Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4. EDI

Bardzo polubiłam analizowanie poszczególnych postaci z ME, więc, dlatego dzisiaj wyjątkowo zamieszczam dwie osoby do moich przemyśleń; tę i następną (już jutro). To nie tylko pomaga mi lepiej zrozumieć psychikę danej osobowości, ale i w ten sposób powoli uczę się korzystać z informacji, które zdobywam do swych, przyszłych doświadczeń.

Myślę, że dzisiejsza postać również ma wielu, wiernych fanów.

------------------------------------------------------

"But it also makes me sad. Knowing this very moment, the Reapers are destroying worlds just as beautiful."

Elektroniczna Inteligencja Defensywna, czyli w skrócie EDI (bo każdy w ME nazywa ją tym imieniem) jest sztuczną inteligencją zainstalowaną na pokładzie SR-2 Normandii w rdzeniu SI tuż za stacją medyczną.
Wizualnie prezentuje się w formie niebieskiej kuli i mówi kobiecym głosem (dopiero później zmienia swą postać, ale o tym niedługo). Poprzez terminale rozmieszczone na pokładzie statku gracz może uzyskać od niej podstawowe informacje na temat działania i budowy Normandii.

Pierwszy raz pojawia się w Mass Effect 2, chociaż uważny obserwator wie, że wzmianka o niej pochodzi również z części pierwszej.

EDI jako sztuczna inteligencja posiada w swoich zasobach większy zakres działań i interakcji od przeciętnej wirtualnej SI. Jest w stanie działać niezależnie oraz swobodnie komunikować się z załogą statku.

Mimo swej wirtualnej natury rozumie pojęcie organicznego humoru i od czasu do czasu w zabawny sposób komentuje różne sytuacje. W późniejszych etapach gry zdaje sobie sprawę, że potrafi używać emocje (co definiuje ją już jako żywą istotę, a nie po prostu maszynę).

"Prawie cię nabrałam. Dostroję swój chronometr humoru, żeby poprawić wyczucie czasu."

EDI po wydarzeniach z Mass Effect 2 (o których za chwilę) zaczyna postrzegać świat dookoła w inny sposób; między innymi przyrównuje swoją nową sytuację do "osoby, która po latach noszenia rękawic nagle je zdejmuje i może cieszyć się wolnością." Zaczyna łączyć swoją fizyczność z Normandią - statek stał się jej ciałem, napęd sercem, a sensory oczami.

„Zawszę pracuję w optymalnej przepustowości."

Przede wszystkim głównym zadaniem EDI stało się kontrolowanie uzbrojenia elektronicznego statku i systemów Wojny Cybernetycznej. Ponadto zbiera ona również informacje z pokładowych urządzeń monitorujących oraz analizuje dane wywiadowcze i bojowe dla Człowieka Iluzji (co zmieni się po pewnym czasie).

W praktyce oznacza to, że jest w stanie zhakować statek przeciwnika. Kiedy porozmawiamy z nią na temat jej systemów bojowych wyjawi nam, że m.in. może wyłączyć podstawowe funkcje statku, przez co staje się bezużyteczny; zniszczyć jego systemy obronne; szpiegować rozmowy; przejąć nad nim kontrolę, a nawet stopić reaktor.

EDI jak już wspomniałam powstała w laboratoriach Cerberusa, badających przydatność tak zwanych spętanych SI. Po zbudowaniu Normandii SR-2, Cerberus postanowił sprawdzić jak EDI sprawdzi się w warunkach bojowych, nie mając pełnego dostępu do systemów statku. Człowiek Iluzja kazał bez wahania przenieść niegdyś, zbuntowaną WI z Bazy Księżyc na wspomnianą wyżej fregatę.

Po uaktywnieniu się wirusa z modułu identyfikacyjnego Żniwiarza, który doprowadził do unieruchomienia statku i ataku Zbieraczy, EDI zostaje uwolniona przez Jokera i przejmuje kontrolę nad wszystkimi systemami statku, ratując tym samym siebie i jego. Niestety, mając nadzieję, że to pokona wszystkich wrogów, nasza bohaterka odpowiada: "Nikogo tu nie ma, Jeff. Żniwiarze porwali wszystkich ze statku."

Po tym wydarzeniu zaczyna postrzegać Normandię jako swoje „ciało". Opowiada Shepard/owi o niesamowitym uczuciu i wtrąca żart o rzekomym łaskotaniu jej. Przekazanie wszystkich systemów odblokowało, wcześniej niedostępne dane, w tym systemy Wojny Cybernetycznej Żniwiarzy, które pomagają nam w misji odbicia towarzyszy. Ponadto EDI dowiedziała się więcej o sobie; o tym, że bazuje na kodzie Żniwiarzy pozyskanym od jednego z nich - Suwerena oraz o tym, że zyskała większe umiejętności. Teraz bez przeszkód możemy z nią porozmawiać na jakikolwiek temat, a ona odpowie zgodnie z prawdą, bowiem, oddając jej pełną kontrolę nad statkiem EDI usunęła dawne blokady Cerberusa, które uniemożliwiały jej udzielenia odpowiedzi, wyjaśnień i wykonywanie niektórych czynności.

Bez znaczenia, co komandor zrobił/a z Bazą Zbieraczy "ucieknie" ona razem z pozstałymi członkami załogi z Cerberusa, co oznacza też, że przestanie wysyłać raporty swojemu byłemu szefowi.

Mówiłam, że sojusz z Człowiekiem Iluzją był tylko tymczasowy.

"Gniew może dostarczyć ci siłę. Istoty organiczne mają szczęście pod tym względem."

EDI przez większość gry szuka swojej prawdziwej tożsamości i mimo tego, że jest tylko maszyną odczuwa emocje oraz chętnie rozmawia z innymi. Jej nieudolne oznaki "bycia człowiekiem" często bawią, ale również wzruszają gracza, który na przestrzeni fabuły widzi jak rozwija ona swój charakter. Nasza bohaterka dźwiga na barkach ogromne brzemię, ponieważ w porównaniu do reszty postaci nadal dąży do własnego człowieczeństwa. Chce być jak inni; żyć, marzyć i wybierać to, co będzie chciała robić. To wspaniały przykład tego, że nawet SI potrafi przezwyciężyć swoje bariery.

EDI w Mass Effect 3 może zyskać ciało androida Cerberusa (z misji na Marsie) - Doktor Evy Core (tak, to jest ta kobieta, która poturbowała na początku gry Kaidana albo Ashley).

Od tej pory przydaje nam się jako dodatkowy towarzysz do walki, gdzie swoimi, nowymi umiejętnościami pomaga pokonać uporczywych Żniwiarzy.

W pewien sposób również - bez złych zamiarów, oczywiście - rozprasza resztę załogi swoim zdobytym ciałem, które każdy uważa za pociągające. Tak, wszyscy mężczyźni (i nie tylko!) na Normandii podziwiają EDI za jej estetyczne walory. Nawet James Vega mówi: "Przez tę nowe ciało EDI nie będę mógł się skupić."

Moim zdaniem twórcy trochę za bardzo chcieli zmienić wygląd naszej, ukochanej SI, ponieważ Joker mimo wszystko kochałby ją nawet, gdyby nie była pociągającym robotem.

Chwyt marketingowy albo chęć spopularyzowania ME?
Nie mam pojęcia, ale dla mnie posunęli się odrobinkę za daleko.

No dobrze, ale każdy fan wie, że EDI nawiązała też różne znajomości oraz zyskała coś, czego nawet się nie spodziewała.

W trakcie trwania ME3 zaprzyjaźniła się nie tylko z Samanthą Traynor, mechanikiem Adamsem, doktor Karin Chawkas (o Shepard nie wspominam, bo to oczywiste, że razem stworzyli zgrany duet), ale chyba przede wszystkim z najlepszym pilotem w całej Galaktyce.

Na początku nie jest zbytnio tolerowana przez Jokera, który określa ją jako „To", ale z biegiem czasu ich skomplikowana relacja zamienia się ze wzajemnego dogryzania sobie na wzór miłości. Oboje darzą się czymś niezrozumiałym dla nich samych, ponieważ nawet w XXII wieku świat nie jest gotowy na związek człowieka z maszyną. Jednak mimo przeciwności losu Jeff i EDI wśród ogromnej wojny zdołali jakoś odnaleźć swe uczucia; okupione nie tylko własnymi przeżyciami, ale chyba głównie chęcią zyskania kogoś na kim można polegać, bo jak wiadomo i Joker, i EDI nie mieli łatwych osobowości.

"To, co występuje między mną, a Jeffem, to raczej platoniczna symbioza niż spowodowane hormonami zaloty."

Dzięki Shepard/owi można albo pomóc EDI w relacjach z niesfornym pilotem, albo powiedzieć, że ich związek nie ma przyszłości.

Jednak wiadomo, co każdy wybiera.

Dlatego jak można nie zgodzić się na ich uroczy romans?

EDI: Może porozmawiamy o tym, w jaki sposób skłonić Jeffa do zadeklarowania swoich uczuć.

Shepard: Nie myśl o tym w taki sposób. To musi przyjść naturalnie. Potrzebna jest chemia.

EDI: Rozumiem. Jest dużo środków farmaceutycznych, które mogłabym zastosować do wywołania pożądanego stanu emocjonalnego.

Bohaterka mojej analizy pojawia się również u boku Jeffa, gdy Normandia awaryjnie ląduje na nieznanej planecie (oczywiście, jeśli komandor wybierze Syntezę lub Kontrolę) pod koniec Mass Effect 3. Przytula, wtedy Jokera i razem patrzą na horyzont przed nimi.

Niestety, kiedy Shepard zdecyduje się na zniszczenie Żniwiarzy, EDI wraz ze wszystkimi syntetykami w Galaktyce przestanie istnieć, łamiąc serce nie tylko Jeffowi, ale również i przyjaciołom.

EDI to przede wszystkim wspaniała obserwatorka, która komentuje wszystko to, co dzieje się wokół niej. Jest zdruzgotana losem krogan, współczuje quarianom oraz za wszelką cenę chcę zrozumieć ludzkie emocje i wartości.

Pojawia się również w trakcie dodatku Cytadela, gdzie usilne próbuje zatańczyć z Jokerem albo spotyka się z Shepard/em w jego/jej mieszkaniu, aby zapytać o prezenty dla reszty towarzyszy.

Dlatego moim zdaniem EDI to niesamowita postać, mająca nie tylko ciekawą osobowość, uroczą relację z samym Jeffem, ale przede wszystkim idealny dowód na to, że maszyny również posiadają uczucia.

1. Głosu EDI użyczyła Tricia Helfer, która od razu zyskała dobry kontakt z Sethem Greenem, czyli Jokerem.

------------------------------------------------------

Dla wszystkich zainteresowanych.
Jeśli chodzi o "Obietnicę" w środę albo pod koniec tygodnia czekać będzie na Was niespodzianka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro