176.
Czat prywatny
niallhoran: Już wszystko wiem. Nawet się nie tłumacz. Jestem wściekły, bo o niczym nie wiedziałem i jestem wściekły, bo jesteście kretynami
harrystyles: Cześć Niall
niallhoran: Z jakiej racji wy zerwaliście? Przecież ta miłość od was biła! Harry znam cię nie od dziś, nie puściłbyś Louisa tak po prostu
niallhoran: Za bardzo przywiązujesz się do ludzi
harrystyles: Może i tak, może i nie
harrystyles: Jednak nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, Niall. To mój związek i moje życie, dlatego postanowiłem zakończyć ten rozdział
harrystyles: Nie ma Louisa w moim życiu i koniec. Obydwoje tak postanowiliśmy.
harrystyles: Lou pocieszył się szybko i znalazł sobie nową połówkę
niallhoran: Ale ty nie. Nie wierze, że coś łączy cię z Nickiem
niallhoran: A już na pewno nie seks
harrystyles: Oczywiście, że nic nas nie łączy! W poście mowa była o maratonie horrorów, na który mieliśmy iść ^*^ Miałem iść z Louisem, ale nie wypaliło
niallhoran: Nadal nie wierzę, że zerwaliście. To takie nierealne, nieprawdziwe
harrystyles: Pora się z tym pogodzić, Niall. Skoro ja dałem radę to ty też dasz
niallhoran: Nie rozumiem was...
• DZIESIĘĆ MINUT PÓŹNIEJ •
harrystyles: Ja go kocham Niall, ja nie chce, żeby on był z jakąś Eleanor! Przecież widać, że oni do siebie nie pasują! A ona nie jest odpowiednią kandydatką na jego drugą połówkę!
niallhoran: Wow, długo wytrzymałeś
niallhoran: O co wy się właściwie pokłóciliście?
harrystyles: Meh, to sprawa prywatna. Nie chcę się nią z nikim dzielić
niallhoran: Nawet ze mną?
harrystyles: Zwłaszcza z tobą.
niallhoran: 😒😒
niallhoran: Napisz do niego, spotkajcie się póki nie jest za późno. Później będziesz cierpiał dwa razy bardziej...
harrystyles: Nie wiem Ni... Boje się
niallhoran: Nie pierdol kurwa tylko do niego pisz!
harrystyles: Nie teraz, nie dzisiaj.
harrystyles: Muszę iść, cześć Ni.
niallhoran: 🤦🤦
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro