Hmm. Witajcie.

Możemy pominąć wstęp z wszystkimi tymi tłumaczeniami, dlaczego ostatni rozdział wrzuciłam jakieś półtora miesiąca temu?
Zakulisowy: Z chęcią.
Ja: Oki. No to jazda.

Najpierw może dwa rysuneczki z Chelle. Ostatnio tak jakoś mnie na nią naszło 😆

Powiem szczerze: strasznie mi się podoba. Wyszła... Uroczo? Ona ogólnie ubiera się, jakby była młodsza, niż jest. Albo byłaby, tyle że nie w tej rzeczywistości.
Na papierze widać ślady po szkicu do innego rysunku (miał być z naszą wielką trójką katastrof - Camilem, Chelle i Mishą). Cóż... Nie wyszedł. Popsułam. Powstało coś innego😂

I teraz jeszcze druga odsłona naszej bohaterki:

Z tego też jestem dumna. I nawet wyszła w dobrym wieku 😂

To teraz taki rysunek z różnymi postaciami. Właściwie to z "Blaskiem Słońca" i uniwersum Erica (to nawet też już ma swój tytuł!).

Potraficie rozpoznać niektóre postacie?

Ogólnie, strasznie skrzywdziłam Erica tymi rysunkami...

No, dobra. To skoro już o tym mowa:

Takie rysunki z tego właśnie uniwersum. Siostra Nate'a ma już imię - Lacey. A sama opowieść najpewniej będzie się nazywać "Wciąż jesteśmy ludźmi". Póki co mam trzy rozdziały, ale... Raczej chciałabym najpierw całość napisać, a dopiero potem wrzucać na wattpada. Czyli, niestety, w najbliższym czasie możecie oczekiwać tylko rysunków z tymi bohaterami.
A właśnie, za chłopcami fragment piosenki "Simple Man"😊
I... Tak! Skończyłam jeden ze starszych szkiców!
Wreszcie.

Czy użyłam brokatowej farby? Tak.
Czy mam na to lepsze wytłumaczenie, niż że nie chciało mi się myć paletki? Nie.

I, na koniec, zdjęcie kartki dla mojej koleżanki:

#KartkiNaOstatniąChwilę

Pozdrowionka i do kolejnego!
WildAntka