1
IP: Jakoś nie specjalnie najlepiej...
Ale chcę zapomnieć o przeszłości a raczej próbuje ale wraca jak najgorszy nieskończony koszmar taki gdzie ju ma cię TO coś dorwać a ty w tym samym czasie się budzisz...
Chiny:Chodź się przytulić!
IP:Nieeee!!!!*spierdala*
Chiny:I TAK CIĘ ZŁAPIE!
IP:SPADAJ!*nie zdążył złapać klamki i jeb w drzwi*Ała...
Chiny:*tuli go*Zasłużyłeś na to w końcu chce ci pomóc.
IP:Wolę zdechnąć...
Chiny:Nie mów tak!
IP:Bo?
Chiny:Za karę będą łaskotki.
IP:Ok ok ok!!!*nie lubi łaskotek*
Autorka:Ładna z was para~
IP:Ty mała...
Autorka:Ja cię stworzyłam i mogę cię zniszczyć.
IP:MAMO...!
Chiny:*śmieje się*
Autorka:A tobie płeć zmienię jak będzie mi się nudzić.
Chiny:*siedzi cicho z IP*0_0"
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro