Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Axolotl • [George and Dream]

  George, z załamanym spojrzeniem wyzierającym zza czarnych szkieł okularów, spoglądał w srebrne wiaderko. Wystała z niego niewielka, brudnożółta główka z czterema uroczymi grzebieniami, dalej ociekającymi wodą z kubełka.

— Jesteś... zielony? — spytał się zwierzątka, na styk się mieszczącego.

  Te pomachało główką, a oczy zalśniły dziką radością, choć ludzką.

— Tak, niesamowite, prawda? Jestem takim mały i uroczy, Georgie — pisnął wysokim głosem, jakby zagrało kilka ładnie brzmiących, srebrnych gwizdków. To napewno był ten egoistyczny, rozgadany Dream.

  Nie mógł się powstrzymać od cichego śmiechu, ale tylko na chwilę.

— Uznajmy, że to normalne, ale musimy dotrzeć do miasta przed zenitem, inaczej Bad nas ukartupi za brak ametystu — stwierdził. — Może zawieszę wiaderko na ramieniu i...

  Zawiesił głos, kiedy zauważył, że dreamowej istotki wodnej nie ma w kubełku, a czułe mokrą, śliską skórę na karku. Instynktownie wzdrygnął suę, ale w odpowiedzi usłyszał dość zwierzęcy pisk.

— Uspokój się idioto!

  Czeka ich męcząca podróż.

— Tylko nie wpadnij do tego wąwozu obok!

  I po co to idioto mówiłeś.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro