3
Oł mi gat, mam pomysł na IV część, ale nie chce mi się już dzisiaj pisać, a tak to bym dodała ją nawet jutro xD
Indżojcie!
[Steve is online]
Steve: GDZIE JEST TEN IDIOTA, KTÓRY MYŚLI TYLKO O SOBIE I O PIENIĄDZACH?!
Steve: GDZIE ON JEST?! JAK JA GO DORWĘ, TO MU NOGI Z DUPY POWYRYWAM!
Clint: Kapitanie, nie przesadzasz z wulgaryzmami? :D
Steve: NIE.
Natasha: Spokojnie, Steve. Co się stało?
Steve: Wyobraźcie sobie, że ten niesamowicie uzdolniony i bogaty Tony Stark próbował spuścić w toalecie metalowe ramię Bucky'ego po tym, jak mu je zabrał, gdy Bucky spał. A gdy wrócił z Paryża i kazałem mu przeprosić Bucky'ego, to ten bezczelnie klepnął go w pośladek i stwierdził, że wyrwałem niezłą sztukę jak na taki wiek.
Clint: Stark in 2k16 LUL :D
Natasha: Okej...? Wiesz, ja go nie widziałam...
Steve: A ty, Sam?
Sam: Nie interesuje mnie jego życie :p
[Tony is online]
[Użytkownik Tony dodał do chatu użytkownika Bucky]
[Użytkownik Tony zmienił nazwę użytkownika Bucky na Laska Kapitana]
Tony: :D
Tony: Laska, kumacie? Bo Steve jest stary i oni się kochają :D
Laska Kapitana: ...
Laska Kapitana: Zabiję cię.
Tony: Tak jak moich rodziców, foczko? :*
Laska Kapitana: Byłeś adoptowany.
Tony: Czekaj, co?!
Steve: STARK! GDZIE JESTEŚ?!
Tony: Wszędzie i nigdzie, mój drogi kumplu, wszędzie i nigdzie. Za to mam jedno pytanie.
Tony: Bardzo ważne. Od tego czy uzyskam odpowiedź zależy moje życie.
Laska Kapitana: Więc giń.
Tony: ;-;
[Tony is offline]
Clint: Bucky in 2k16 LUL
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro