#28
Hejoo
Znowu mnie dawno tu nie było, co?
Już chyba co niektórzy zapominają o moim istnieniu oh well. Może moje najbliższe plany książkowe nieco rozbudzą towarzystwo, ale narazie 🤫
Rysunków w ostatnim czasie było całkiem sporo, ale wszystkich tutaj nie umieszczę, gdyż przez upływ czasu dopatrzyłam się w nich zbyt wielu błędów...
Na pierwszy rzut mamy Friedhelma z lab RP, gdzie był obiektem eksperymentów...
Stał się mutacją modliszki i nietoperza.
(Nie mogę patrzeć na te kolory)
Tutaj mamy mały concept art reakcji Ericha na powrót po czasie Friedhelma z... dodatkami w wyglądzie.
Tutaj Eryczek gdyby i on miał trafić do laboratorium... (Prosionek🔥🔥🔥)
Dalej mamy nieskończony rysunek pewnych postaci z jednego RP w postaci psów...
Szybki dudel na rozgrzewkę: Friedhelm po niewoli rosyjskiej.
Najukochańszy chłopiec Just_AmE7v Heinrich (albo też i Hans).
No i na sam koniec najnowszy rysunek, który równocześnie jest małym sneak peek na to, co po cichu sobie szykuję...
Wiem, wiem. Zapowiadałam już mnóstwo rzeczy i rzadko kiedy je faktycznie wypuszczałam bądź kończyłam. Ilość pomysłów nie nadąża za moją siłą przerobową i motywacją, a przez to więcej myślę niż faktycznie wychodzi. Tylko w tym co teraz przygotowuję jest coś, co mnie fascynuje i wygląda na to, że coś z tego może wyjść. Dosłownie w życiu się tak nie zgłębiałam w informacje historyczne i wojskowo-techniczne i to z takim zainteresowaniem🫣
Miejmy nadzieję, że nie pójdzie to na marne.
Odnośnie rysunku...
Od lewej:
Kurt Becher, Erich Schefer, kapitan Friedhelm Schiller, Friedrich von Marwitz i Hans Glückmann.
Owszem, w tym kolejnym projekcie znowu wrzucę wątek Friedhelma i Ericha. Po prostu po wielu metodach prób i błędów dotarłam do historii, w której najlepiej by się odnaleźli.
Niestety wygląda na to, że Countryhumans odrzuciłam już na dobre. W związku z tym muszę podjąć decyzję dotyczącą tej jednej nieskończonej książki. Najpewniej ją zawieszę, gdyż nie mam na tyle motywacji by ją akurat kontynuować.
To na tyle moi mili. Mam nadzieję, że do rychłego zobaczenia, ale tym razem w innej książce.
Adios~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro