Jestem na kursie z historii sztuki i z Profesorem i dziewczynami, umówiliśmy się, że co tydzień będziemy wybierać sobie jakieś słowo, hasło, a w tym tygodniu padło na parasol.

To dosyć przeruchany temat o ile mogę tak powiedzieć, bo myślę, ze każdy zna te obrazy laski w miniówce, albo jakiejś parki z czerwonym parasolem, na tle miasta, gdy pada deszcz. Tan-de-ta. Ja postawiłam na ochronną funkcję parasola. Chciałam pokazać jak można się pod nich schronić przed czymś (dla niektórych nawet strasznym) deszczem. Ta daaam:

Czy wam też kraja się serduszko jak patrzycie na tego kociaka? 🥺 Sztuka ma wywoływać emocje, za to ją uwielbiam i swoimi pracami chciałbym wzbudzać jakieś silne przeżycia u innych.

Zaczęłam to rysować w nocy ok. 23:20 do 00:30 i wyglądało to wtedy tak:

A potem kończyłam w szkole.
Btw, wolicie koty czy psy?
Bo ja zdecydowanie koty i właśnie jak rysowałam, to się zastanawiałam przez ułamek sekundy czy nie zrobić tu pieska, ale stwierdziłam, że pies byłby mało wzruszajacy, bo wyjebane w te głupie kundle XD Jestem okropna I know xDDD