Wczoraj przyszedł mój nowy tablet graficzny, a dokładniej Huion GT-221 Kamvas Pro. Na prawdę nie mogłam się doczekać aż kurier go przywiezie, bo już od jakiegoś czasu chciałam właśnie ten model.

(Nie wiem dlatego tak dziwnie się obraca, przepraszam)

A więc w zestawie było sporo kabli (HDMI, Micro USB, Zasilający, Zasilacz i do ładowania pióra, a także kabel do komputera stacjonarnego), rysik i wkłady do niego, rękawiczka, szmatka do czyszczenia, oczywiście instrukcja i karta gwarancyjna. Sterowniki zaś pobrałam ze strony.

Za cały ten zestaw zapłaciłam około trzy tysiące złotych

Co do samego tabletu ma on 21,5 cala, więc no...jest spory (i zastanawiam się gdzie ja go cholerka postawię).
Oczywiście największy obszar tabletu zajmuje ekran, jest też dwadzieścia przycisków funkcyjnych i dwa panele dotykowe po bokach.

A jak się na nim pracuje zapytacie?
Cóż, jest to na pewno kwestia przyzwyczajenia. Od dłuższego czasu pracowałam na Wacomie z touchpadem, więc jak zaczęłam wczoraj swoją przygodę z bardziej profesjonalnym tabletem to czułam się...dziwnie, nie mogłam właściwie nic narysować, ale przed kilka godzin nie zaprzestawałam tej czynności (co poskutkowało silnym bólem dłoni) i czułam, że idzie mi coraz lepiej. Tak jakby wpadłam w trans.

Wiadomo, że pierwszy rysunek na tablecie nie będzie idealny, ale uważam, że z takim sprzętem mam więcej możliwości ^^"

To chyba tyle, dziękuję za uwagę!