64
IP:To to tam jest?! Chiny rusz dupę i otwórz te szufladę.
Chiny:Czemu ja?
IP:Because nie chce mi się.
Chiny:*poszedł do kuchni otworzyć te szufladę po czym tak się z nią szarpie ale jednak otwiera ale żelek postanowił się bronić i kiedy wychodził z szuflady odepchnął Chiny na ścianę*Ała...
IP:*przychodzi*Może ja zjem kawałek a resztę do Afryki wyślę?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro