26|Rodzeństwo, OC i niepojętość mojego lenistwa
Hejka!
Jak wam mijają święta?
Chciałam być oryginalna, więc nie wstawię dzisiaj świątecznych rysunków.
Zakulisowy: Albo po prostu zapomniałaś o świętach i nic nie narysowałaś.
Ja: Eee... No jest i taka możliwość. W każdym razie, dzisiejsze rysunki też można podpiąć pod święta.
Zakulisowy: Tak?
Ja: Pewnie. Z oczywistych powodów święta spędzamy w gronie najbliższej rodziny, od której nie ma jak uciec od jakiegoś miesiąca. I nie ważne, jak wspaniałe więzy nas łączą i tak w pewnym momencie następuje wybuch.
Zakulisowy:
Zakulisowy: No powiedzmy.
Ja: W każdym razie, oto rodzeństwo z poprzedniego rozdziału, które ma nazwisko, ale zapomniałam jakie i jestem zbyt leniwa, by podejść do laptopa leżącego pięć metrów obok, włączyć go i sprawdzić. Najpierw może rysunki przedstawiające pojawianie się w rodzinie kolejnych jej członków, czyli kolejno: QJ, Debby i Olaf. I Codi jako dumny, starszy brat (w większości 😅).
I jeszcze jako bonusik mała Debby i wielka niesprawiedliwość:
To teraz jeszcze sytuacja, którą z pewnością zna każda osoba posiadająca rodzeństwo: prawo ochronne najmłodszego 😂
Ta poza jest zainspirowana obrazkiem z Pinteresta, podobnie jak te:
No i jeszcze, kończąc ten temat, ich mama, która czasami ma już dość:
W ogóle bardzo młodo wyszła.
Zakulisowy: Kremy odmładzające.
Ja: Racja. To teraz wyzwanie, które postawiła mi mistyka8: wiszący do góry nogami z astrolabium gościu w kolorowym płaszczy, głaszczący kolorowy kamień, rzucający komuś wyzywające spojrzenie i ociekający wodą. Jakoś tak to szło. W każdym razie: astrolabium krzywe, ale jest, spojrzenie jest wyzywające, jeśli obróci się kartkę do góry nogami, a woda... Nie widoczna, bo o niej zapomniałam i potem coś dorabiałam białym żelopisem. Tadaa:
I, jakoś tak się stało, że ten blondynek jest teraz moim OC😂 Oto on, podróżnik w czasie i najlepszy (pra×x)dziadek na świecie 😂
(Inspirowane tekstami z Pinteresta)
To teraz dwa rysuneczki z "Blaskiem Słońca" (i przypominam o wywiadzie i pytaniach, bo ciągle ich mało)
I czas na rodzeństwo Windsor:
Oni są kochani😊
I jeszcze Misha (od dawna chciałam kogoś narysować w maseczce 😅) :
Wiem, że niektórym ten temat się przejadł i mają serdecznie dość, ale uważam, że to ważne. Nie wiem jak wy, ale chciałabym jak najszybciej skończyć kwarantannę i wyjść z domu. Ale bądźmy realistami, jeszcze trochę czasu minie. Więc... Bądźmy rozważni!
Pozdrowionka i trzymajcie się!
WildAntka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro