Steve: *czyta gazetę*

Steve: Wiesz co, Sam? Ta gazeta kłamie.

Steve: Napisali tutaj "Nie jaki James Buchanan Barnes był widziany wczoraj w godzinach wieczornych na dachu Stark Tower. Czyżby planował kolejny zamach?"

Steve: Napisali jeszcze "Cechy charakterystyczne: brązowe włosy do ramion, metalowa ręka z czerwoną gwiazdą i szare oczy"

Steve: Rozumiesz? SZARE oczy. Przecież jego oczy tylko z pozoru wydają się szare, lecz można dostrzec w nich nutkę zimnego, stalowego wręcz błękitu wymieszanego z odrobiną zieleni, która tylko dodaje im uroku i tajemniczości.

Steve: Jak mogli też pominąć to, że jak się patrzy w te oczy, to chciałoby się w nich utonąć, a kiedy na jego twarzy widnieje rzadko spotykany uśmiech, to w jego oczach pojawia się nieprzenikniony blask i ma się wrażenie, że cały świat nagle nabiera wyraźniejszych i piękniejszych barw?

Sam:

Sam: No nie mam pojęcia.

Steve: To jest przecież oczywiste.

Steve:

Sam:

Steve: Tylko ja tak mam prawda?

Sam: Tak.