15. Armando-Owen Bailey
Przed Wami ulubiony oficer SOC; postać znana, lubiana, ale mimo to dość rozdarta emocjonalnie, znudzona życiem i tym, co reprezentuje.
------------------------------------------------------
"You'll have to make him scream a little. He's not going to tell you everything just 'cause you ask."
Armando-Owen Bailey jest ludzkim oficerem Służby Ochrony Cytadeli (SOC).
Poznajemy go dopiero w drugiej części, jednak tak jak u większości postaci w ME nie znamy jego wieku. Jednak sądząc po zachowaniu oficera i tego, ile lat pracuje w policji, można wywnioskować, że wygląda na ponad czterdzieści wiosen.
Bailey to bardzo rzeczowy funkcjonariusz, bardziej interesują go rezultaty pracy niż regulamin albo honorowe działanie. Oficer nie ma nic przeciwko wymuszaniu zeznań przemocą albo przekupstwem i uznaje tylko te zasady, które nie przeszkadzają mu w wykonywaniu swojego zadania. Służbę w Okręgach porównuje do pracy na ulicach Nowego Jorku.
Przed atakiem na Cytadelę Bailey był tylko jednym z wielu ludzkich oficerów SOC, organizacji zdominowanej przez turian. Ogromne straty personalne, jakie poniosły Służby Ochrony Cytadeli podczas ataku Sarena i Suwerena, zmusiły organizację do zatrudnienia i awansowania większej liczby ludzi. W tym czasie za swoje poświęcenie oraz umiejętności również i Bailey uzyskał promocję na stopień kapitana.
Nasz bohater dołączył do SOC, ponieważ chciał więcej czasu spędzać na stacji i w ten sposób móc poświęcać więcej uwagi swojej rodzinie, z którą ze względu na długotrwałe nieobecności nie miał najlepszego kontaktu. Armando był bardzo zadowolony ze swojej pracy, chociaż - jak na człowieka przystało - brakowało mu na Cytadeli typowo ziemskiego jedzenia. Szczególnie jego ulubionej ryby, nerki (łososia czerwonego).
W trakcie trwania drugiej części gry Bailey'ego spotykamy podczas pierwszej wizyty „zmartwychwstałego" Shepard/a na Cytadeli. Mężczyzna informuje komandor/a o tym, że system uznaje go/ją za zmarłego/ą. Oficer pomaga nieuchwytnemu Widmu w dość nielegalny sposób, aby uporać się z biurokracją i usuwa go/ją z listy osób poległych w walce. Jeśli Shepard odzyskuje status Widma przed rozmową z kapitanem, ten może zaproponować mu pomoc w śledztwach komandor/a prowadzonych na Cytadeli. W razie potrzeby może oczyścić teren działań Shepard/a z niepotrzebnych świadków.
Podczas misji lojalnościowej Garrusa, Bailey dostarcza komandor/owi informację na temat Cienia, który odpowiada za zniknięcie Sidonisa. Kapitana denerwują umiejętności kryminalisty w wykorzystywaniu sytemu SOC do własnych celów. Drużynę Shepard/a kieruje do magazynów, gdzie przestępca ma swojego wysłannika. Natomiast w czasie misji lojalnościowej Thane'a, Owen udziela wskazówek na temat drobnego przestępcy, Myszy, który może coś wiedzieć na temat Koylata (syna wspomnianego wcześniej członka drużyny). W dalszej części śledztwa radzi Shepard/owi i Thane'owi jak postępować z Eliasem Kelhamem, podejrzanym o wynajęcie młodego drella. Elias tymczasowo został aresztowany przez SOC i oczekuje w celi na prawnika. Niestety nasz Bailey ma związane ręce, ponieważ wcześniej brał łapówki od Kelhama i nie może mu nic zrobić. Wpada na pomysł, by drell i komandor przesłuchali przestępcę przed przybyciem jego prawnika i postarali się wydobyć informacje na temat Koylata. Po misji Thane'a Człowiek Iluzja jest pod wrażeniem Bailey'ego i zastanawia się nad jego rekrutacją do Cerberusa, jednak Armando się na to nie zgadza.
Główny artykuł: Akta Handlarza Cieni/Armando-Owen Bailey.
Kapitan Służb Ochrony Cytadeli. Ocalały z ataku Żniwiarzy na Cytadelę. Preferuje rozprawianie się z przestępcami z Okręgu Zakera „po swojemu". Duża podatność na szantaż.
W komiksie MASS EFFECT: INQUISITION , który rozgrywa się w roku 2186 również można się wiele dowiedzieć o naszym bohaterze. Bailey szykuje się na urlop na Ziemi i chce spędzić ten czas ze swoim dzieckiem, jednak zostaje wezwany przez radnego Udinę. Polityk uważa, że SOC może działać na szkodę Rady Cytadeli. Udina zleca kapitanowi, aby ten śledził podejrzanego egzekutora SOC Venari'ego Pallina. Kapitan został wybrany do tej misji, ponieważ ma „w miarę" czystą kartotekę, a egzekutor był widziany w jego rewirze.
Śledząc Pallina, Bailey dociera do biurowca, w którym znajduje dwóch martwych funkcjonariuszy SOC oraz datapad z dowodami świadczącymi Pallinowi (zdjęcie z twarzą egzekutora). Kapitan mówi mu o podejrzeniach Udiny, na co turianin odpowiada, że radnemu nie można ufać. Bailey odparł, że to samo słyszał o Egzekutorze. Wtedy Pallin krzyknął, że to wszystko są kłamstwa, po czym wyciągnął broń i strzelił w kierunku człowieka, na co ten w odpowiedzi postrzelił go w klatkę piersiową. Podczas wymiany ognia, turianin grozi, że Bailey i Udina nie wywiną się z tego co robią. Funkcjonariusze rzucają się na siebie; podczas szamotaniny na podłodze kapitan oddaje strzał, pozbawiając życia Egzekutora.
Oddając dowody Udinie, kapitan dzieli się z nim wątpliwościami co do całej sprawy. Stwierdza, że turianin był wyraźnie zaskoczony całą tą sytuacją. Radny zbywa go jednak, stwierdzając, że Pallin był zaskoczony, ponieważ przestraszył się, że został zdemaskowany, a próba zabicia Bailey'ego świadczy o jego winie. Po tym wszystkim kapitan dostaje awans na komandora i jest zmuszony odłożyć na bok swoje osobiste plany.
W trzeciej części sagi Bailey w stopniu komandora odpowiada za bezpieczeństwo na terenie ambasad na Cytadeli. Osobiście wita się z Shepard/em podczas jego/jej pierwszej wizyty na stacji po ucieczce z Ziemi.
W czasie rozmów z Widmem wyjawia swoje niezadowolenie z awansu na tak eksponowane stanowisko, ponieważ martwi się tym, że jest teraz bardziej urzędnikiem administracyjnym przy Radzie Cytadeli niż oficerem SOC. Widać to podczas pierwszej wizyty w biurze Bailey'ego, gdy odmawia on spotkania z Radą Khalisie al-Jilani.
Podczas ataku Cerberusa na Cytadelę Bailey zostaje ranny, jednak mimo tego starą się pomóc Shepard/owi w walce z Cerberusem i Kai Lengiem oraz obronić Radę. Po informacji o tym, że Udina był zdrajcą i zorganizował zamach stanu, uważa, że wyszedł na głupca.
Owena również możemy spotkać na stacji, gdy komandor nie wyleczył/a genofagium na Tuchance, jednak dzieje się to tylko, gdy w trakcie trwania trzeciej części posiadamy Wrexa (nie zginął on na Virmirze w Mass Effect 1). W tym momencie kroganin ginie albo zabity przez Shepard/a, albo zastrzelony przez żołnierzy SOC oraz samego Bailey'ego.
Mam nadzieję, że nikt dobrowolnie nie chciał zabić Wrexa, prawda?
Nasz bohater analizy jest nie tylko skomplikowanym stróżem prawa, ale przede wszystkim i bardzo zaskakującym człowiekiem. Nie stroni od łapówek czy innych przedmiotów, które dadzą mu korzyści. Często, mając na uwadze to, że pracuje dla SOC mimo wszystko nie patrzy na nich przychylnie. Jednak stara się jak może, aby chociaż w minimalny sposób zniwelować przestępczość na Cytadeli. To mężczyzna, który nie boi się ryzyka, jest gotów zabić z zimną krwią, ale również posiada w sobie wiele empatii czy zrozumienia (dzieje się tak, gdy pozwala w spokoju porozmawiać Thane'owi z jego odnalezionym synem). Pomaga Shepard/owi w jego/jej walce przeciw Żniwiarzom; szukając ochotników oraz informując na bieżąco, co takiego dzieje się na stacji.
Szkoda tylko, że jest go tak niewiele w trakcie trwania dwóch części gry, ponieważ Bailey to mimo wszystko wspaniały kompan dla Widma; strzegący prawa (nawet, jeśli tego nie chce), wyznający podobne wartości co komandor oraz po prostu wspaniały żołnierz bez, którego Shepard nie uzyskałby/uzyskałaby interesujących informacji na różne, czasem bardzo istotne tematy.
1. Głosu postaci użyczył Michael Hogan, natomiast w wersji polskiej Maciej Maleńczuk.
2. W dokumentach Handlarza Cieni można znaleźć informacje o rozwodzie Bailey'ego.
3. Według doniesień informacyjnych na Cytadeli, Bailey nazywa się Owen. Jednak z akt będących w posiadaniu Handlarza Cieni wynika, że na imię mu Armando.
4. Bailey zostawił na Ziemi swojego syna, córkę oraz byłą żonę, z którą mimo wszystko nadal utrzymuje kontakt.
------------------------------------------------------
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro