14.
~ZEE'S POV~
Po ostatniej kłótni między mną a N'Nhu minęło kilka dni. Po tym jak NuNew wyszedł w domu, wrócił dwie noce później w towarzystwie P'Aofa. Nikt nie wie co robił i gdzie się podziewał. Aof był wściekły i zamknął się z nim i z Maxem w jednym z pokoi, siedzieli tam dwie godziny albo i dłużej... Od tego czasu NuNew ograniczył ze mną kontakt, który jest teraz stricte służbowy, a Max kręci się przy nim częściej niż dotychczas, co powoli zaczyna mnie wkurwiać.
A jeśli chodzi o Ploy... Nie powiem - jest ładna, dobrze całuje i jest dobra w łóżku. To są jej plusy. Minusem jest to, że jej nie kocham. W kalkulacji daje to 3 plusy na 1 minus... Czyli wynik wychodzi i tak na jej korzyść. Co prawda nie lubię dziewczyn, które same wskakują facetowi do łóżka. Pod tym względem jestem staroświecki i uważam, że taka kobieta nie ma do siebie szacunku i w moich oczach jest najzwyklejszą w świecie kurwą...
W normalnych okolicznościach bym jej odmówił. Nie jestem typem człowieka, który lubuje się w jednonocnych przygodach. Kiedy ta dziewczyna podeszła do mnie w Pink Diamond - chciałem jej od razu odmówić dając przysłowiowego kosza, ale sytuacja z Nhu zaprowadziła mnie wprost do jej sypialni.
***
Po tym, jak moje usta połączyły się z tymi młodszego... byłem strasznie zmieszany. W sumie cały czas jestem. Nie wiem co mam myśleć. Ja nie jestem gejem, a Nong to tylko mój najlepszy przyjaciel. Mój BYŁY najlepszy przyjaciel... Fakt, może i byliśmy ze sobą fizycznie blisko, ale takie rzeczy są chyba normalne w granicach przyjaźni, co nie?
Ogólnie to... nikt mi nic nie mówi. Natasitt od zawsze stał po stronie NuNew, więc to mnie nie dziwi, ale kiedy próbowałem podpytać o cokolwiek Maxa, ten nagle zmieniał temat.
Pewne rzeczy płyną w takim samym rytmie. Mamy lekcje śpiewu, tańca, występy na żywo, koncerty i wywiady... Mamy też fanów i jesteśmy coraz bardziej popularni...
Mam wszystko o czym marzyłem, ale wewnętrznie odczuwam pustkę, tak jakbym nagle stracił coś bardzo cennego.
Z Ploy spotykałem się kilka razy w tygodniu, znikając z domu na te parę nocy w miesiącu... NuNew nadal nie miał potrzeby ze mną rozmawiać. Minęły trzy miesiące, a ja naprawdę zacząłem za nim tęsknić.
Kłótnia, którą wtedy zaczął młodszy była dla mnie absurdalna. Z początku byłem na niego wściekły, ale potem byłem wściekły rownież na siebie...
W pierwszej chwili nie skupiałem się jakoś szczególnie na jego słowach, ale po przeanalizowaniu całej sytuacji zrozumiałem, że tak naprawdę NuNew praktycznie wyznał mi przez tą awanturę swoje uczucia...
...niestety kiedy to zrozumiałem, było już za późno.
NuNew zaczął mnie unikać, a ja totalnie nie wiedziałem jak to odkręcić.
Powoli zacząłem się też wściekać na Maxa, z którym Nu tak nagle zaczął spędzać coraz to więcej czasu sam na sam.
Wiedziałem, że Natasitt musi wiedzieć co się dzieje, bo znając jego zazdrość nie pozwoliłby na to, by jego chłopak spedzał tyle czasu z innym.
Po czterech miesiącach spotkań bez zobowiązań z Ploy, postanowiłem całkowicie zerwać z nią kontakt. Nie potrafiłem skupić się na dziewczynie mając przed oczami obraz Nhu, o którym zacząłem coraz to intensywniej myśleć...
Atmosfera w zespole z dnia na dzień była coraz bardziej gęsta, dlatego też P'Aof dał nam trochę przymusowego urlopu, zarządzając wakacje w gorącej Hiszpani...
___
CIĄG DALSZY NASTĄPI ♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro