Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pokątna cz.1

- Zostałaś przyjęta do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie.

- To super. Kiedy wyjeżdżam ??? –spytałam

- Za 5 dni. –powiedział mój brat

- Co?! Przecież jeszcze muszę kupić wszystkie potrzebne rzeczy do szkoły. – krzyknęłam przerażona.

- Spokojnie kochanie. Jutro jedziemy na pokątnął. (nie wiem jak to napisać xd)

- To dobrze. A co musimy kupić???

- Wszystko masz na tej liście.....

Mama podała mi listę z rzeczami potrzebnymi mi do nauki. Znajdowała się na niej między innymi książka do transmutacji stopień 2, kociołek do ważenia eliksirów i potrzebne składniki do ich stworzenia, były tam również książki do innych przedmiotów, a chętni mogli wziąć zwierzątko. Na drugim roku można było mieć miotłę a rodzice mi ją obiecali już dawno temu na moje dziesiąte urodziny.

NASTĘPNEGO DNIA RANO*

- Wstawaj!!!- krzyczał mój brat wchodząc do mojego pokoju.

- Dobra już wstaje!!!

- Która godzina- spytałam gdy już wydostałam się z pod kołdry.

- Dziewiąta za pół godziny jedziemy....-powiedział chłopak

- Co?! To wyjdź bo muszę się przebrać- fuknęłam i zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem.

Jak się "ogarnęłam" zeszłam na dół i zjadłam szybkie śniadanie. Razem z moją mamą udałyśmy się na pokątnął.

POKĄTNA:

- Alice idę do księgarni kupić ci książki, a ty idź po szatę.-powiedziała mama

- Dobrze mamo! –odkrzyknęłam

Przepychałam się przez tłum uczniów żeby w końcu dojść do upragnionego sklepu Madame Malkin, gdy nagle na kogoś wpadłam....Był to wysoki chłopak z ciemnymi włosami i czarnymi oczami. W swoich okularach sprawiał wrażenie inteligentnego, a za razem roztrzepanego przez jego ubiór.

- Przepraszam.-powiedziałam ze skruchą

- Nic się nie stało. – powiedział chłopak lekko się do mnie uśmiechając.

- Jestem James, a ty? –spytał

- Alice, ale dla przyjaciół Al.-odwzajemniłam uśmiech, który cały czas znajdował się na twarzy chłopaka.

- James!!!!!

- Przepraszam mama mnie woła. Do zobaczenia później.-puścił mi oczko i poszedł.

- Pa! –odkrzyknęłam i poszłam dokończyć swoje poszukiwania.

# # #

dziękuje wszystkim którzy to czytają. XD kocham<3 angelbllack.

PS następna jakoś w sobotę.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro