VIII - jakaś pani
Ten rysunek szkicowałem w nocy, bo z powodu mdłości nie mogłam zasnąć i jak rano się obudziłam, miałam ochotę pokropić to coś wodą święconą, no ale dawno już nic nie wrzucałam, więc oto jest (zdjęcie jest K O S Z M A R N E):
I jeszcze taki nosek:
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro