Zasady
Niebo i piekło rządziły się swoimi prawami, jednak miały jedną wspólną zasadę. Nie bratać się z wrogiem. Anioł nie mógł spotykać się z demonem i demon nie mógł się spotykać z aniołem.
Anioły ogółem stroniły od zła, jednak był jeden wyjątek.
Ariana była najpiękniejszą ze wszystkich anielic i córką Pana światła. Była dobrą osobą, ale interesowała ją ta ciemna strona. Jak jest tam pod ziemią? Jakie są demony? Czy naprawdę ci z podziemi są tacy źli?
Takie pytania kłębiły się w głowie anielicy.
Była ona przepiękną dziewczyną z białymi niczym śnieg włosami zawsze idealnie wyglądającymi. Czy były uczesane czy nie, zawsze wyglądały tak samo, czyli pięknie. Miała jasną i delikatną cerę, a jej oczy były koloru błękitnego nieba. Była drobną i niewinną dziewczyną, a każdy anioł jej pragnął.
Miała wiele adoratorów, ale żaden nie śmiał podejść do niej bez jej pozwolenia, bo wszyscy bali się ojca tej pięknej istoty.
Anioły miały zdecydowanie więcej zasad od demonów, dlatego że anioły wielce ceniły sobie harmonię, a im więcej zasad tym łatwiej utrzymać tą harmonię.
Najmłodsza córka Pana Światła właśnie tego dnia osiągała pełnoletniość. Jej urodzony zawsze wypadają w dzień całkowitego zaćmienia słońca o północy, i tak jest i tym razem.
Dziewczyna budzi się w swoim pokoju rozglądając się dookoła.
Jej sypialnia jest wielka, a ściany pomalowane są białą farbą. Na podłodze ułożone są białe marmurowe płytki zawsze błyszczące w świetle słonecznym. Jej łóżko znajduje się na samym środku pokoju i jest ogromne z długim białym baldachimem. Przy oknie po lewej stronie od łóżka jest zdobione biurko. W pomieszczeniu znajduje się też ogromna szafa stojąca po prawej stronie łóżka i komoda która jest naprzeciw niego. Wszystkie meble są białe że złotymi zdobieniami.
Tuż koło szafy są sporych rozmiarów dzwi z jasnego drewna brzozowego. Prowadzą one do przestronnej łazienki której ściany są wyłożone białymi kafelkami, a podłoga marmurem identycznym do tego w pokoju. W łazience jest wielka wanna w lekko szarym odcieniu i biały prysznic, a naprzeciw niego jest umywalka. Tu również znajduje się wiele szafek na różne przybory do pielęgnacji ciała niezbędne w łazience.
Anielica wstała, zrzuciła z siebie delikatną, aksamitną pościel i zeszła ze swojego łoża rozkładając skrzydła. Pomachała nimi kilka razy po czym znów je złożyła. Podeszła do szafy wyjmując z niej białą lekko rozkloszowaną sukienkę sięgającą jej do kolan z długim koronkowym rękawem.
Weszła do łazienki po czym zdjęła z siebie swoją długą również białą koszulę nocną i weszła do wanny by się wykąpać. Umyła włosy swoim ulubionym szamponem pachnącym różami i gdy była już czysta wyszła z wody zwijając swoje włosy w ręcznik. Drugim ręcznikiem szybko się wytarła, następnie ubierając przygotowaną wcześniej przez siebie kreację.
Po osuszeniu włosów wyszła z łazienki i skierowała się w stronę wyjścia z pokoju, które znajdowało się koło biurka.
Wyszła z pomieszczenia przez ogromne niczym wrota zamku dzrwi i udała się do szkoły.
Szkoła dla Aniołów znajdowała się nie daleko, bo stała tuż przy zamku Pana Światła. Była ona sporych rozmiarów budynkiem z białego marmuru. Przy wejściu do szkoły były dwie kolumny, a przy nich stały kamienne podobizny anioła i anielicy. Po prawej stronie stał anioł trzymający lirę, a po prawej anielica.
Ariana weszła do środka, a wszystkie oczy skierowały się na nią. Ona jednak była już do tego przyzwyczajona. Podeszła do swoich przyjaciół stojących niedaleko.
Młoda anielica nie miała wiele przyjaciół. Dużo osób chciało zaliczać się do grona jej znajomych, ale Arianie nie potrzeba było nikogo nowego. Miała trzy przyjaciółki: Amadeę, Glorię i Klarysę, oraz dwóch przyjaciół Leona i Antoniego.
— Hej Aria — przywitała dziewczynę Amadea.
— Hej wam — powiedziała do wszystkich Ariana.
— Jak tam życie babciu? Podobno masz dzisiaj urodzinki — zagadnął ją Leon.
— Och tak dziadku dobrze słyszałeś dzisiaj twoja młodsza przyjacółeczka osiąga pełnoletniość — odparła mu dumnym tonem i podeszła do tablicy ogłoszeń stojącej na korytarzu.
Wśród wielu niewiele znaczących informacji znalazła coś wartego uwagi.
— Wszystkie pełnoletnie anioły i anielice, czyli uczniowie którzy ukończyli 300 lat*, oprócz standardowych zajęć muszą uczęszczać też na dodatkowe lekcje mające na celu przygotowanie was do roli anioła stóża, oraz przygotowanie was na niebezpieczne sztuczki demonów, którym będziecie stawiać czoła.
Pierwsze zajęcia odbędą się w Poniedziałek o godzinie 15:35 w auli głównej.
— Ty patrz nasza malutka koleżanka nareszcie mieści się w przedziale wiekowym — parsknął śmiechem Antoni.
— Ja nadal nie mam 300 lat — mruknęła niezadowolona Klarysa.
— Spokojnie Klary już niedługo będziesz nudziła się na tych wykładach razem z nami — pocieszyła ją Gloria i zaśmiała się.
— Dobra chyba musimy zbierać się na wykład profesora Elistana — przypomniała im Amadea i cała szóstka poszła do sali profesora w wesołych nastrojach.
Przez wszystkie lekcje nie działo się nic ciekawego. Wszystko wyglądało tak jak zwykle, a dziewczyna po powrocie do zamku poszła do siebie do pokoju po czym przebrała się z swojej białej sukienki na czarną również rozkloszowaną i sięgającą do kolan, jednak rękawy nie były koronkowe i były dłuższe. Oprócz tego sukienka miała kaptur który anielica założyła na głowę.
Ponownie opóściła zamek i skierowała się do doliny zera.
Dolina zera, była granicą między światem demonów i aniołów. Była ona jedynym miejscem gdzie mógł wejść i anioł i demon, jednak mieszkańcy nieba nie zapuszczali się tam ponieważ było tam bardzo niebezpiecznie i mrocznie, a to zdecydowanie odstrasza te istoty. Prawie wszystkie, oprócz Ariany, którą owe miejsce bardzo intrygowało, jak zresztą wszystko co mroczne.
Dolina przypominała niektóre miejsca na ziemi. Było tam ciemno, a drzewa im bliżej było do terytorium demonów tym gorzej wyglądały. Przy stronie aniołów miały one liście, ale im głębiej się szło tym liści na nich było mniej, aż w końcu nie było ich wcale. Gleba była tam całkowicie czarna i nie było tam rzadnych roślin.
Ariana szła przed siebie i usiadła przy swoim ulubionym drzewie. Nie posiadało ono liści, bo dziewczyna znajdowała się trochę bliżej strony demonów niż pozwalał by na to zdrowy rozsądek. Jednak nie przejęła się tym i zamknęła oczy nucąc jakąś melodię.
---------------------------------------------------------
*W świecie aniołów jak i demonów pełnoletniość osiąga się w wieku 300 lat i wiek ten jest odpowiednikiem 18 lat u nas.
Mam nadzieję że wam się spodoba bo bardzo się staram. Pierwszy raz piszę opowiadanie tego typu, bo do tej pory tworzyłam same fanfiction. Jeśli Ci się podoba to zostaw ★ bo to bardzo motywuje.
Bay UwU
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro