Pokątna cz.1
- Zostałaś przyjęta do szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie.
- To super. Kiedy wyjeżdżam ??? –spytałam
- Za 5 dni. –powiedział mój brat
- Co?! Przecież jeszcze muszę kupić wszystkie potrzebne rzeczy do szkoły. – krzyknęłam przerażona.
- Spokojnie kochanie. Jutro jedziemy na pokątnął. (nie wiem jak to napisać xd)
- To dobrze. A co musimy kupić???
- Wszystko masz na tej liście.....
Mama podała mi listę z rzeczami potrzebnymi mi do nauki. Znajdowała się na niej między innymi książka do transmutacji stopień 2, kociołek do ważenia eliksirów i potrzebne składniki do ich stworzenia, były tam również książki do innych przedmiotów, a chętni mogli wziąć zwierzątko. Na drugim roku można było mieć miotłę a rodzice mi ją obiecali już dawno temu na moje dziesiąte urodziny.
NASTĘPNEGO DNIA RANO*
- Wstawaj!!!- krzyczał mój brat wchodząc do mojego pokoju.
- Dobra już wstaje!!!
- Która godzina- spytałam gdy już wydostałam się z pod kołdry.
- Dziewiąta za pół godziny jedziemy....-powiedział chłopak
- Co?! To wyjdź bo muszę się przebrać- fuknęłam i zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem.
Jak się "ogarnęłam" zeszłam na dół i zjadłam szybkie śniadanie. Razem z moją mamą udałyśmy się na pokątnął.
POKĄTNA:
- Alice idę do księgarni kupić ci książki, a ty idź po szatę.-powiedziała mama
- Dobrze mamo! –odkrzyknęłam
Przepychałam się przez tłum uczniów żeby w końcu dojść do upragnionego sklepu Madame Malkin, gdy nagle na kogoś wpadłam....Był to wysoki chłopak z ciemnymi włosami i czarnymi oczami. W swoich okularach sprawiał wrażenie inteligentnego, a za razem roztrzepanego przez jego ubiór.
- Przepraszam.-powiedziałam ze skruchą
- Nic się nie stało. – powiedział chłopak lekko się do mnie uśmiechając.
- Jestem James, a ty? –spytał
- Alice, ale dla przyjaciół Al.-odwzajemniłam uśmiech, który cały czas znajdował się na twarzy chłopaka.
- James!!!!!
- Przepraszam mama mnie woła. Do zobaczenia później.-puścił mi oczko i poszedł.
- Pa! –odkrzyknęłam i poszłam dokończyć swoje poszukiwania.
# # #
dziękuje wszystkim którzy to czytają. XD kocham<3 angelbllack.
PS następna jakoś w sobotę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro