5|Gangi, arbuzy i początków część pierwsza
Hejka! (Tak, jeśli chodzi o oryginalne przywitanie to chwilowo się poddałam)
Dzisiaj mam dla was coś, co już od dłuższego czasu chodzi mi po głowie, czyli...
...Gang Zwiadowców!
Starałam się techniką odwzorować wygląd rzeczywistych świeżaków/słodziaków/cotamterazjest. Tylko oczy zrobiłam trochę inne, bo... Nie potrafiła bym zrobić wszystkim takich samych, jak to mają maskotki;)
Co sądzicie o tym gangu? Ja powiem tyle, że gdyby był wprowadzony, to z pewnością zbierałabym na wszystkich.
A, i jeszcze dowód, że jest brokatowa farba:
To teraz redraw. Albo coś w tym stylu. Prawdą jest, że znalazłam swoje rysunki sprzed trzech-czterech lat, wzięłam jedną z postaci i narysowałam ją na nowo.
No, w każdym razie oto Watermelon:
A oto jej nową wersja czyli postać k imieniu Water i nazwisku Melon, by było mniej dziecinnie:
Jak widać porzuciłam ogromne arbuzy wyrastające jej z głowy na rzecz opaski i czokera (chyba źle to napisałam...). Szczerze mówiąc miałam wiele zabawy rysując tą postać, więc spodziewajcie się więcej redraw'ów z owocowej serii^^
To teraz przechodzimy do moich starych rysunków, więc błagam, nie bijcie za styl.
Oto Gilan i Jonathan/Sokół. Chciałam, by pomiędzy tymi dwoma scenami było takie... Przejście w czasie, ale jak to ja - ówczesna mistrzyni rozplanowywania tła i postaci - nie zostawiłam wystarczająco dużo miejsca, więc są tylko postacie. Jakby co, to są oni dawniej i teraz, jeśli "teraz" może określać czas akcji "Zaginionego Miecza".
Podobają mi się pozy tych starszych, zwłaszcza Gilanka^^
To teraz bohaterki mojej innej książki, do której serdecznie zapraszam - "Dzienników Obozu Herosów". Oto Arietta i Liliana!
Skrót na ich koszulkach to: camp half blood, czyli obóz półkrwi. Ogólnie akcja tej książki dzieje się w uniwersum "Percy'iego Jacksona" Riordana.
To teraz jeszcze inna odsłona tych panienek:
I... Domek siódmy, dzieci Apollina, w tym Arietta:
A teraz coś, co można określić trzema słowami: zakreślacze, ja i szkoła:
Teraz może mała ciekawostka: jakiś czas temu miałam wielką blokadę na promarkery i dopiero od niedawna znowu nimi rysuję. Tu są trzy rysunki, które przełamały tą barierę.
Oko... Chyba Akceina:
Zimowa Aimra:
I Nalig w bluzie:
Dalsze takie rysunki to chociażby męska wersja Katany:
I kolejna zimowa odsłona Aimry:
I teraz rodzeństwo, które może kiedyś będzie miało swoją książkę, ale póki co musi zadowolić się zarysem planu i piosenką "Hey Brother" Avicii:
Iii... To nie wszystko, ale wiecie.
Limit.
Oczekujcie kolejnej części starych rysunków już wkrótce! (Może nawet dziś).
WildAntka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro