70
Autorka:Diabel_Moskiewski powaliło cię?
Chiny:*podchodzi do IP id tyłu po czym go łaskocze*
IP:*próbuje się nie śmiać jednak przegrywa i nie chcący kopie Chiny*Sorka..
Chiny:Au... Nic się nie stało i takie mam problemy finansowe że nie wiem na co wydać kasę.
IP:*całuje Chiny w policzek*Zadowoleni!?
Chiny:*przytula IP*Ja bardzo ale następnym razem celuj w usta ok?
IP:*nic z tym nie robi*Pieniądze dowód i....Chyba to wszystko bo mieszkam sam a jesteśmy w domu Autorki... Zapomnij
Chiny:Mam jego zdjęcie już od dłuższego czasu jak śpi i obejmuje poduszkę...
IP:Już wiem czemu znalazłem te poduszkę rozprutą...
Chiny:Nikogo bo te osobę mam obok siebie... I wybacz kupię ci nową ;-; tylko nie bij.
Autorka:Z której strony?
Chiny:*skumał ż wsiedli między IP a Autorką a ich bardzo lubi*
Was oboje gdyby nie wy bym zamulał w moim domu całkiem sam...
IP:Czy ja wyglądam na psa? Ale dobra...*próbuje ale się poddaje*Nie dam rady
Chiny:*polizał IP w policzek*
Nie było mowy że nie możesz poprosić o pomoc więc zadanie masz wykonane.
IP:Igły od strzykawek podczas szczepień!!!!
Autorka:Ja tą samą mam fobię.
Chiny:Ok dzięki co za te wyzwanie!*idzie do IP po czym zarywa do niego*
IP:*długo miał kamienną twarz jednak pod koniec zarumienił się*Ty zboku!!!! Nie ma mowy nie będę z tobą spał bo tak obejmujesz że prawie dusisz!!!
Chiny:Ty mnie jeszcze pytasz? A to nie oczywiste? I sorka po prostu boję się że obudzę się sam...
IP:...FUCK THIS SHIT IM OUT!!!!*wychodzi z pokoju*Ok ostatni raz!!
Autorka:*zdycha ze śmiechu*IP wracaj masz zadanie i pytanie!!
IP:*ze swojego pokoju*Nie!!! Nigdy stąd nie wyjdę!!!
Autorka:Wyzwanie przyjęte!!!*idzie po IP po czym przytargała go za nogę do salonu*I co!?
IP:*wykonuje swoje zadanie rumieniąc się i bojąc Autorki*
Chiny:*burak że gwiazdek nie widać po czym obejmuje go i nie puszcza*
IP:A co ja dobrego zrobiłem? Nie zabiłem go za moją ulubioną poduszkę.;-;
Chiny:Przecież ci mówiłem że nową ci kupię.
IP:Ok ale sam wybieram sobie.
Chiny:Niech ci będzie...*całuje niespodziewanie IP*
IP:*burak i lag*
Autorka:Zawiesiłeś go.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro