Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 10

Szliśmy jakiś czas w ciszy, a ja nie byłem w stanie powstrzymać się od patrzenia na niego.

- A właściwie - zacząłem wciskając dłonie do kieszeni - To gdzie idziemy?

- Chce ci pokazać jak naprawdę bawią się żołnierze po powrocie z linii frontu - powiedział posyłając mi uśmiech - Bo to co się dzieje na pikniku jest tak strasznie sztuczne.. Bawią się tam wyłącznie dowódcy i ich rodziny. A zwykli wojskowi jak ja, czy moi przyjaciele, bawimy się tu - odparł, gdy zatrzymaliśmy się przy ukrytym pomiędzy drzewami barze.

- Żartujesz sobie? - spytałem unosząc brwi z uśmiechem. Potrząsnął głową i złapał za klamkę i otworzył mi drzwi.

Wewnątrz grała głośna muzyka. Rozejrzałem się po pomieszczeniu i rzeczywiście było tu pełno mężczyzn w mundurach.

- Ale jeżeli powiesz swojemu tacie, że Cię tu zabrałem. Będę musiał cie zabić - wyszeptał mi wprost do ucha, a ja zmarszczyłem brwi - Żartuje - zaśmiał się cicho - Chodź - kiwnął głową na bar.

Podszedł do jakiegoś mężczyzny w innym mundurze. Jeżeli dobrze kojarzyłem to był z lotniczych.

- Tommo - odezwał się Zayn obejmując go na przywitanie. Mężczyzna miał na ustach szeroki uśmiech i tak bardzo szczęśliwe, błyszczące oczy. Jego pozytywna energia była na kilometr - To mój.. - spojrzał na mnie, a na jego wargach zaigrał uśmieszek - Niall.

- Witaj Niallu Zayna - powiedział podając mi rękę, ale nagle wyprostować się patrząc przed siebie - Starszy Szeregowy Sił powietrznych Wielkiej Brytanii Louis Tomlinson! - zawołał, a Zayn parsknął śmiechem. Wpatrywałem się zszokowany w Louisa. Przeniósł na mnie niebieskie oczy i wybuchł śmiechem - Twoja mina to mistrzostwo - potrząsnął głową łapiąc się za brzuch i zginając w pół. Jednak zaraz się uspokoił, gdy obok niego stanęła niewysoka brunetka. Objął ją ramieniem - To moja piękna narzeczona Audrey - wcisnął na jej policzek pocałunek, a ona uśmiechnęła się.

- Hej Zayney - odezwała się do Zayna, a ja uśmiechnąłem się na sposób w jaki go nazwała, bo to było urocze - Hej - przekrzywiła głowę patrząc na mnie.

- A to Ian Tomlinson - uklęknął przy Audrey i cmoknął jej zaokrąglony brzuch okryty materiałem pomarańczowej letniej sukienki. Dziewczyna odepchnęła jego głowę ze śmiechem i kazała wstać.

- Więc jak to jest Audrey żyć z najbardziej niepoważnym i niedojrzałym człowiekiem na świecie? - spytał Zayn, a Louis się tylko wyszczerzył.

- Zabawnie i ciekawie - powiedziała przytulając się do boku swojego narzeczonego. Obserwowałem ich wszystkich z boku i naprawdę nie wiedziałem, że to tak wygląda życie żołnierzy.

Choć jedyne pojęcie jakie o nich miałem to to jak są podczas służby..

Zayn zerknął na mnie posyłając mi uśmiech, a ja oddałem go po czym spuściłem głowę rumieniąc się lekko.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro