- Panie i panowie, ten oto niezwykły jegomość uciął sobie przechadzkę na wysokości chmur, widzicie państwo? DOPRAWDY NIEBYWAŁE!

Dzielnie kroczy po linie, utrzymując
b a l a n s.  Przymruża oczy niepewnie, światło zaczyna przebijać się przez jego powieki. Oślepia go słońce.

Walczy o oddech, próbując złapać równowagę. Bez skutków.

Och, jakże ironicznie, rozległ się gromki aplauz, a ciotce Gertrudzie spadły kapcie z zachwytu. Na ten moment wszyscy zapomnieli, że linoskoczkowie tak naprawdę nigdy nie skaczą. Przynajmniej do najbliższego chlupotu.

☆☆☆

Zabawa

balans to kij linoskoczka
balans to walka o równowagę

utrzymuje b a l a n s

Nie, wciąż nieśmieszne.