Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Francja znowu biega nago

Ilość słów: 1540

Na prośbę: ParisianKiller (czuje, że mnie zabijesz za to, co tu pisze TvT i że tak późno), orangepojke Kiziamiziafizia

Uwaga! Uprzedzam, że lubię Francję, nie jest to moja ulubiona postać, ale zajmuje miejsce w moim serduszku. Nie zamierzam jednak ukrywać jego wad. Zanim posądzicie mnie o nienawiść do niego, proszę, przeczytajcie do końca.

Francja, ach Francja. To piękny kraj o pięknym języku i równie pięknej personifikacji.

"Szpaner, ale wrażliwy na sztukę. Nosi się elegancko, jednak jest raczej prostoduszny. Ostatnio zajął się rolnictwem, bo uważa, że to pasuje do jego charakteru! Jego hobby to sztuka, strajki i wyjeżdżanie z Paryża"

Francja kocha wszystko, co piękne, jest fanem wszelkiego rodzaju sztuki. Bardzo dba o swój wygląd, ceni swoje narodowe jedzenie, czy styl. W głębi duszy jest postacią bardzo wrażliwą na piękno i jest to bez wątpienia ogromna zaleta, którą posiada bardzo mało osób. Jest romantyczny, niezwykle ceni sobie miłość, którą uznaje za cudowne uczucie. Wielbi ją tak bardzo, że jedna z jego piosenek wychwala właśnie ją. Lubi robić wszystko z rozmachem, tak aby było śliczne i efektowne. Widzi piękno we wszystkim i we wszystkich bez wyjątku, nawet Anglii, z którym tak często się sprzecza.

"Pozer potrafiący wyznać miłość na tysiąc sposobów. Lubi robić wszystko we własnym tempie. Przechwala się, że język francuski powstał po to, by opiewać miłość. Uważa się za smakosza, ale to, co spożywa, jest zazwyczaj paskudne. Kocha się w sztuce i kulturze. [...] Jest zakochanym w sobie egoistą, nic więc dziwnego, że nie umie nauczyć się angielskiego".

Francja jest największym narcyzem, jakiego można sobie wyobrazić. Do tego stopnia, że nie może nauczyć się angielskiego. Jest zakochany we wszystkim, co francuskie. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie twierdził, że jego ojczysta kultura, czy kuchnia nie są najlepsze na całym świecie. Umniejsza przy tym innym krajom, których jedzenie, czy sztukę uważa za gorsze od jego, mniej wartościowe. Najbardziej jednak irytuje inne personifikacje to, że Francja oczekuje, iż inni też będą tak myśleć. Nie szanuje innej opinii od jego oraz odmiennych gustów, które od razu uznaje za złe. Uważa także, że z tego powodu zasługuje na specjalne traktowanie, bo jego kraj jest taki wspaniały.

"Merde! W ogóle nie słuchacie, co do was mówię! Czy zawsze musicie się zachowywać tak prostacko?! Wasze żarcie jest paskudne właśnie dlatego, że mnie nie kochacie! Kochajcie mnie!"

Jest w tym egoistyczny i ignorancki. Często nie szanuje swojego rozmówcy i zamiast dostosować się do tematu, na jaki chce rozmawiać większość, uznaje ich za "prostaków" i dalej mówi swoje. Oczekuje, że to inni zawsze mają się dostosować do niego. Zdarza mu się opowiadać całe monologi na temat tego, jaki jest przystojny i cudowny.

"Nie mogę, wasze dialogi są takie prymitywne! Powinniście wkładać w nie więcej uczucia. Ja na waszym miejscu porozmawiałbym na przykład o Marsylii i o kwiatach".

Przez to mało kto chce z nim rozmawiać i wcale się im nie dziwię. Francja rozmawia tylko o tym, o czym chce i jest beznadziejnym słuchaczem. Do tego krytykuje to, co lubi jego rozmówca i nazywa "prymitywnym". Widzi siebie jako centrum wszechświata i oczekuje, że wszyscy inni będą się na nim skupiać. Znam takiego człowieka osobiście i boże nawet nie wiecie, jak bardzo jest to upierdliwe. To ktoś, kto wejdzie do twojego domu i poprzestawia książki na twojej półce tak, aby pasowały jego wizji. To osoba, która zada ci pytanie, nawet nie czekając na odpowiedź. Ktoś, kto zadzwoni tylko po to, by powiedzieć, co chce i rozłączyć się, zanim powiesz "Cześć". Rozmowa z deską klozetową będzie mniej jednostronna. Podam wam przykład z mangi:

"Francja: Nie bądź taki, jesteśmy przyjaciółmi, prawda? Posłucham wszystkiego, co tylko krąży ci w myślach. Straszy braciszek jest tu aby pomóc.

Niemcy: W-widzę, więc jest coś, o czym chciałbym z tobą pomówić

Francja sam zaproponował Niemcom, że wysłucha jego problemów, nawet nalegał, gdy ten nie chciał się zgodzić. Tylko po to, aby zatknąć uszy, zaśpiewać "lalala" i odbiec. Mogę skomentować to tylko tak: "xD". Serio Francja?

Naprawdę zaczęłam szanować cierpliwość Prus i Hiszpanii, bo osobiście bym z nim nie wytrzymała, a naprawdę znoszę wiele wad. Bo Francja często jest naprawdę gównianym przyjacielem i zachowuje się jak totalny dupek. Nasz brodaty blondas dba o siebie o wiele bardziej niż o swoich przyjaciół i jeśli wbicie ci noża w plecy mu pomoże, zrobi to bez mrugnięcia okiem. Hiszpania przyznał, że gdy został kiedyś pobity, to Francja go rozebrał i zabrał sobie jego rzeczy. Prosił też Mikołaja o Prusy pod choinkę, aby mógł go molestować (dosłownie był tam rysunek związanych Prus w dwuznacznej pozycji). Wykiwał też Hiszpanie w dość nieprzyjemny sposób, aby ten się rozebrał. Nie wspominając o tym, jak chamski był dla Prus, za Napoleona ciągle obrzucając go wyzwiskami. Hima powiedział też, że do dziś nienawidzi Niemiec, mimo że Francja nazywa go przyjacielem, co jest po prostu dwulicowe.

Mimo to nie można skreślać go całkowicie, bo Francja ma swoje dobre strony. Mimo tego, że jest dupkiem, posiada wiele scen, które pokazują, jak bardzo troskliwą i dobrą osobą potrafi być. Jak na przykład w trakcie stulecia niepodległości Ameryki, gdzie go wysłuchał i docenił jego kraj. Do tego dochodzi Kanada. Francja nie zawsze go widzi to prawda, ale na pewno robi to częściej niż inni. Podbudowuje jego samoocenę i widać, że bardzo o niego dba. Jak gdy skomplementował jego horrory. Nie wspominając o jego stosunku do swoich mieszkańców. Wielokrotnie pokazane są jego interakcje z mieszkańcami Paryża, którzy doskonale wiedzą, że jest personifikacją. Jest dla nich bardzo serdeczny i nie traktuje z wyższością. Okazuje się także wrażliwym na ludzką krzywdę, wierzy on w to, że osoby pokrzywdzone przez historię odrodzą się w lepszych czasach. Gdy zauważył, jak mały Anglia wziął sobie do serca jego docinki odnośnie do włosów, pozostawił mu jego poprzednią fryzurę i powiedział, że w tej wygląda najlepiej. Francja potrafi być miły, jeśli zechce i naprawdę wrażliwy. Gdyby popracował nad swoim zbyt wysokim ego, byłoby o wiele łatwiej się z nim dogadać.

Chociaż to nie jedyna rzecz, nad którą musiałby popracować... Każdy kojarzy tego czterdziestoletniego creepa z sąsiedztwa z ogromnymi zakolami i dziwnym spojrzeniem. Francja jest dokładnie tym typem, tylko przystojniejszym. Nasz blondyn wielokrotnie ma bowiem naprawdę dziwne obsesje.

Myślę, że ta scena mówi sama za siebie. Nie wspominając już o sposobie, w jaki patrzy się na chibi Romano, który jest po prostu dziwny. W jednym z odcinków śledził Austrię, robiąc mu zdjęcia, gdy spał lub mył zęby.

Francja jest zboczeńcem, spójrzmy prawdzie w oczy. Jego działania wielokrotnie przekraczają granicę dobrego smaku. Fandom ignoruje tą jego część i myślę, że w tym przypadku wychodzi to na dobre. Patrzę na wszystkie te sceny i zastanawiam się, od czego zacząć.

- Rozbiera pokonane nacje i maca je, gdy te są nieprzytomne,

- Dał Ameryce w prezencie dildo,

- rysował hentai z Włochami,

- spojrzał po sukienkę Węgier,

- macał Anglie niezliczoną ilość razy,

- związał Finlandię i zrobił mu zdjęcie, gdy był nago,

- rozebrał Japonię,

Jeśli ktoś nadal nie chcę w to uwierzyć i z jakichś powodów chce, zobaczyć wszystkie te obrazki, to mogę wysłać mu je na priv. Powiedziane jest, że przestanie, gdy powie się nie, ale na spójrzmy prawdzie w oczy, nie zawsze jest możliwość, aby odmówić. Jak na przykład Włochy Północne, Łotwa, czy Rosja, którzy nie mają pojęcia, co się dzieje. Litwa, który jest życiowym przegrywem, często to dzieje się zbyt szybko lub niespodziewanie. Wiele scen też temu przeczy, gdy mimo wyraźnych sprzeciwów Francja ciągnie to dalej. No i rysunek gdzie przytula nagich Finlandię i Łotwę... Boże to jeszcze dzieci!

Nie jest to jednak wina Francji jako postaci. I pewnie większość z was jest, jak "czekaj co?". Moim zdaniem to Hima po prostu przesadził, chciał mieć śmieszną postać do żartów dla dorosłych, ale zapomniał wyznaczyć granicy.

Moje zdanie o kanonie:

Jest wyolbrzymiony i źle wyważony. Chociaż w każdym innym przypadku wolę kanon to moim zdaniem Hima zniszczył jego potencjał. Nie ma nic złego w zboczonych postaciach, ale to, co zrobił z Francją to po prostu przesada

Fanon:

Można spotkać się z dwoma różnymi przedstawieniami. Jednym jako zboczonego gwałciciela, nawet gorszego niż w kanonie i tego szczerze nienawidzę. Czyni to postać bardzo płytką i niszczy jej potencjał. Oraz drugim, czyli kanonicznym Francją z drobną różnicą, jest mniej zboczony. To przedstawienie uwielbiam i uważam za bardzo wartościowe i głębokie. O wiele lepsze niż kanon, gdzie to bycie zboczeńcem staje się po prostu obrzydliwe i spłyca postać.

Francja jest narcyzem i egoistą, ale wewnątrz ma dobre serce, bardzo wrażliwe na piękno, które widzi wszędzie. Jeśli pominiemy (akurat słusznie) to bycie zboczeńcem, posiada zarówno wady, jak i zalety, stając się naprawdę wartościową i piękną postacią.

Stolik z napojami, przy którym można podyskutować ┳━┳---->

Miejsce na wasze zastrzeżenia, pytania, propozycje, i.t.p ------->

NASTĘPNY ROZDZIAŁ ---Polska i jego stadnina kucyków ---> pojawi się za tydzień lub za rok, a może nigdy.

Ten rozdział był o wiele krótszy niż inne. Czemu? Bo Rosja to bardzo złożona postać, która jest tajemnicza, a Francja ma o wiele bardziej klarowny charakter. Poza tym zdecydowałam się pisać mniej, ale z większym stężeniem informacji. Mam nadzieję, że wam się spodobał.

A wy co sądzicie o Francji? Zgadzacie się ze mną, czy raczej nie?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro