Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

M.M. Macko, mistrzyni słowa...

Z wykształcenia magister pedagogiki. W praktyce przez wiele lat uczyła języka angielskiego i zajmowała się tłumaczeniami. Z zamiłowania pisze i prowadzi programy w telewizji internetowej, wiążąc z tym plany zawodowe w przyszłości. Jej przygoda z pisarstwem rozpoczęła się już we wczesnym dzieciństwie, zanim nabyła umiejętność pisania. Mama i babcia były zmuszone do zapisywania wielu wymyślonych opowieści Marty. W wyniku różnych okoliczności, w życiu dorosłym porzuciła swój talent, ale od zawsze wiedziała, że kiedyś musi się dać pochwycić przygodzie. Publikuje swoje prace na stronie internetowej pod pseudonimem M.M. Macko. Wierzy, że opowiadanie Wywiad to dopiero początek historii związanej z pisaniem. Wymyśla szczęśliwe, choć nie cukierkowe zakończenia swoich opowiadań.


Kocha przyrodę i dobrą kawę. Jej pasją są podróże. Miała okazję zobaczyć wiele pięknych miejsc, ale marzy o wyprawie do Nowej Zelandii, Australii i na Alaskę. Gdziekolwiek się znajdzie jest ciekawa ludzi i ich życia. Nie znosi prasować, chyba że jednocześnie może rozmawiać z kimś przez telefon. Nie przepada za gotowaniem, ale ostatnio odkrywa, że można się przy tym zrelaksować. Jedną z rzeczy, która sprawia jej najwięcej radości jest przyglądanie się, jak ludzie wychodzą ze swoich ograniczeń i porzucają strefę komfortu. Jest bardzo towarzyska, ale ceni sobie również samotne chwile. Do jej ulubionych autorów należą John Grisham, Agatha Christie, J. R. R Tolkien i C.S Lewis.


Wywiad z Autorką:

1. Który z bohaterów literackich powoduje szybsze bicie serca, a którego chętnie pozbawiłabyś głowy (ewentualnie innej części ciała)?

Książę Kaspian z drugiego tomu z cyklu Opowieści z Narni powoduje szybsze bicie serca:) Chyba nie mam ochoty pozbawiać żadnego bohatera literackiego żadnej części ciała. Stykając się z negatywnym bohaterem, często zastanawiam się, dlaczego jest taki i czy gdyby był realną postacią, mogłoby się wydarzyć coś, co zmieniłoby bieg jego życia.


2.Gdzie diabeł nie może, tam... autora pośle. Co było swoistym impulsem do wyciągnięcia z zakamarków szuflady własnej twórczości?

Nie wyciągnęłam twórczości z zakamarków szuflady, bo ona się raczej nie nadawała do oglądania. Ha ha! Pewnego dnia, po długiej przerwie, zaczęłam po prostu znów pisać. Impulsem było pewno wydarzenie, najdziwniejsze i jednocześnie najbardziej niesamowite, jakie kiedykolwiek przeżyłam. Wtedy powstał pierwszy tom mojej powieści. Sądziłam, że ją wydam i koniec, ale wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Zamiast wydać powieść, zaczęłam pisać opowiadania i stworzyłam stronę internetową. Powieść czeka na odpowiedni moment.


3. Komentarze w sieci... Które powodują, że chce się pisać, a po których masz ochotę rzucić wszystko na pożarcie psom?

Póki co, nie doświadczyłam dogłębnie zjadliwych i zabijających wszelką chęć do pisania komentarzy. Pewnie dlatego, że do tej pory jeszcze nie tak wiele osób zapoznało się z moją twórczością. Doświadczyłam konstruktywnej krytyki, za którą jestem bardzo wdzięczna. Uskrzydlające komentarze? Kiedy ktoś mówi, że historia jest wciągająca i skłania do refleksji, serce mi rośnie.


4. Czy jest książka, która doprowadziła cię do mentalnego orgazmu?

Jeszcze nie. Pewnie za mało czytam:) Jest wiele książek, które mi się bardzo podobały. Natomiast mniemam, że doświadczenie rozkoszy podczas czytania, wciąż jest przede mną.


5. Komu przydzieliłabyś karnego kaktusa i za co? 

Mogę powiedzieć ogólnie, że przydzieliłabym kaktusa wszelkim książkom, w których głównym aspektem fabuły jest; "Spojrzał na mnie, a ja niemal zemdlałam".


6. Czy jest jakaś wyjątkowa dla Ciebie osoba, która jest Twoją inspiracją?

Na pewno Dorota Foryś, autorka książki "Tylko żywi mogą umrzeć", która jest dla mnie ogromną pomocą i zachętą. Widzę, jak sprawnie stawia kroki w przygodzie związanej z pisaniem i jest to bardzo inspirujące. I pomyśleć, że prawie dziewiętnaście lat temu miałam sen, gdzie osoba o imieniu Dorota podarowała mi słownik języka polskiego oraz książkę z biografiami znanych pisarzy. A jeśli chodzi o fikcyjne postacie, to niezaprzeczalnie Ania z Zielonego Wzgórza, która potrafiła zachwycić się tym, na co inni nie zwracali uwagi.


7. Czy wzorowałaś jakąś stworzoną przez siebie postać na kimś realnym?

Tak. Cały czas to robię. Niemal każdy z moich bohaterów posiada coś z prawdziwych osób.


8. Agata Christie czerpała pomysły zmywając naczynia, twierdziła, że jest to zajęcie tak nudne i bezsensowne, że właśnie podczas wykonywania tej czynności przychodzą jej najlepsze pomysły na morderstwo. Z czego Ty czerpiesz pomysły?

Wiele pomysłów na swoje historie czerpię ze snów. A ponieważ je zapisuję, mam mnóstwo materiału do wykorzystania:) Czasami jest to jakaś scena zaobserwowana w sklepie, kawiarni bądź na ulicy. Innym razem zasłyszana rozmowa. Mam mały notatnik, w którym sporządzam notatki z myślą, że kiedyś zrobię z nich użytek.


9. Walt Disney powiedział kiedyś, że jeżeli potrafi się o czymś marzyć, to potrafi się też tego dokonać. Co jest Twoją wisienką na torcie? Zwieńczeniem marzeń...

Marzę o tym, żeby na podstawie mojej twórczości kręcono filmy.


10. Ulubiona książka już była, teraz czas na autora. Czy jest ktoś taki, kto nie tylko swą twórczością, ale również usposobieniem zaskarbił sobie Twoją sympatię?

John Grisham. Uwielbiam jego poczucie humoru. Paul William Young. Miałam okazję obejrzeć kilka jego wywiadów i jest w nim coś urzekającego.


11. Czy któryś z wykreowanych przez ciebie bohaterów jest Twoim ideałem? Jeżeli tak to który?

W moich opowiadaniach nie ma idealnych ludzi. Każdy ma coś za przysłowiowym kołnierzem, ale jednocześnie wielu z nich jest w procesie zmian na lepsze.


12. Z powstawaniem powieści wiążą się często jakieś ciekawe historie, czy chciałbyś się jakąś podzielić z Czytelnikami?

Opowiadanie Wywiad powstało na podstawie dwóch snów. Jeden był snem moim, a drugi mojego męża. I z tego zlepku wyłoniła się historia o Jennifer Ashley. Pamiętam, jak stałam w łazience, myjąc zęby (autentycznie) i nagle w jednym momencie sny połączyły się w całość i zrodziła się opowieść.


13. Masz możliwość wybrać jakąkolwiek postać, żyjącą, bądź nieżyjącą i przeprowadzić z nią wywiad. Czy będzie to James Dean, czy może Vlad Dracula, czy może ktoś jeszcze inny? Kogo wybierasz i o co pytasz?

Naprawdę wybrałabym Toma Cruisa:) Bardzo lubię go jako aktora. Poza tym czuję do niego sentyment, bo jeden ze snów mówił właśnie o wywiadzie z nim. Zapytałabym, jakie marzenia miał w dzieciństwie i czy się spełniły.


14. Tym razem masz możliwość stać się na jeden dzień kimkolwiek. Może to być jak powyżej, ktoś żyjący współcześnie, albo jakaś osoba nieżyjąca. Kogo wybierasz i dlaczego?

To jest dla mnie najtrudniejsze pytanie, ponieważ lubię swoje życie i nie mam jakiegoś szczególnego pragnienia wcielania się w kogoś innego. Jeden dzień to nie tragedia, więc gdybym miała wybrać, byłby to Kevin Richardson - zaklinacz lwów. Bardzo chciałabym spędzić jeden dzień w towarzystwie tych niezwykłych zwierząt.



Jeżeli chcesz wiedzieć, co mi w duszy gra, to...

https://youtu.be/MGukMchIcDE

Linki do stron:

Instagram →

FP →

FB →

Blog →

Ailes →

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro