4.
[I.B] - imię biasa
| Friendzone |
Dla wszystkich
Dzisiaj planowałaś przedstawić dla swojego przyjaciela swojego nowego chłopaka, w tym celu zadzwoniłaś do chłopaka i poprosiłaś o spotkanie w kawiarni.
[I.B] myślał, że będzie to idealne miejsce i czas na wyznanie ci swoich uczuć, lecz na wszelki wypadek wolał się z tym nie afiszować, więc nie kupował żadnych kwiatów ani pluszaków, bo przecież nie znał powodu spotkania.
Kiedy w trójkę zeszliście się we wcześniej umówionym miejscu powiedziałaś:
- [I.B] to jest mój chłopak, Taewoon. Taewoon to jest mój najlepszy przyjaciel [I.B].
Hongjoong
Na słowa "mój chłopak" i "mój najlepszy PRZYJACIEL" zeszkliły mu się oczy i momentalnie zrobiło mu się bardzo przykro. Lider znajdował się na granicy płaczu, więc skłamał, że zadzwonił do niego menadżer i musi już iść. Kiedy tylko wyszedł z kawiarni z jego oczu popłynęły łzy...
*Dlaczego ona mi to robi?* - pomyślał
Seonghwa
On nie był aż tak emocjonalny jak jego kolega z zespołu, lecz i jego ubodły słowa, które wypowiedziałaś. Najstarszy wiedział, że nie może natychmiastowo liczyć na związek, ale mimo wszystko tlił się w nim mały płomień nadziei...
Yunho
Yunho wolał grać twardego, lecz wewnątrz rozsypał się na miliony drobnych elementów. Zrozumiał, że mógł się pospieszyć i pierwszy zapytać cię o związek, może wtedy to on byłby określany jako twój chłopak...
Yeosang
Jego bardzo zdenerwowały twoje słowa i bez słowa wyszedł z kawiarni. Po drodze swoją frustrację wyładowywał kopiąc wszystkie napotkane przez siebie śmietniki. Kiedy dotarł do dormu, skierował się do kuchni i zaczął tłuc wszystkie talerze znajdujące się na widoku. Nie rozumiał jak mogłaś zrobić mu coś takiego...
San
- No, ok... - powiedział udając, że wszystko jest w porządku - Szczęścia... - dodał i podszedł do drzwi budynku
- Gdzie idziesz? - zapytałaś
- Mam trening... - skłamał, byś nie domyśliła się, że sprawiłaś mu przykrość
Mingi
- To żart, tak? - zapytał z nadzieją w głosie
- Nie, czemu niby miało tak być? - zapytałaś, nie rozumiejąc postawy rapera
- N-nic... - powiedział zmieszany
Chłopak był zdziwiony tym, że ta sytuacja nie była jednym z twoich nieśmiesznych żartów...
*Jak ona mogła mi to zrobić?* - pomyślał
Wooyoung
- Świetny żart [T.I]! - wykrzyknął, a zarówno ty, jak i twój chłopak spojrzeliście na niego, jak na osobę niezrównoważoną psychicznie
Kiedy Wooyoung zorientował się, że nie jest żaden prank na nim, powiedział:
- Muszę już iść, bo ten, no... - jąkał się i wyszedł
Chwilę później widziałaś jak tancerz idzie chodnikiem i ociera łzy...
Jongho
- Fajnie, powodzenia na nowej drodze życia... - powiedział i opuścił kawiarnię ku uciesze twojego chłopaka
Wokalista usiadł przy pobliskim murku, podciągnął kolana pod brodę i zaczął płakać...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro