Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

yyy, Rozdział na (spóźnioną) 2 rocznice Fnafa? ;_;

UWAGA
Ten rozdział może być bardziej nie ogar niż zwykle, czytasz na własną odpowiedzialność, kurde, co ja mam z tymi uwagami ;_;
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ar: Helou!
T:...
Ar: Co? ;-;
T:...zamknij sie lepjej -_-
e:Twyla!
T:-_-
e:nie wyrażaj sie
Ar: Co jej? ;-; *w tle słychać jumscere Springa*
T:*idzie bez słowa*
e:;-;
Fr:hejo :D
e:Freddy, masz *daje średni prezent*
Fr:co to?
e:no odpakuj :3
Fr:*odpakowywuje i w środku jest gitara, mikrofon bardzo porządny mikrofon i kapelusz matowy z oryginału (inspiracja Freddym bez kapelusza xD)
Fr: *.* *tuli Emilke*
Ar: Ale nie no... co jest Twyli? ;-; TFr: *wychyla się zza Freddy'ego* Nie masz przyjaciół xD AAr
A ty zaraz nie będziesz miał życia -_-
TFr: Dobra... siedzę cicho -_-
Fr: *ma na głowie nowy kapelusz, trzyma w zębach mikrofon i próbuje grać na gitarze, ale nie wychodzi mu to*
Ar: ;-;
Fr: No czło? Dopry jestę
Ar: Wmawiaj sie ;-;
Fr: ;-;
Ar: *daje mały prezent Freddy'emu* Tylko się nie zesraj
Fr: *odpakowywuje* To jest książka ;-;
Ar: Przeczytaj tytuł
Fr: Jak nie być zrzędą?!
Ar: Nie ma za co ^^ Fr: -_- *znów słychać w tle jumpscare Springa*
TFr: Co tam się dzieje?
Ar: Oliwia dorwała Springa...
TFr: ;-;
Fr:Naprawdę jestem taki zgrzędny? *^*
Ar:Tag -w-
Fr:-_-, foch forewer i idem grać na gitarze :3
e::333

*gdzieś na animatronicznym zadupiu(animatrocznym bo animatronika ;)

Mar:*wchodzi do pokoju Twylii*...i co? Odpuścisz?
T:...N-NIGDY!
Mar:heh...i tak nie utrzymasz 6 dusz sama, potrzebujesz pomocy
T:...n-nie zrobisz im tego!
Mar:...ah tak?
T:30 LAT MĘCZYLI SIE PRZEZ TE DUSZE!!!
Mar:I MAJĄ SIE MĘCZYĆ!!!
T:nie wytrzymam!...*puszcza dusze*...*szepcze*przepraszam...
Mar: Wiedziałem, że w końcu odpuścisz *złośliwy śmiech*
T: *ma szklane oczy, podchodzi do Mario i daje mu solidnego plaskacza w ryj*
Mar: *obraca się o 360 stopni i ląduje na zoli*
T: *wyrzuca Mario przez okno*
*le w pizzerii*
Fr: SOLE MIJO! *gra na gitarze i śpiewa*
Ar: Zamknij ryj ;-;
Fr: *śpiewa jeszcze głośniej*
Ar: -_-
Fr: JOLEILICHO!
TFr: On to konwboj czy co? ;-;
Ar: To dałn a nie -_-
Fr: *przestaje śpiewać* Ej!
Ar: Co?
Fr: Wy się dogadujecie ;-;
Ar, TFr: *patrzą na siebie*
Ar: *wyciąga siekiere*
TFr: Już nie ;-; *ucieka*
Ar: Debil *chowa siekiere i dalej opiera się o ścianę*
Fr: *wraca do fałszowania... śpiewania ;-;*
ST: *biega jak chory pojeb*
S_t: Nosz...
ST: Nie! Myciu mówię nie!
S_t: -_-
Ar: *podstawia haka Springy'emu*
ST: *JEBUT o zole*
S_t: *ciągnie Springy'ego za nogę* -_-
ST: NOOOOUUUUŁ *^*
Ar: Huehue...
B:JESTEŚMY!!! :D
11:syberi mówie nie, STANOWCZO NIE!!!
Fr:ELEK :D *skacze na głowe elka i tuli sie, co powstaje oczywiście fuzja :3*
11,Fr:Co...że WUUUT?!
Fr,11::3
11,Fr:no dobra rozłącz sie
Fr:nup
11:T.T

*le około 3:00 rano*
*wszyscy kimią xD*

*13:00 pizzeria zaczyna ożywać*
ST: RUN! RUN! (akurat słucham Run Run xD)
S_t: Czego ty się kąpać nie lubisz?!
ST: RUN! RUN! *znów biega jak pojeb*
S_t: -_-
Ar: ^^
S_t: Arix...
Ar: RUN! RUN!
S_t: QURFA!
Ar:XDDD
S_t: Nie śmieszne -_-
Ar: Czego? ^^
S_t: Weź daj mi jakąś siatkę na wieloryby -_-
Ar: *daje siatke*
S_t: Ty serio...?
Ar: Idź go łapać a nie... *^*
S_t:  Co jest? ;-;
Ar: *idzie szybkim krokiem do pokoju*
S_t: *paczy tam gdzie Arix*
B: *siedzi w gokarcie*
S_t: O NIE! NIE! *biegnie do pokoju Arix*
Ar: *smuta*
S_t: Arix! MASZ SHADOWA!
Ar: Nie drzyj się...
S_t: *siada obok Arix* To ty już...
Ar: Tak pamiętam wszystko...
S_t: Nie przejmuj się ^^
Ar: Łatwo ci mówić :/
S_t: No... tak...
Ar: No właśnie :/
S_t: Shadow!
SB: *pojawia się* Hmm... Co jest?
S_t: Pociesz swoją dziewczynę ^^
SB: ;-;
S_t: Spokojnie wyjdę... *zabiera siatkę i wychodzi*
SB: *siada obok Arix*
Ar: *wtula się w Shadowa*
SB, Ar: *tulą się*
T:LUDZIE!!!... Yyy,roboty!!!
Fr:moja twyla :3
T:nie teraz Freddy
Fr:czemu?
D.Fr:...
Fr:...CO, TO TY JESZCZE TU JESTEŚ!?
D.Fr:tak...*wchodzi do Freddy'ego*
T:Fred!
Fr:*ma czarne oczy*...t-ten kolor...
T:co?
Fr:Fiolet...
B:yyy, Fredddy?, co Ci?
Ar:wg. O co chodzi?
Mar:Do mnie
Fr:*idzie do mario*
Mar:WSZYSCY!!!
T:sory, ale n..
*reszta dusz opętuje chice, foxy'ego i bonnie'go i idą do mario*
Mar: Teraz...
Ar: Mario... co ty odpier****sz?
Mar: Na nich... *wskazuje wszystkich oprócz opętanych*
S_t: Co to quśfa ma znaczyć na nich?
Ar: Atak idiotko -_-
S_t: Oł... wiać?
ST: Może...
Ar: Lepiej...
T: Tak...
All (oprócz opętanych): *gdzieś uciekają*
ST: Jest jedno miejsce gdzie nas może nie znajdą...
T: Niby jakie? ;-;
Ar: Ja nawet nie ogarniam tego co tu się dzieje -_-
SB: Szczerze to ja też ;-;
S_t: O jakie miejsce ci chodzi?
ST: ... Fazbers Fright
T: Tam nas nie znajdą?!
ST: To jest dom strachów... dom który jest labiryntem, nie ma nigdzie mapy z rozmieszczonymi pokojami, tylko w kamerze stróża...
Ar: A jak w tym labiryncie się na nich napotkamy?
ST: Prawie wszędzie jest szyb wentylacyjny
S_t: Wy FAZBERS FRIGHT NIE ZNACIE?! ;______;
SB: Nie do końca...
T: Ale ty się możesz gdziekolwiek tepnąć, a my nie -_-
SB: Heh...
S_t: Ja idę do Fazbers Fright czyli mojego drugiego domu *idzie*
ST: *idzie za mła*
T: A wgl... gdzie to Fazbers Fright? ;-;
Ar: Nie wiem ;-:
SB: Jak pójdziemy za nimi to się dowiemy -_- *idzie za Springy'm*
Ar, T: *idą za Shadow'em*
S_t: A nie!
ST: Co?
S_t: EMILKA I ELEK! *biegnie do pizzerii Fazbear'a*


e:umm...help?
Fr:*łapie mua za szyje i dusi (*^*)*
(z dupy, bo elek i Freddy byli wtedy złączeni  xD)11:...C-CO TU SIE ODWALA?
*biorą mua do back stage/ parts and sevice*
11:?
Mar:...nareszcie, jeszcze Mateusz i Oliwia
11:*myśli* co on chce nas wsadzić do kostiumów? ;-;

S_t: *włazi do pizzerii* Emilka?! Mateusz?! *rozgląda się i idzie przed siebie*
11: *dalej przygląda się sytuacji*
Mar: No... NA CO CZEKACIE?! SZUKAĆ TEJ DWÓJKI!
AllO (All Opętani): *idą*
S_t: *Wchodzi do kuchni* Halo? ;-; *widzi plecak* Ej... to... mój plecak bojowy :D *bierze plecak i wychodzi z kuchni*
11: *powoli się wycofuje*
Mar: *coś robi w music box'ie*
S_t: *Włazi do łazienek* Jest tu kto? *wyciąga miażdżyciela*
Ch: *cichy, psycho śmiech*
S_t: No choć! *przeładowywuje miażdżyciela*
Ch: To nic nie...
S_t: *odstrzela Chice głowę* Hedszot -w- *wychodzi z łazienki*
11: *Zwiewa do biura* To jest poprosu FNaF 1... Dasz radę Mateusz...
S_t: *chodzi cichaczem po pizzerii, wchodzi do schowka* Co my tu mamy...
F: *stoi za mła*
S_t: Miotła *wyrzuca za siebie i trafia w Foxy'ego*, mop *znów to samo*, Wiadro *i znów to samo*,... czołg *to samo*... Nic ciekawego :/
F: *przygnieciony czołgiem*
S_t: *odwraca się* O hej Foxy ^^ *wychodzi z schowka*
F: *jumpscare'uje powietrze (?)*
11: *patrzy w kamery*
S_t: *wchodzi do biura* O... Mateusz!
11: *zdejmuje kamery* ;-;
S_t: Gdzie Emilka?
11: Obawiam się że...
S_t: Że... ;-;
11: Chyba została wciśnięta w strój animatronika... *^*
S_t: CO?! *^*
11: *^*
S_t: Rozniose te tępe, pierdzielone, ch*jowe animatrony -_- *wyciąga działko*
11: ;-;
S_t: *wychodzi z biura i szuka animatroników*
11:MASZ ŁOKITOKI (kródkofaluwke)...łejt...LISIASTY!!!...*patrzy na kamery a lisiastego nie ma*...łel szit...
*koniec energi*
11:FAAAK -_-
F:...
11:wyłączony :3

Mar:ŻE CO?!, brak kostiumów?!, to był ostatni?!
Fr:k***a TAK!!! -_-

11:K***A DLACZEGO TAK SRAM?! *^* *myśli*może że to fnaf tylko naprawdę i masz tylko jedną szanse i NAPRAWDĘ MOŻESZ ZGINĄĆ *^*


Mar: JAK TO NIE MA KOSTIUMÓW?!
Fr: Tak to!
Mar: Trzeba zrobić nowe...
Ch: Ależ ty spostrzegawczy -_-
Mar: Stul dziób!
Ch: ;-;
Mar: Ta dwójka ma być złapana przed 2:00 -_- *mówi stanowczo i zaczyna tworzyć kostiumy*
AllO: Dobrze *idą*
S_t: *łazi z działkiem po pizzerii*
B: *pojawia się przed mła*
S_t: -_- *chcę strzelić z działka, ale okazuje się, że nie ma naboji* KU*WA SERIO?!
B: *złośliwy uśmieszek, podchodzi powoli do mła*
S_t: Szit ;-; *wycofuje się*
B: *ma czarne oczy*
S_t: Nosz quśfa Bonnie no ;-;
B: *stoi przed mła*
S_t: *stoi tyłem do ściany* Ymm... możemy się dogadać!
B: Wątpię...
S_t: Dam ci jednorożca ;-;
B: *po chwili ma kawaii oczy* Naprawdę? *.* *znów zmieniają się na czarne*
S_t: Amen?
B: *ma wykonać jumscare*
S_t: *zasłania się ryncami*
??? (Pewniewieszkto): *przywala Bonnie'mu w ryj*
S_t: *odsłania ryj ;-;*
B: *"nieprzytomny"*
S_t: Co ty...
ST: Za długo nie wracałaś ^^
S_t: *tuli Springa*
B: *próbuje wstać*
S_t: Chodź z tąd ;-;
ST: Oki ;-;
ST, S_t: *idą*
*le u mario*
Mar: Jeszcze jeden element *montuje nogę* Pierwszy kostium skończony...

Le u elka

11:nie no, lisiasty, możemy jakoś sie dogadać ;-;
F:zamknij pyszczała! *dalej ciągnie elevena do mario*
11:-_-...*orientuje się że ma łokitoki*...Oliwka!, złapali mnie! Emilke też!
F:co?
11:szybo!, help!
F:dawaj to! *bierze elkowi łokitoki*
11:k***a!!!


e:*Budzi się*huh?...
Mar:..no, nareszcie!
e:musiałeś mnie zamieniać w ANIMATRONIKA?!, GÓWNIE TY!!!
Mar:yyy? Tak,bo wiesz? JA stworzyłem ANIMATRONIKe
e: po co?
Mar:żeby nie usługiwać ludzią, za dużo nam krzywdy wyrządziliście!
e:*myśli* chory na łeb -_-
S_t: Już za późno ;-;
ST: Ale co?
S_t: Złapali elka...
ST: Skąd wiesz? ;-;
S_t: *pokazuje łokitoki*
ST: Aaa...
S_t: Można go jeszcze uratować...
ST: Niby jak?
S_t: No... trzeba się rozdzielić... I poszukać...
ST: Ale...
S_t: Springy *^*
ST: No ale...
S_t: *^*
ST: ;-;
S_t: No trzeba...
ST: Ale jeśli...
S_t: Nosz trudno...
ST: Nje *^*
S_t: Trzeba!
ST: Nje ;-;
S_t: Dobra nie ^^
ST: Wiedziałem ^^
T:*Z BUTA wjeżdza* NIE MA TAK, JA IDE GO SZUKAĆ!!! -w-
ST:co?, miałaś być w Fazbears Fright!!!
T:Ale mnie nie ma -w-, poza tym oni nic mi nie zrobią
ST:Ok, to idź ;-;, my tu poczekamy
T::3 *idzie szukać elka*


11:-_-...
T:*szept*matii
11:huh?, TWYLA!
F:?
T:szit!...
F:znudziło mi się, masz *daje elevena Twyli xD*
11:;-;
T:yyy...
Fr:*łapie mua za rynce i zakłada kajdanki ;-;*
T:FREDDY!!!-_-
Fr:Do mario z nimi
11:brawo...
T:cicho-_-

Le później (czyli jak byli na mjejscu)

Mar:Proszę, proszę, proszę, GDZIE SIE OBA UKRYWA?!
T:GÓWNO POWIEM!!!

Le z dupy Funtimey wbijają

FunFr:Ja biore Emilke, Funtime Foxy elka i Twyle, reszta szuka reszty (xD)
*tak jak powowiedział tak się stało xD*

Bab:Springy!, oliwia!
Bal:Długo jeszcze?
Bid:cicho!!!
Bal:-_-


S_t: Masz jakieś dwójki? ;-;
ST: *paczy w karty* Nie ;-;
S_t: Szit ;_;
Bab: Wy serio...
S_t: CO TY ROBIĄ TĘ PSYCHODELICZNE ROBOTY?! ;_____;
Bal: Ratują was -_-
S_t: Oł... ;-;
Bab: Wy serio gracie w karty?
Bal: Kiedy może przyjść tu taki mario?
ST: Ymm... *paczy raz na karty, raz na mła, raz na Baby i Balore (nie pamiętam jak się pisze xD)* Tak ^^
Bab, Bal: *facepalm*
S_t: No co?
Bab: Po prostu... *rusza się jej maska*
Bal: Chodźcie stąd ;-;
ST: Ale gry nie skończyliśmy ;-;
Bab: Mam to gdzieś! *idzie*
S_t: Dobra chodź ;-;
ST: Ok ;-;
Bal: Za mną ^^ *idzie tańcząc*
ST, S_t: *patrzą na Balore jak na dałna i idą za nią*
T:-_-
Mar:Co zrobisz?, nic nie zrobisz!
T:no, właśnie, NIC! -_- *myśli* a może by tak?...*próbuje wyciągnąć dusze*
e:*myśli* okej, tak jak mówiła Twyla* też bróbuje*
Mar:huh?...CO?!
*wszystkie dusze wlatują do fałszywej kuli*
T:Zakończmy to,NA ZAWSZE!!! *Rozbija kule*
Mar:NIE!
Fr:huh?...c-co sie stało?, czemu emilka jest animatronikiem?, GDZIE MATI?!
Bab, Bal, ST, S_t: *przychodzą*
S_t: *szepcze* Psychodela *wskazuje Funtime animatroniki*
AllFt (all Funtime): -_-
S_t: A nie?! ;-;
T: Każdy ma inne podglądy ;-;
11: *przychodzi z kawą* Joł ^^
Fr: MATI!
11: To chyba nie był naklepszy pomysł ;-;
S_t: A niedawno Springy był senpaiem od Freddy'ego...
ST: Weź mu nie przypominaj ;-;
Fr: PLIS NOJCED MI SENPAJ!
ST: Po co mu gadałaś?
S_t: Ej, czemu oni są normalni? ;-;
T: Rozbiłam kulę ^^
Mar: Skoro nie załatwie tego w ten sposób...
11: O co mu chodzi? ;-;
Mar: Jedna jest już kupą złomu... A pozostałą dwójkę mam przed sobą *patrzy na elka i mła*
S_t, 11: Co się gapisz?!
Mar: Hyhyhhy... zostaniecię jednymi z nas...
S_t: Nie skorzystam...
11: Już jadłem ^^
Mar: *śmiech*
ST: Walę to *zarzuca mła na barki i wychodzi z pizzerii*
All: ;-;
11: To było dziwne ;-;
Mar: *łapie elka za ramię*
11: Oł szit NOŁ!
Fr: *uderza w rękę Mario packą na muchy*
Mar: Ku*wa! *łapie się za rękę*
Fr: Matiego się nie tyka ^^
e::>
Fr:;-;
Mar:MÓJ ELEVEN!!! *bierze elevena i wychodzi*
Fr:STÓJ! *biegnie za mario*
e:to ja tu poczekam, BĘDEM SPRING TRAPEM -_-

D:-W- STAĆ!!!
11:Daria? *^*
T:JA ONA QUFA SIE WYDOSTAŁA Z 4-GO KODU?! ;____;
D:sposobem :3
Fr:MÓJ SENPIE!!! *tuli elka*
D:;___;
e:zapomnieliście o mnie czy co? -_-
Fr:tag :3
Mar:ok, ja ide, JESCZE TU WRÓCE!!!. Na święta czy wielkanoc *tepa sie gdzieś*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: