Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#8

MinKi

Gdy się obudziłem już nie mogłem się doczekać przyjścia ByungJoo. Po godzinie snu byłem nadzwyczaj rozbudzony. . . Źle byłem po prostu rozbudzony. I po prostu nie mogłem wysiedzieć na miejscu. Dlaczego jeszcze go nie ma. . . Siedzę, siedzę i siedzę, a jego nie ma. . . Nagle usłyszałem pukanie do drzwi. . . Zacząłem w myślach krzyczeć z radości. . . Czekajcie. Czemu on puka. Przecież nie mam klucza. . . Co ja gadam? Ja tu nawet nie mam klamki. . . Nagle drzwi się otworzyły i zobaczyłem tam B-Joo
- Pozwolenie na rozmowę z Choi MinKim? - zapytał
- Udzielone
Gdy wszedł do pokoju i usiadł na krześle powiedział
- po raz pierwszy mogę usiąść na krześle i nie bać się twojej reakcji Minnie.
- Tak. Prawda hyung. Jak się czujesz?
- Źle bez ciebie. . . Ale jakoś się ułoży
- Będzie ci lepiej. . .
- Nie Rennie. Nie będzie. Ty stąd wyjdziesz. Nie martw się o to.
- Nie wierzę w to hyung. . . Ostatnio zabiłem kilku strażników. . . Odwaliło mi. . .
- Słyszałem o tym. . . A coś się zmieniło?
- Tak. Nawet nie wiesz ile rzeczy. . ..
- Co na przykład?
- Zakochałem się. I zaczynam nad sobą panować. . . Żyletką ale jednak
- Minnie. Miałeś to skończyć.
- Tak wiem że ci obiecałem. . . Ale to co jest teraz chyba mnie ratuje
- Nie to cię nie ratuje Rennie. Ale ci wybaczę. . . Mówiłeś że się zakochałeś ?
- Tak hyung.
- W kim? Jeśli mogę spytać
- Mam przystojnego psychiatre
- zakochałeś się w lekarzu. . . Mogłem to przewidzieć. . .
- co?
- no wiesz. Był policjant, ochroniarz, strażak, raz podrywałeś nawet bezdomnego
- Hyung. To nie ja podrywałem bezdomnego
- No wiem ale to nie zmienia faktu że to było zabawne. Prawie poszedł z tobą "do łóżka"
- nie prawda. A poza tym zabawniej było jak wyrzuciłeś mnie z okna
- Tego nie było
- oj było hyung. I ty nie zwalisz tego na inną osobowość
- nie ważne. A dlaczego masz długi rękaw? Jest ciepło
- ukrywam rany hyung
- rozumiem
- przytulisz mnie?
- Ciebie zawsze
Poszedł do mnie i mnie przytulił. Uśmiechnęłem się delikatnie.
- Dziękuje ci hyung
- nie musisz Minnie. Tęskniłem za twoim zimnem.
- Ja za całym tobą hyung. . . Ale to że tęskniłeś za zimnem jest trochę dziwne.
Na takim rozmawianiu o życiu minął nam dzień i B-Joo musiał już iść. . . Myślałem że się popłaczę . .. . . Ale potem przypomniałem sobie że jutro zobaczę Pana JongHyun'a. I zrobiło mi się jakoś lepiej. Gdy B-Joo wyszedł ja poszedłem spać

Tak wiem długo nic z tym nie robiłem ale w końcu się udało. Więc do następnego

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro