Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział VII

Nie wiedziałam co myśleć. Cieszyłam się, że to zrobił, bo to by oznaczało, że i ja nie jestem mu obojętna.

Dopiero po chwili zauważyłam, że obserwuję jego oczy z pewnej odległości. Chłopak spuścił wzrok. Przecież to ja powinnam czuć się głupio. Byłam w nim zakochana, ale bałam się do tego przyznać. To co on zrobił nie było głupie.

- Przepraszam Mia, ja... - nie dałam mu dokończyć. Zarzuciłam mu ręce na szyję i pocałowałam go.

Chłopak na początku nie wiedział co się stało, ale po chwili złapał mnie w pasie, przyciągając mnie bliżej do siebie i oddał pocałunek.

Spojrzałam na Brada i uśmiechnęłam się półgębkiem.

- Wiesz jakie to dziwne uczucie, kiedy twój wróg z przed kilku lat robi coś tak niespodziewanego? - spytałam, a on westchnął.

- Uwierz mi, że to nie tak miało wyglądać.

- A jak? - spytałam z podniesioną brwią.

- Wyszło jak wyszło, ale ja już wtedy się w tobie zakochałem - odparł ze spuszczonym wzrokiem.

Złapałam jego twarz w dłonie i zmusiłam żeby na mnie spojrzał.

- Brad, co ja mam powiedzieć? Zakochałam się w osobie, przez którą całe liceum się ze mnie śmiało.

- Nie chciałem żeby tak wyszło... Przepraszam.

- Brad. Odpuściłam ci kiedy zostaliśmy przyjaciółmi. - chłopak uśmiechnął się łobuzersko.

- Mówisz, że od kiedy jesteś we mnie zakochana? - spytał a ja uderzyłam go ze śmiechem w ramię.

- Jesteś niemożliwy.

- Wiem. - uśmiechnął się półgębkiem.

- Do jutra?

- Jasne. - odpowiedział, ja przytuliłam chłopaka, a Brad pocałował mnie w czoło, co wywołało mój uśmiech.

- Cześć - odpowiedziałam i zaczęłam szukać kluczy do furtki.

Kiedy miałam już ją zamknąć, usłyszałam pisk... Nataszy. Zobaczyłam dziewczynę idącą w moją stronę. Minęło tak mało czasu, a my już zdążyłyśmy się zaprzyjaźnić.

- O co chodzi? - spytałam.

- Musimy pogadać.

- Okeej. Wejdziesz? - pokiwała głową.

Usiadłyśmy w salonie, a ja zaproponowałam coś do picia, ale podziękowała.

- O co chodzi? - spytałam Nataszę.

- Mamy nową parę w szkole, ot co.

- Czekaj... Czy ty próbujesz ni powiedzieć, że ty i Nico jesteście parą? - spytałam, a ona popatrzyła na mnie zdziwiona.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro