich. - mówi Gamora z hologramu.

- Zdobędzie. - odpowiada Nebula.

- Nie zdoła Nebulo, znalazłam mapę z położeniem kryształu duszy i spaliłam ją na proch. Nie znajdzie go. - tłumaczy Gamora.

Koniec hologramu.

- Mamy przerąbane. - mówi Clint.

- Jesteś silna, po mnie... - mówi Thanos.

- Jaki skromny. - mówi z sarkazmem Shuri.

- jesteś hojna, po mnie... - mówi dalej Thanos.

- On jest hojny?! - krzyczy zdziwiony Peter.

- Jeśli on jest hojny to ja nie jestem bogaczem. - dodaje zirytowany Tony.

Natasha i Rhodey przewracają oczami na to stwierdzenie.

- ale nigdy nie nauczyłem Cię kłamać i dlatego tak Ci to marnie wychodzi. - dokańcza Thanos.

- Gdzie jest kamień duszy? - pyta powoli Thanos.

- Proszę, nie mów mu. - mówi cicho Wanda.

Thanos jeszcze bardziej rozciąga Nebulę. Nebula krzyczy jeszcze głośniej i dłużej niż wcześniej.

- Vormir! Kryształ jest na Vormirze. - mówi zrozpaczona Gamora.

Thanos przestaje torturować Nebulę, Gamora podchodzi do niej i dotyka dłonią jej twarzy.

- Pokaż mi. - mówi uśmiechnięty Thanos.

Wszyscy dopiero teraz przetrawili te informacje.

Jak podobał się rozdział?
Był trochę krótszy niż zwykle ale to było idealne miejsce do skończenia rozdziału. Kolejny rozdział pojawi się najszybciej w piątek, do końca tygodnia powinien pojawić się chociaż jeden.

Dobranoc!

Lub

Miłego dnia!

Pa!

:)










Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro