NAJDŁUŻSZY ROZDZIAŁ EVER ;-;
[emiXa39]
GFr:Fred musimy porozmawiać
Fr:Ok zamieniam sie w słuch
GFr:Ale...nie tu
Fr:W porządku
*Poszli do schowka*
Fr:No...
GFr:No wiesz...
Fr:No mów!!!
GFr:Starałem się ci to powiedzieć ale...
Fr:GADAJ!!!
GFr:...
Fr:GADAJ BO INACZEJ...
GFr:NIEJESTEMTWOIMBRATEM *Zakrywa mordełka ryncami (tak jak by nie chciał tego powiedzieć)*
Fr:...Co?
[Spring_trap0809]
GFr: Nie jesteśmy braćmi...
Fr: ALE JAK TO?!
GFr: *odszedł*
Fr: *szept z szlochem* Jak to?
*U Goldena*
GFr: *myśli* Nie wiem czy dobrze zrobiłem mówiąc mu to. Jest on przecież załamany.
[emiXa39]
ST:*cichy psychośmiech* Zrobiłeś to?
GFr:tak...
ST:HEHE
GFr:No i z czego rżysz ?
ST:*łapie g.Freddy'ego za szyje i mocno przyciska w ścianę* jeszcze jedno słowo to zabije ciebie nie jego
GFr:N...nie wasz...sie go...t...tknąć
ST:Jak to?...przecież nie jesteście już braćmi?
GFr:H...Hyba w s...snach t...twoich
ST:*puszcza g.Freddy'ego, odchdzi śmiejąc się psychicznie*
GFr:*myśli* on mi nigdy nie wybaczy
[Spring_trap0809]
*U Freddy'iego*
Fr: *myśli* Czyli to prawda? Golden to nie mój brat?
ST: Witam...
Fr: KTO TU JEST?!
ST: Tylko dawny znajomy twojego "brata"
Fr: Czyli?
ST: *wychodzi z ciemności*
Fr: O.o
ST: Nic nie powiesz?
Fr: A co mam niby gadać?
ST: Wszystko...
Fr: Jak wszystko? Czego chcesz?
ST: Czego ja chcę? Czyjegoś bólu, strachu...
Fr: ...
ST: Śmierci...
Fr: Co ty masz na myśli?
ST: Mówiłem... *ponownie wszedł w mrok*
Fr: Hej! NIE SKOŃCZYLIŚMY JESZCZE!
*U Goldena*
GFr: *myśli* Gdzie poszedł ten przerośnięty królik? Oby Freddy'iemu nic nie zrobił...
[emiXa39]
GFr:*Biegnie spowrotem do schowka*
Fr:Agh puść!!!
ST:*Psycho śmiech*
GFr:Trap!!! Zostaw go!!!
ST:BYŁA UMOWA
Fr:*myśli*co?
GFr:Ale nie taka!!!
ST:A właśnie że taka!
•Sprawić FuzFu*ck'owi ból psychiczny
•zabić FuzFu*ck'a
GFr:NIE MÓW TAK DO NIEGO!!!
ST:Powiedz coś jeszcze raz to będziesz wyglądać tak jak on!
GFr: ;-;
[Spring_trap0809]
GFr: Zostaw go!
Fr: *myśli* o co im qurfa chodzi?!
ST: Umowa to umowa... *unosi rękę z nożem nad Freddy'iego*
GFr: NIE!!! *Skacze na Springa*
ST: *Zrzuca Goldena i wbija mu nóż w "serce"*
GFr: FREDDY UCIEKAJ!
Fr: Nie zostawię cię!
ST: Jest tak słodko że zaraz żygne...
GFr: Freddy... ucie-uciekaj...
ST: *Króci cierpienie Goldena*
Fr: NIIIIEEEEE!!!!!
ST: Koniec umowy *psychośmiech i znika w mroku zabierając nóż*
Fr: Golden! *podbiega do Goldena*
[emiXa39]
GFr:F-Fred *kaszle* teraz wiem że t-to mój k-koniec
Fr:*Płacze (niestety olejem ((jak na maszyny))* nie...wezwie maro albo Twyle proszę nie!!!
GFr:NIE...*kaszle*
Fr:*zatanawia się*...IDE PO ICH DWÓCH!!!
GFr:*myśli*mów do słupa, słup dupa. Jak zwykle nie usłuchany
*U Freddy'ego*
Fr:Marian Twyla pomóżcie!!!
T:co sie stało sie?
Fr:NIE MA CZASU!!!
mar:to przeteleportuję nas tam...a gdzie?
Fr:do schowka SZYBKO!!!!
Mar:*Teleportejszyn*
*W schowku*
Fr:błagam powiedzcie że on jeszcze żyje!
T:niestety...
Fr:*Szlocha* NIE TO NIE PRAWDA!!!
Mar:czekaj...
T:co?
Mar:Pamiętasz ten twój pomysł z kulami ?
T:Tak ale go nie testowaliśmy
Mar:zrobimy eksperyment
T:ok,ale to musi być bliźniacza kula
Mar:*FacePalm* Przecie Oni to bliźniaki
T:A ;-;...Freddy poproszem kulkem
Fr:*Daje kule bez słowa*
T:Marian...
Mar:Prosz *Daje pękniętą kule Golda*
T:*Robi Cuś Mugicznego :3*
T:Działa
Mar:Teraz trzeba czekać na regenerację...
[Spring_trap0809]
Fr: Długo jeszcze?
Mar: Dopiero co tą kulkę mu włożyłem (Pedofil XD)
Fr: A kiedy zacznie działać?
T: Różnie to bywa... czasem nawet wogóle nie działa...
Fr: Co?
Mar: Wezmę go do siebie. Dam wam znać jak się obudzi *teleportejszon do pudełko-grajka Mario*
Fr: Błagam niech on przeżyje... *płacze*
T: Wystarczy mieć nadzieję... I takie pytanie...
Fr: ?
T: Kto mu to zrobił?
Fr: Nie wiem jak się nazywa... wiem tylko to że jest to wysoki, zgniłozielony królik, nie ma połowy ucha i w środku ma zwłoki...
T: Hmmm...
[emiXa39]
T:Hmm...Czekaj ZWŁOKI?!
Fr:No...tak i chyba troche fioletowego ubrania
T:FIOLETOWEGO?
Fr:Ogłuchłaś?
T:...To przecież ten gejderca (taka gra słów) To on mnie zabił...on "zabił" golda *Poważny wzrok*...Zagramy jego sposobem
Fr:?
T:Arix sie tym zajmie,ARIX!!!
Ar:cuo? Nie widzisz że torturuje Bonnie'go (TA HISTORIA DZIAŁA SIĘ WCZEŚNIEJ WIEC...WIESZ)
T:Mam sprawę
Ar:no...
T:MASZ ZABIĆ ZIELONEGO KRÓLIKA!!!
Fr:co?
T:Spokojnie jak sie go zabije to zginie jeden
Fr:WUT!?
T:Albo Zielony ALBO Purple Gej YHYHY...Guy
Fr:Aaa
T:To co?! Pora na polowanko?
Mar:Gotowe!
Fr:*.* ZARAZPRZYJDE
T:...No myślę że nie tak zaraz
*le w pudle (;-;)*
Fr:Gold? Wszystko dobrze?...no nie tak już Gold (Bo g.freddy teraz ma "Futro" jak Freddy i czerwone oczy...i granatową muszke i kapelusz granatowy)
GFr:C-co się stało ?
Fr:To jesteś moim bratem czy nie!?
GFr:No pewnie że jesteśmy, z kąd ci to do głowy przyszło że nie?!
Fr:...ty chociaż pamiętasz te OKROPNE 4 godziny!?
GFr:Przecież spałem 4 godziny *orientuje się że jest brązowy* wait czemu jestem brązowy?!
Fr:nwm
Ar:Idziecie czy nie!?
[Spring_trap0809]
GFr: CZEMU JESTEM BRĄZOWY!?
Mar: Ponieważ masz kulkę do lajfa od Freddy'iego
Ar: Idzemy skopać tego zgniłka czy nie?
GFr: O co jej chodzi?
Ar: O ten tramwaj co nie chodzi! Idziecie czy nie?!
Fr: A ty co w gorącej wodzie kąpana?
Ar: Jeśli chodzi o to aby kogoś skopać to tak!
GFr: Ja dalej nie wiem o co chodzi!
Fr: *opowiada tą historię*
GFr: Aaaaaaaaaa...
Ar: Idzemy go skopać czy nie?
Fr: Ja siem go boję ;-;
Ar: *Face Palm* Jak dostaniesz wpiernicz to dostaniesz!
GFr: Idziemy!
All: *Poszukiwanie Springa*
[emiXa39]
Fr:byliśmy już wszędzie...
Ar:Nie marudź bo ci...
T:możecie sie nie kłócić!?
Mar:Chodźcie do tego zamurowanego pokoju
Ar:A po cholerę!? Przecież on nie przenika przez ścia...
T:O wilku mowa...niema ściany czyli?
Fr:On tam jest
T:BINGO BONGO! Chodźcie
*AGIN 30 HORUS szukania*
Ar:Mówiłam że go tu nie ma
T:jeszcze chwila i ją walne
Ar:I nawzajem!
ST:*PSYCHOŚMIECH*
Fr:O Qurfa
GFr:Ale się zesrałem ;-;
All:*WTF face na "golda"
ST:No witam Witam...niestety gości się nie spodziewałem.WY*****ALAĆ!!!
[Spring_trap0809]
Ar: Sam wy*******aj śmieciu! Mamy rachunek do wyrównania...
ST: Wątpię
T: Coś ty taki pewny?
ST: Nic nie trzeba wyrównywać...
Ar: Co ty pie****isz?!
ST: Nie robiłem tego dla "zabawy"... po prostu obwinajcie swojego złotego koleżke
T: Co?!
ST: Zawarłem z nim umowę...
Ar: Jaką zaś umowę?!
ST: Normalną
Fr: Powiedz!
ST: Myślisz że się ciebie boję?
Ar: Go nie musisz... *wyciąga tasak*
ST: Nie radzę... *wyciąga siekiere*
Ar: ;-; nie mam przy sobie katany... SZIT!
T: Czekaj miecz... *szuka miecza* Fak ja też nie mam ;-;
Fr: Ja mam mikrofon!
Ar: A do czego nam się on przyda co?!
Fr: ;-;
T: Dobra...
Ar: To zupa z bobra
ST: *gdzieś se poszedł*
Ar: Gdzie on polazł?!
T: Wystarczy tylko chwilka nie uwagi a ten już sp*****li!
Fr: Nie unoście się
Ar: Chciałam skopać komuś żyć ;-;
T: Trzeba pogadać z Goldenem
Fr: Po co?
T: Trzeba wypytać o tą umowę i przy okazji znaleść katane Arix i mój miecz
Fr: Aham
Ar: To chodzcie
*U Goldena*
T: Golden...
Ar: GADAJ SZMACIARZU JAKĄ UMOWĘ ZWIĄZAŁEŚ Z TYM ZGNIŁYM GNOJEM! *przystawia tasak do szyji Goldena*
[emiXa39]
GFr:MÓWIŁ ŻE JAK NIE ZROBIE TEGO CO ON CHCE TO SPALI PIZZERIE I NAS POZABIJA!!!
Fr:Arix...Po pierwsze NIE ATAKUJ GO!, po drugie TROCHĘ GRZECZNIEJ, a po trzecie...ni ma trzeciego
Ar:-_- WK*******M SIE BO MIAŁO BYĆ LAŃSKO I ŚMIERĆ
All:*;-; na Arix*
Ar:eee...jeden miał zginąć
GFr:*wącha*czujecie to?
T:*wącha* To jakby sie coś jarało
Mar:O qurfa! Dym!
T:SP*********Y!!!
Ar:Co za debil znowu wyłączył czujniki przeciwpożarowe!?
T:...Spring trap
*ledwo wyszli z pizzeri (teraz wszyscy wyglądają jak Phantomy)*
SP:*bawi się zapalniczką* hehe
Ar:MOJA KATANA!!!
T:MÓJ MIECZ!!!
Fr:*wyjmuje mikrofon*
Ar:Po h*j ci ten mikrofon?!
Fr:...może sie przydać
T:*facepalm*
*A tu Kuźwa mikrofon ewoluował w miecz Twylii tylko niebieski i rączką id mikrofonu*
T:;-;
Ar:Jak łon to zrobił!?
GFr:*wyjmuje mikrofon* Bo ja też tak umiem! *znowu ewolucja mikrofonu, tymrazem złoty*
ST:Długo jeszcze!?
T:a co?
Ar:TERAZ CHCESZ ZGIĄĆ!!!???
ST:Nie ale wam coś pokaże
*pokazuje rząd Freddy'ego,Bonnie'go, Chici, BB, Mariana, Foxy'ego,Mangle, Twylii i Arix tylko że phantomy.
All: ;_________________________;
[Spring_trap0809]
Ar: COŚ TY QUFA ZROBIŁ?!
ST: Nudziło mi się i praktycznie nigdy nie dotrzymuje obietnic więc...
T: JAK CI TYM MIECZEM UTNE ŁEB TO DOPIERO BĘDZIE WIĘC!
Fr: Dlaczego?
GFr: Ale co dlaczego?
Fr: To do tego zielonego!
ST: ?
Fr: Po co ci to było?
ST: *Wielki uśmiech*
Ar: Ten uśmiech wszystko mówi
TFr: Skądś to znam...
Ar: TOY GRUBY?!
TFr: Po co się odzywałem?!
Ar: *goni Toy Grubego*
ST: A tej co?
T: Nikt tego nie wie... ale wracając...
GFr: SPALIŁEŚ NASZ DOM SPRINGI!
Fr: Springi?
GFr: No Spring Bonnie
ST: KIEDYŚ Spring Bonnie teraz Springtrap
T: Nikogo to nie obchodzi!
Fr: A mnie tak! Przynajmniej wiem jak ma na imię!
Ar: GRUBCIO! MUSISZ UMRZEĆ!
TFr: ZOSTAW MNIE!
All( Oprócz Springa który nie wie o co chodzi) : *Face Palm
[emiXa39]
T:Możemy zacząć walkę?!
GFr:a my też mamy coś w zanadrzu *pokazuje wszystkie WSZYSTKIE postacie związane z fnafem (youtuberzy też :3)
ST:Dobre chcecie wojny? To qurfa jej dostaniecie
*Wszyscy sie lejo*
Zaj(zajcu37):A po co my w ogóle sie lejemy? Przecież to ich sprawa!
HS(Hitlerspimp):NWM ale jest narazie z***'e
Zaj:nah *dalej zaczyna nawalać w phantom chice*
ST:Dobra qurfa s********m z tąd!!!
[Spring_trap0809]
Ar: WYKRALIŚMY! I NIE ZABIŁAM TOY GRUBEGO!
T: Gratulejszon ^.^
Fr: A gdzie ten... no... jak on tam miał?
GFr: Springtrap
Fr: A dzięki! Gdzie ten Springtrap?
F: Sp******ił!
Fr: Tchórz!
B: A co z pizzerią? Nie mamy domu...
Ch: GDZIE JA PENDE GOTOWAĆ PIZZĘ?!
TB: Jesteśmy menelami ;-;
All: ;-;
Ar: *przytula katane*
All: *wzrok na Arix*
Ar: Co się gapicie?
Fr: Mogem mikrofon?
T: Ale... nie będę miała miecza ;-;
Fr: ;-;
GFr: To co robimy?
Ar: WSZYSCY GONIMY TOY GRUBEGO Z TASAKAMI!
All: *ponownie wzrok na Arix*
Ar: Nosz qurfa znowu! Wiecie jaka jestem a wy mimo to się dziwicie!
F: Dziwimy się bo jesteś nieprzewidywalna
Ar: *.*
T: Trzeba znaleźć tego zielonego gnoja!
[emiXa39]
T:Rozdzielajta sie!!!
Fr:A ty co?! Szef!?
T:Tag ^^
Fr: -_- *myśli*czasami wk********a ale słodka jest :3*
*3 Horus lejtej*
T:STÓJ *ŁAPIE SPRINGA MAGICZNYM SPOSOBEM*
ST:PUSZCZAJ H**U!!!
T:MAM GO!!!
All:*przychodzą*
T:Arix...
Ar:Hehehe
ST(SB):Proszę nie...POMÓŻCIE MI!!! on mnie tu więzi!!!
T:WTF !?
Ar: Co ?
Fr: ;-;
ST:Hahgh myślicie że od tak dam sie zabić !?
Ch:noooo niwm
T:Arix kończ te cacanki
Ar:*prosto w serce kataną*
[Spring_trap0809]
ST: TY CIULU JE***Y!
Ar: Ja jestem Arix miło mi ^.^
Fr: A co jeśli umrze ten dobry?
T: O tym nie pomyślałam ;-;
Ar: Jeśli będzie zły to go znowu zabije
GFr: NIE!
All: *wzrok na Goldena*
GFr: Arix przestań!
Ar: Po cuo?
GFr: *popycha Arix, wyciąga katane z Springa*
ST: Co ty odwalasz? Chciałeś żebym zginął...
GFr: Ale byłeś moim przyjacielem
ST: Byłem!
Fr: Czy tylko ja nie wiem o co w tym chodzi?!
Ar, T, F, B, Ch: My też nie wiemy!
GFr: Może i byłeś... ale jednak byłeś
ST: Tobie chyba od******la!
GFr: Przestań!
ST: Co mam przestać? Wykrwawiać się?
GFr: MARIO!
Mar: Co?
GFr: Masz go uratować czy tego chcesz czy nie i czy on tego chcę czy nie!
Mar: ;-;
All (oprócz Goldena) : NIE RÓB TEGO!
GFr: Proszę... *duże szklane oczy*
Mar: No dobra... choć tu!
ST: NIE! ZOSTAW MNIE PATYCZAKU!
Mar: *ciągnie Springa za nogi do serwisu*
Ar: Na h*j on to robi ;-;
T: Sama nie wiem ;-;
Fr: GOLDEN CZY CI ODWALIŁO?!
GFr: Wy nie znacie go! On jest inny!
Ar: Inny w jakim sensie?
GFr: W tym lepszym sensie...
[emiXa39]
Fr:W!...
GFr:QUFA ZOPACZYCIE
T: ;-;
Mar:*Daje go do Music box'a i naprawia go. Wyszło to mniej więcej tak
http://orig03.deviantart.net/7e73/f/2015/113/2/3/non_withered_springtrap_by_goldennove-d8n87ip.png
Mar:I teraz ostatnie...kula do życia
T:eee spring trap jest jeden
Mar:improwizacja, dajcie starą kule golda
Ar:masz *daje kulke*
Mar:Twyla...
T:*magiczna sztuczka agin* prosz
Mar:*wkłada kulke* (rzeczywiście troche zboczenie to brzmi x3)
GFr:Oby przeżył Oby Przeżył...
[Spring_trap0809]
Mar: Oki powiadomie jak się obudzi
Ar: Nikogo to nie będzie interesowało ^.^
*Z buta wjeżdżam mła*
S_t: Mnie będzie ^.^
Ar: CO TY TU ROBISZ?!
S_t: Sram wiesz?
T: Elo
S_t: Siemka
Fr: Kto to?
Ar: Dziewczyna która mnie wymyśliła, psychofanka Springa
S_t: Elo ^.^
TFr: PO CO JĄ WYMYŚLIŁAŚ?!
Ar: GRUBCIO?!
S_t: Po to ^.^
[emiXa39]
TFr:AAAAAAA QUFA ZNOFU!!!!
T:*z pudła (lenny fejsz)* BUDZI SIE!!!
*TAŚMA URWANA BO MÓZG MI SIĘ ZGUBIŁ GDZIEŚ NA...*"prosto w serce katanom"* ;-;
Sorki x3
*3h ;-;*
TO JEST JESZCZE NIE SKOŃCZONE ;-;
1537 słuw ;-;
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro