Prolog
I tak oto ukazuje się przed wami....
Prolog...
Miłego czytania! ❤❤
Podobno zanim się urodziłam, wszystkie mutanty były uwięzione pod kopułą. A ta plantacja, która jej nie posiada, była miejscem, gdzie rozpoczęła się bitwa o naszą wolność. Czy ja w to wszystko wierzę?
Nie!
Dla mnie to zwykłe farmazony, które są przekazywane w szkołach. Nigdy nie mówili co się tam dokładnie działo, a gdy pytaliśmy o to profesora Jekyll'a, to mówił, że jest to bardzo długa historia. Choć szczerze jestem ciekawa co znajduje się w środku. Z tego wzgórza na którym siedzę, widać zaledwie mały kawałek jakichś mega wysokich budynków.
Jest tam miasto? A może gruzowisko? Żyją tam jacyś ludzie? Niby po otwarciu kopuły wszyscy stamtąd wybyli, ale musiało się znaleźć kilkoro śmiałków, którzy tam zostali. W tym momencie usłyszałam powiadomienie, dlatego wyjęłam dyskietkę i nacisnęłam przycisk w jej rogu. Pojawił się przy niej eletromagnetyczny ekran, na którym dostrzegłam wiadomość od mojej siedem lat starszej znajomej.
Uśmiechnęłam się złośliwie, a następnie podniosłam się ze skały, po czym ruszyłam w kierunku urwiska, z którego skoczyłam. Koty zawsze spadają na cztery łapy! Wylądowałam na dachu jednego z wyższych budynków i zrobiłam fikołka. Ruszyłam biegiem do krawędzi, aby następnie zeskoczyć i złapać lampy drogowej. Kilkukrotnie się na niej przekręciłam, po czym puściłam się jej i wylądowałam na chodniku.
Kilku przechodniów się mnie wystraszyło, ale średnio zwróciłam na to uwagę. Pobiegłam dalej, a przy tym z gracją wymijałam każdą osobę, która nie śpieszyła się zbytnio z chodzeniem. Niegdyś uroczy, biały kocurek, aktualnie zmienił się w Białą Tygrysice. Nazywam się Tasha Luxen, a to będzie moja historia!
I tak oto nadejszła (specialnie napisane z błędem) pora, aby wam ukazać drugą część „Blank”.
Wszystkich, który nie czytali pierwszej części, odsyłam najpierw tam, bo pomieszają wam się wątki, a osoby, które już to czytały, chciałabym wiedzieć, jak narazie podobał się wam prolog?
Jeszcze nie wiem, jak będę publikować rozdziały, ale to już wyjdzie w praniu.
Do następnego! ❤❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro