Więc tak, nie mam weny do pisania tej książki o aot. W moich nieopublikowanych pracach jest jedna książka którą piszę od tak, dla siebie, i ma ponad 20 części. Nie ma w niej żadnych nadzwyczajnych mocy (a w tej książce dla mnie Lisa była takim troszkę Cringe), tylko umiejętności wyszkolonego żołnierza, i tak jak w przypadku Ackermanów, główne bohaterki mają właśnie własne umiejętności. Tu wam przedstawię jak to wygląda:

Od zawsze rodzina Korins władała żołnierzami, ich słowa były wielkie na rozprawach jak i ważnych głosowaniach. W tej szlacheckiej rodzinie urodziły się dwie córki które, postanowiły coś zmienić. Wstąpiły do zwiadowców, więc jaki będzie to miało wpływ na imię rodziny? Czy przetrwają wyprawy? Jak bardzo się zgubią, szukając odpowiedniej drogi?

No i macie opis. Opowiadanie nazywa się ,,Na styk |Attack on Titan|''.