3
Dziewczyna uśmiechnęła się i wyciągnęła do mnie rękę.
- Nie jestem znowu taka stara. Mów mi Tia.
- Lili - powiedziałam, ściskając jej dłoń. - Tia to twoje prawdziwe imię?
- Pseudonim artystyczny - zaśmiała się. - Na imię mam Kasia, ale nie lubię, jak ludzie tak do mnie mówią.
Przeszłyśmy do salonu. Tia usiadła na kanapie obitej beżowym zamszem. Z czarnej torby, którą miała przewieszoną przez ramię, co zauważyłam dopiero teraz, wyciągnęła skórzaną teczkę. Z owej teczki wyciągnęła notatnik i długopis. Coś szkryfnęła na kartce i spojrzała na mnie. Poraziła mnie jaskrawość jej zielonych oczu.
- No okej - zaczęła. - Jak dobrze znałaś Amelię?
- Nie za dobrze. Ona prawie nie wychodziła z domu. Była trochę szurnięta.
- Co chcesz przez to powiedzieć? - Wyraźnie ją to zaintrygowało.
- To ty nie wiesz? - zdziwiłam się. - Amelia dwa razy w tygodniu chodziła do psychologa. A raczej psycholog chodził do niej, bo jak już mówiłam, bała się wychodzić.
Urwałam na chwilę, aby mogła wszystko sobie zapisać. Po chwili zerknęła na mnie pytająco.
- Nie wiesz, czy miała jakichś wrogów?
- Hm, nie wiem dokładnie - ostrzegłam - ale z tego co podsłyszałam, to siedziała w domu właśnie dlatego, że bała się, że ktoś ją zabije.
Skinęła głową.
- Miała dwadzieścia jeden lat, prawda?
- Hm, tak, była trzy lata starsza ode mnie. Skończyła liceum, bo udało jej się przekonać rodziców, aby załatwili jej indywidualne...
Zapisała coś na szybko, po czym wstała.
- Dobra, to by było wszystko na dzisiaj. Może jeszcze się zobaczymy - powiedziała z zagadkowym błyskiem z oku.
Gdy tylko zamknęłam za nią drzwi przycisnęłam się plecami do ściany i wzięłam dziesięć głębokich wdechów. Nogi miałam jak z waty.Chwiejnie udałam się do łazienki i wzięłam tabletkę na nerwy.Popiłam ją wodą cytrynową. Po kilku minutach oddech zaczął mi wracać do normy. I wróciła umiejętność logicznego myślenia.
Tia wyglądała zdecydowanie zbyt młodo na policjantkę. Miała dopiero jakieś dwadzieścia lat, może mniej.
Ale miała odznakę.
A może była sfałszowana? Bo właściwie jak ktoś chce, to zdobycie takiej odznaki może być dziecinnie proste.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro