#77 ~ Przytulathor
Thor: *przytula Hulka znienacka*
Hulk: *miota nim o ścianę*
——————————————————
Thor: *podbiega do Tony'ego i go przytula*
Tony: Oooookey...
Thor: *uśmiecha się*
——————————————————
Thor: *obejmuje Steva*
Steve: *oddaje uścisk*
Thor i Steve: :3
——————————————————
Clint i Natasha: *grają na PlayStation*
Thor: *przytula ich*
Clint i Natasha: *grają dalej niewzruszeni*
——————————————————
Thor: *rzuca się na Fury'ego przytulając go*
Fury: Motherfuc-
——————————————————
Coulson:*przytula go Thor*
Coulson: *z wrażenia wypada mu figurka Kapitana Ameryki*
————-—————————————
Thor: *rzuca się na Jamesa z przytulasami*
Bucky: Co do kur- *trzyma w ręce Pop Tarts*
Thor: Ohh, toż to Tarts Pop *ślini się*
——————————————————
Fury: Tia, byłem tam. Ten skurczybyk próbował połamać mi wszystkie kości. Zupełnie jakby były jakimiś pierdzielonymi wykałaczkami.
Loki: *zamknięty w szklanej klatce*
Więc już mniej więcej wiesz jak czułem się przez te wszystkie lata...
*retrospekcja*
——————————————————
*5 lat*
Thor: Nie dogonisz mnie!
Loki: *wywraca się*
Loki: *płacze*
Thor: Nie smuć się, Bracie! *przytula go*
——————————————————
*12 lat*
Loki: Nie tak, kiedy powiedziałem, że byłem zazdrosny o ciebie w tamtym dniu, naprawdę to miałem na myśli, że-
Thor: *przytula go*
——————————————————
*16800 lat*
Loki: To TY zawsze byłeś ten lepszy! Nie ważne co bym zrobił to i tak TY byłeś synkiem tatusia i to CIEBIE kochali bardziej! Bo w końcu jak można pokochać takie go kogoś jak ja? Mnie? Zimnokrwistego potwora? Nienawidzę cię.
Thor: *przytula go*
*koniec retrospekcji*
Fury: O stary współczuję Ci. Na Serio. Myślę, że już wystarczająco wycierpiałeś w swoim życiu. Wypuszczam cię.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro