Więc tak... zacznijmy od tego, że mi się nudziło (to się zawsze od tego zaczyna) i chciałam sobie porysować hybrydy zwierząt i ludzi, tak aby anatomia w miarę wchodziła.
Tak narodził się ten oto Niemczur:

Hybryda z czarnym orłem. Analogicznie zrobiłam jego tatulka, Rzeszę:

Nie jestem najbardziej z tego rysunku dumna ale nieważne.
Potem powstał ZSRR jako koza (czemu koza? A no taki mały inside joke był na temat kóz i jakoś tak wypadło)

RIP ta jego prawa ręka. Anatomia zdechła.
Dalej mamy Polskę jako żubra:

I hybrydy się na tym kończą. Potem dla jednej bardzo dobrej znajomej zrobiłam Ankha Niemcy (teraz ten kot ją wszędzie prześladuje :))

I jeszcze neko Niemcy (później dorysowałam dalszą część ciała, ale jest tam trochę więcej niż goła klata, więc nacieszcie się wstępną fazą rysunku)

Dalej próbowałam zrobić poglądowy rysunek Liechtensteina (dlatego taki niedokończony). Może trochę o Lichym/Liszy: młody chłopak, silnie związany emocjonalnie i biznesowo z Niemcem. Wiecznie uśmiechnięty, zdystansowany... niestety nie może mówić, więc porozumiewa się migowym, ale co ciekawe doskonale słyszy. Ma też swoją ciemną stronę... bowiem jest płatnym mordercą, zupełnie nieuchwytnym. Jednakże nikt go o nic nie posądza, w końcu taki miły, uśmiechnięty chłopiec, co zawsze mówi... no nie mówi, ale pokazuje dzień dobry, nie może być taki zły, prawda?

(Tsa, widzę dużo rzeczy które bym poprawiła ale nvm)
Dalej mamy moje próby rysowania czegoś innego niż ludzie, więc wyszedł taki oto stworek:

No i na sam koniec chciałam narysować Rzeżuchę, ale wyszedł mi w sumie taki Niemcy, więc założyłam, że jest to Rzesza, ale w czasach wczesnej młodości (i się nam zgadza, bo przecież często się zdarza, że dzieci są podobne do rodziców)

So yeah, na teraz to tyle :v
Następne pewnie wrzucę znowu za jakiś czas, jak mi się przypomni, bo oczywiście moja systematyczność jest taka, że jej nie ma :,>
Bayyy~
PS: Ah, jeszcze bym zapomniała. Na koniec taki mały gif z Niemczurkiem: