thirteen star
Wiesz co? Ostatnio sporo rozmyślałem. Przedewszystkim o nas, o Twojej śmierci.
To takie dziwne, że umarłaś pierwsza. Zawsze obiecywaliśmy sobie, że odejdziemy razem, trzymając się za dłonie.
Ale byliśmy beztroscy... głupi.
Wciąż trudno mi z tym wszystkim.
Gdy widziałem twoją słabość, jak zamykasz oczy, a po chwili zatrzymujesz oddech w swojej piersi już na wieczność.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, jaki to był okropny widok...
Boże, którykolwiek, choć nie wiem czy jesteś prawdziwy, gdzieś 'tam' obserwujący swoje dzieło.
Zwracam się do Ciebie z prośbą o opiekę.
Opiekę dla niej.
Kocham Cię Gwiazdko i będę Cię szukał na niebie. Nieważne ile mi to zajmie.
Znajdę Cię i dołączę, abyśmy już na zawsze mogli być razem.
Twój,
Lee Taeyong.
KONIEC
sorka za zrobienie ckliwego ff z 'groźnym' taeyong'iem :')
©ChimchimsJam | 2017
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro