Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1

Poczułem lekkie potrząsanie moim ramieniem.

- Miki, obudź się bo się spóźnisz do szkoły.

Otworzyłem moje oczka.

Podniosłem się do pozycji siedzącej.

Moja mama wyszła i za pewne wróciła do kuchni.

Niechętnie podniosłem się z łóżka.

Podszedłem do komody z której wyciągnąłem nowe ciuchy.

Założyłem jasno zielone rurki i białą koszulkę z kotkiem.

Zszedłem na dół.

Wszedłem do kuchni, gdzie moja mama robiła gofry.

- Cześć mamuś.

- Hej, siadaj zaraz będzie śniadanie.

Po chwili stał przede mną talerz z parującym jedzeniem.

Od razu zabrałem się za pałaszowanie.

Kiedy skończyłem, odłożyłem talerz do zlewu.

Poszedłem do łazienki, gdzie ogarnąłem poranne sprawy.

Ubrałem moje białe conversy za kostkę.

Zgarnąłem mój plecak w kwiatki i szybko poszedłem do auta mojej mamy.

***

Właśnie miałem wysiadać.

- Skarbie, dzisiaj na kolację przychodzi Tom i jego syn.

- Okej.

- Ja wiem że ci trudno w tej nowej sytuacji, ale...

Przerwałem jej, nie chcę żeby się zamartwiała.

- Trochę, ale cieszę się twoim szczęściem.

Uśmiechnąłem się do niej przyjaźnie, co odwzajemniła.

Szybko wysiadłem z auta i pognałem do szkoły.

Ludzie ze szkoły zwykle dziwnie się na mnie patrzyli, ale nie słyszałem żeby ktoś się ze mnie śmiał albo krytykował.

Nie mam jakoś specjalnie przyjaciół.

Zwykle przerwy spędzam sam.

***

Właśnie przyszła pora lunchu.

Usiadłem na stołówce daleko w koncie.

Wyjąłem moje pudełko śniadaniowe z kucykami.

Miałem tam zwykłą kanapkę którą podrzuciła mi mama.

Zacząłem powoli jeść.

Wzrokiem skanowałem pomieszczenie.

Na chwilę zawiesiłem wzrok na stoliku "popularsów".

W skład wchodzili Calum Hood, jakieś tapeciary i Luke Hemmings.

Luke chodził do klasy wyżej. Nie wiem czemu, ale jest w nim coś pociągającego.

Niestety muszę o nim zapomnieć, on jest hetero.

W całej szkole huczy od jego imprezowania i lasek na jedną noc.

Szybko dokończyłem posiłek i udałem się na resztę lekcji.

***

Właśnie wróciłem do domu.

Zdjąłem moje butki.

Poszedłem do mojego pokoju.

Moja mama ma dopiero wrócić pod wieczór.

Położyłem mój plecak na ziemię.

Usiadłem do biurka, wyciągnąłem potrzebne zeszyty.

Zacząłem odrabiać lekcję.

Chociaż chemia to nie moja bajka.

***

- Mike, już jestem.

Szybko zerwałem się z krzesła.

Zszedłem na dół.

- Możesz rozpakować zakupy ?

Pokiwałem głową i wziąłem dość ciężką torbę.

Kiedy już rozpakowałem zakupy, moja mama przyszła i zaczęła przygotowywać kolację.

Trochę jej pomogłem, ale głównie to rozmawiałem z nią na różne tematy.

***

Właśnie stałem w moim pokoju przed lustrem.

Miałem na sobie miętowe rurki i białą koszulę z podwiniętymi rękawami.

Usłyszałem dzwonek do drzwi, więc niezwłocznie zszedłem na dół.

Stanąłem obok mojej mamy która otwierała drzwi.

Myślałem że oczy wylecą mi z orbit.

Musiałem się powstrzymać by nie otworzyć ust ze zdziwienia.

Sam Luke Hemmings stał właśnie w progu mojego domu.

Na dodatek miał ze mną zamieszkać.

Boję się wiedzieć co z tego wyniknie.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro