~sixteen~
Aurelia: Dobrze się uczysz Andy?
Andy: Tak, jestem najlepszym uczniem w klasie.
Aurelia: Dlaczego dobrze się uczysz?
Andy: Mój ojciec pragnie, abym po ukończeniu dwudziestu lat, przejął jego firmę marketingową.
Aurelia: Chcesz tego?
Andy: Chcę żeby był ze mnie dumny.
Aurelia: Czy taka przyszłość sprawia, że jesteś szczęśliwy kiedy o niej myślisz?
Andy: Będę szczęśliwy wiedząc, że mój ojciec jest ze mnie dumny.
Aurelia: A ja zawsze chciałam być syreną. Gdy dorośli wybili mi ten pomysł z głowy, chciałam być ptakiem, ale znów stwierdzili, że to głupie. Osoby z domu mówiły mi, że mam zostać prawnikiem. Ale ja nie chciałam.
Teraz wiem, że chce być wiatrem.
Poczuje ulgę, gdy niedługo nim zostanę.
Andy: Określasz rodzinę słowem ,,Osoby z domu,, ? Tak?
Aurelia: Rodzina nie pozwoliłaby mi być wiatrem, a pragnęłaby bym była syreną bądź ptakiem.
Aurelia: Osoby z domu wybrały wiatr. Nieświadomie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro