*9*
Budzę się rano, bo mama wlazła do pokoju. Otwiera okno i mówi, że gdzieś tam jedzie i co mam zrobić (i tak czytałam sasunaru). Patrzy na biurko i mówi:
-A co to za cudaczek?!
-Co znowu...?- Pacze a na biurku niedokończony rysunek Naru i Saska.
Uśmiałam się w tym łóżku a stara nie ogarniała i wyszła.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro