Tres- Gaming
Powiedzieć, że Jongin lubił League of Legends byłoby wierutnym kłamstwem— Kim Jongin uwielbiał tę grę.
Stety niestety inaczej się sprawa miała z Sehunem, u którego założenie, że nie lubi Ligi Legend byłoby okropnym niedopowiedzeniem— Oh Sehun nieznosił tego okropnego pożal się boże MMORPG.
I tu pojawiał się zgrzyt, ot, mały, a jakże znaczący problem. Oh Sehun lubił Kima Jongina, dlatego też nie marudził, siedząc w pokoju szatyna z laptopem na kolanach i garścią obrzydliwych czipsów serowych w ustach.
— Sehun! Stun! Teraz! — krzyknął Jongin, na co z lekka już poirytowany chłopiec wcisnął losowy przycisk, traf chciał, że akurat ten jeden, jedyny dobry, bo Jongin naraz odepchnął swoje niebieskie krzesło od biurka, na rzecz objęcia blondyna szerokim uściskiem — Wygraliśmy! Byłeś świetną Soną!
— Tak — Sehun pozwolił sobie wtulić twarz w szerokie ramiona przyjaciela, wydychając jego zapach. Nuta wanilii, pokłosie woni notorycznie palonych przezeń świeczek.
Muzyka zwycięstwo oznajmiająca grała w tle, niby parodia skrzypkowej wersji Dla Elizy, podczas gdy dwóch chłopców stało przytulonych.
Poleciały honory a Sehun zdecydował, że może, ale to tylko hipotetycznie i odrobinę da się przekonać do gry jako support.
Nie to, by padły jakieś obietnice.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro