Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ɴɪɴᴇ

Minął dokładnie tydzień odkąd uznałam, że moze uda mi się dogadać z nijakim Jiminem. Szczerze mówiąc trochę się z nim drocze. Jest śmieszny, zboczony, niewyżyty, irytujący, pewny siebie, charyzmatyczny i ugh...
Chyba wiecej tych negatywnych cech, co?
W takim razie czemu z nim rozzmaiam i czemu go nie zablokowałam na dłużej ?
Odpowiedź jest prosta. Po prostu doszłam do wniosku, że dobrze będzie kogoś poznać, mimo iż to internet i tak jakoś...ugh no dobra !
Nie będę owijała w bawełnę. Po prostu lubię z nim rozmawiać.

Aktualnie siedzę sobie w domu. Zauważyłam, że ciągle to robię, ale! Tym razem nie z lenistwa...to znaczy między innymi, ale chodzi tu o to, że dzisiaj jest piątek, styczeń i...MAM FERIE! 2 tygodnie wolnego. Będę mogła na spokojnie pogadać z Jiminem, spotkać się z przyjaciółmi.
Już proponowali mi wyjście do klubu tylko zapomnieli, że to mnie nie kreci.
Chociaż w sumie...co mi szkodzi?

Napisałam do Monici, że z chęcią pójdę na imprezę. Nie wypije dużo, pewnie nic nie wypije.
No cóż, taka jestem. Naprawdę ciągle słyszę krytykę, w dobrym sensie.

-Uhh...życie jest ciężkie - westchnęłam. Leżałam na łóżku i patrzyłam się w sufit. Trzymałam w dłoni telefon dlatego poczułam wibracje. Podniosłam dłoń do góry i spojrzałam na wyświetlacz. Byłam pewna, że to odpowiedź od Monici jednak to był...Jimin

Czemu stanęło mi serce ? Czemu czuje motylki w brzuchu? Czemu się uśmiecham ? Ugh...moje głupie serce...przestań tak szybko bić !

Weszłam w wiadomość

CHIMMYFUL : co robisz ?

Tylko tyle? Panie pewny siebie.

TORIX : Nic co mogłoby ciebie interesować

CHIMMYFUL : odpowiedz

TORIX : to rozkaz ?

CHIMMYFUL : właściwie to tak.

TORIX : leżę sobie

CHIMMYFUL : tylko ?

TORIX : co to za śledztwo ?

CHIMMYFUL : myślisz, że jestem idiotą?

- Co? - powiedziałam na głos. Podniosłam się i usiadłam na łóżku.

(2 minuty później)

TORIX : jak to ?

CHIMMYFUL : wiem, że wychodzisz do klubu

Moje serce zgubiło rytm.

-J-jak ? - zająkalam się. Gapilam się na telefon jak zaczarowana.
Skąd on to wie ?
Nie mówiłam nikomu prócz Monice o Jiminie.
Nie...ona nie ma jego snapa...jak to możliwe ?

CHIMMYFUL : nie odpowiesz mi nic ?

Przełknęłam ślinę

TORIX : skąd to wiesz ?

CHIMMYFUL : czemu mi nie powiedziałaś ?

TORIX : zadałam tobie pytanie

CHIMMYFUL : ja tobie też więc odpowiedz

TORIX : nie rozmawiam z tobą

Odłożyłam telefon na bok jednak usłyszałam dźwięk od snapa, że ktoś dzwoni.
Moje serce zaraz oszaleje...

-Co jest do cholery?! - podniosłam telefon.

Jimin do mnie dzwoni...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro