Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 16 - Powrót do bazy

Hawkeye był skrępowany. Schował łuk i usiadł.
-Posłuchajcie, niewiem o co mu chodziło.
-Skoro tak twierdzisz, to czemu on tak powiedział że zna twojego syna, Clint? -Spytał Steven i położył tarczę koło siebie.
-Bo, tak naprawdę nie mam syna.
-To czemu on to powiedział? -Spytał Peter i odpiął pasy bo byli już w wieży Avengers. Wszyscy zeszli z pokładu. Wszyscy rozeszli sie do swoich pokojów.
Wszyscy poza Loganem. On jedyny miał wątpliwości co do Clinta. Zaczął szukać cygara po swoich kieszniach. Znalazł i zaczął palić. Czy Hawkeye kłamał? Czy ma syna? Czy to wpłynie na drużyne? Te pytania go zastanawiały. Poszedł do swojego pokoju, gdzie Luke  siedział i czytał na jego łóżku. Logan powiedział
- Spieprzaj mi z łóżka.
-A co mi zrobisz?
-Rzuce sie na ciebie, a potem cie połamie.
Luke, jednak uśmiechnął sie krzywo i powiedział.
-Dawaj
Wolverine wysunął pazury i skoczył na Luka. Cage, jednak przywalił mu w nos.
-Nieźle. Możesz dzisiaj siedzieć na łożku, przez godzine. Nagle zadzwonił alarm.
-Idziemy?
- Chyba musimy -Pobiegli do pokoju zebrań (bez kostiumów).
-Co jest Steven? -Spytał Spidey.
-Mam ogłoszenie... dotyczące nowych członków naszej drużyny. -Pokazał dłonią na...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro