kicia i szkice
wrocilam z wyjazdu, ale końcówkę wakacji mam dość mocno przeciążoną, więc możliwe że będę się pojawiać raczej sporadycznie, ale to się jeszcze zobaczy.
byłam z tego dumna przez chwilę, ale zbyt długie patrzenie na to nie wpłynęło na mnie zbytnio dobrze. widać tutaj, że jest to dość leniwa praca, ale no, zawsze coś. podoba mi się jednak sama ciemna.
a tutaj zdjęcie referencyjne, chociaz trochę od niego odbiegłam, jeśli chodzi o ustawienie kici
I jakieś szkice, które robiłam na leżaczku gdy chillowalam (a raczej umierałam z nudow) nad Atlantykiem.
a tutaj taki romanticzeskij smaczek, którego nigdy raczej nie skończę 😄.
no i okladeczka tego śmietnika. zbiórek szkiców, bo teoretycznie jest to mój taki cyfrowy szkicownik.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro