Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3. Powrót do Hogwartu

Ostatnie dni pobytu na Grimmould Place 12 minęły zaskakująco spokojnie tak samo jak i podróż pociągiem.

Większość uczniów sceptycznie patrzyła na Max'a, ale dla niego liczyło się tylko, że jego przyjaciele wybaczyli mu i miło przyjęli jego powrót do szkoły.

Maximus właśnie kierował się na Wierzę Astronomiczną, gdzie miał spotkać się z Harrym, jednak kiedy szedł korytarzem, poczuł rękę na swoim ramieniu, która wciągnęła go do najbliższej pustej klasy. Chłopak odwrócił się z różdżką w ręku w stronę napastnika, jednak kiedy zobaczył, że to Dracon, opuścił ją - ale nie schował, kto wie czy będzie mu jeszcze potrzebna.

- Czego chcesz? - zarządzał odpowiedzi młody Dumbledore.

- Porozmawiać - odrzekł Malfoy.

- Masz trzy minuty. Mów co masz mówić i zostaw mnie w spokoju.

- Twój ojciec kazał ci przekazać, że masz ostatnią szansę na dobrowolny powrót inaczej sprowadzi cię do Riddle Manor siłą - przekazał.

- Nie myśl, że nie wiem o tym, że zależy mu tylko na mojej przepowiedni, a to zwykła prowokacja, bo nie ryzykował by teraz kolejnej walki z Dumbledorem skoro wciąż liże rany po ich ostanim spotkaniu - powiedział kpiąco Max.

- Widzę, że do tego doszłeś - mruknął Malfoy - Cóż moje trzy minuty już minęły, więc żegnaj Max, a i miło, że znów jesteś w szkole - powiedział Draco i ruszył ku wyjściu z klasy.

- Malfoy, czekaj! - krzyknął za nim Max, a chłopak się odwrócił - Naprawdę chcesz tak zmarnować sobie życie? Będąc po jego stronie?

- Nie jestem po jego stronie - powiedział pewnie Malfoy.

- Więc po czyjej?

- Twojej - powiedział Malfoy i wyszedł z klasy.

Maximus'a zamurowało. Po jego stronie? Ale co to miało znaczyć? Przecież Max jest po jasnej stronie, ale Draco z całą pewnością nie wydaje się wierzyć w jej ideały, więc o co chodzi?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro