Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział IX

Po filmie

- Nie ważne ile razy to oglądam to zawsze się śmieje. - powiedziałam wynosząc miskę po popcornie.

- Tak... Uwielbiam ten film - odparła siadając na krześle w kuchni - A teraz... Opowiedz jak to się stało, że się w nim zakochałaś i jak go poznałaś.

- Okej, ale najpierw... powiedz co jest między tobą a Nico. - poprosiłam, z uśmiechem, a jej policzki się zaróżowiły - O Jeez! Ty się w nim zakochałaś!

- No, tak jakby... - pisnęłam - A teraz wróćmy do ciebie i Brada.

- O co ci chodzi? - jęknęłam.

- Jak go poznałaś?

- Poznałam czy jak go pierwszy raz zobaczyłam?

- To i to.

- Okej... Po raz pierwszy spotkałam go w barze, a poznałam w liceum.

- Okej, liczyłam na więcej szczegółów, ale niech ci będzie.

- To co chcesz teraz robić?

Natasza miała odpowiedzieć, ale przerwał jej mój telefon. Przeprosiłam przyjaciółkę i wyszłam z kuchni, po czym odebrałam połączenie.

- Tak?

- Mia? - usłyszałam głos Brada - Hej, chciałabyś jutro gdzieś wyjść?

- Cześć, a gdzie?

- Spotkamy się w parku? Jutro w szkole możemy ustalić o której, co ty na to?

- A gdzie pójdziemy?

- Niespodzianka.

- Nie lubię niespodzianek. - jęknęłam, a Brad się roześmiał.

- To co, umówieni?

- Okej. To do jutra?

- Do jutra. - pożegnał się, a ja się rozłączyłam.

- Kto to był? - spytała Natasza wychodząc z kuchni.

- Brad, a co?

- Tak pytam.

- Czemu się tak uśmiechasz? - Na serio. Uśmiechała się jak idiotka.

- Och, nie ważne.

- Okeej, to co robimy?

- Nie wiem... Możemy coś oglądnąć, pogadać, wyjść na imprezę... - przy tym ostatnim popatrzyła na mnie błagalnie, a ja pokręciłam głową - Czemu? - spytała smutno.

- Nie lubię imprez, dlatego na nie nie chodzę, może być?

- Ugh, okej. To co robimy?

- Pizza i oglądanie wszystkich części... - zamyśliłam się - hobbita i władcy pierścieni?

- Pewnie!

- Dobra, ja zamawiam, a ty włączasz.

- Okej.

Seans skończyłyśmy około 4 nad ranem.

- Ja już nie idę spać - powiedziałam do przyjaciółki.

- Ja już nie usnę. To może pogadamy?

- Czemu nie, a o czym?

- Co jest między tobą a Bradem?

- Czemu tak bardzo chcesz o tym gadać? - zapytałam z westchnieniem.

- Bo jestem twoją przyjaciółką? I nie odwracaj kota ogonem  pogroziła mi palcem, przez co zachichotałam.

- Zaprosił mnie dzisiaj na spotkanie, więc mam nadzieję, że się dowiem.

- Okej, ale później masz mi wszystko opowiedzieć.

- Okej.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro