KCEM SWETER
[Spring _trap0809]
T: *Podbiega do Fredzioka*
Ar: *Psychouśmiech w stronę Toy grubego*
TFr: Mam przesrane ;-; *ucieka przed Arix*
ST: Kcem mego jedorożca ;-;
S_t: BONNIE!
B: Cuo?
S_t: *Wyrywa jednorożca Bonnie'mu* Trzymaj!
B: ;-;
ST: *Przytula jednorożca*
All: *wzrok na Springa*
ST: Czo sie wszyscy kufa gapicie?!
[emiXa39]
T:co ty Kuźwa maszz tym jednorożcem !?
ST:lubiem go
B:;-; ja też
ST:to masz problem bo on jest mój
e:Twyla, żyje on chociaż?
T:nie sprawdziłam
e:To sprawdzaj bo on jeszcze nam tu zejdzie
ST:co?
e:masuo
ST:;-;
[Spring _trap0809]
T: ON SZYJE!
ST: A uszyje mi szfeter? XD
T: Nie jesteś śmieszny
Fr: Cuo siem stało...
T: *W ramionach Fredzioka*
S_t: BONNIE!
B: Co? ^.^
ST:Czemu... tu jest gokart ;-;
B: :3
S_t: Skąd ty go...
B: Nie dowiesz się nigdy!
Ar: MAM TASAK! :D
S_t: *Face Palm*
ST: Utnij se nim głowę
Ar: Zaraz nim tobie coś utnę!
ST: ;-;
T: Nic ci nie jest Fredziu?
Fr: Nope ^.^
[emiXa39]
T::3
B:WOO BUMPER CARS!!!
Ar:Fredzio Taśtaś choć tu ty kupo sadła,śrubek i czego tam masz*czycha na toy grubego z nożem*
e:*FacePalm*
ST:To mogę tego swetra!?
Fr:nie!
ST:;-;
T:Jakim cudem ty żyjesz!?
[Spring _trap0809]
Fr: Nie wiem ;-;
ST: KCEM SWETER!
S_t: MASZ JEDNOROŻCA!
ST: Ale mi zimno...
S_t: Ale z ciebie maruda
B: *Potrącił Toy grubego gokartem*
Ar: TU JESTEŚ TY ŚMIECIU TŁUSTY!
TFr: O Qurfa! *Ucieka ponownie przed Arix*
T: Trzeba mu wymienić kulkem do życia!
Fr: Komu?
T: *Face Palm* Tobie ciołku!
Fr: ^.^
S_t: Równie dobrze można mu części wymienić
ST: BONNIE CFELU ODDAWAJ JEDNOROŻCA!
S_t: To mój jednorożec : (
B: *Podjeżdża do Spring_trap0809* Masz ^.^
S_t: Dzięki Bonnie! *przytula Bonnie'go*
ST: Nie za dobrze wam?
S_t: Jakiś ty zazdrosny ^.^
ST: To źle że twój monsz siem o ciebiem martfi?
S_t: Też ciem koffam X3
T: Kjut :3
[emiXa39]
*le u twylii i fredziocha*
T:koć tu Fred
Fr::3
T:Daj mi kulkę
Fr:*wyjmuje kulke* prosz
T:Uuu ale pęknięcie
Fr:Bardzo duże ?
T:Nie wielkie jak dupsko toy grubego
TFr:Eej!
Ar:Gubcio !?
TFr:TO JA SPADAM NA ALASKE
T,Fr:;-;
[Spring _trap0809]
Ar: BILETY NA ALASKE WYPRZEDANE!
TFr: A jakie zostały?
Ar: Dla ciebie? Hmm...
TFr: ;-;
Ar: O! Już wiem! Bilet ŚMIERCI!
TFr: SPI*****AM! *ucieka po raz trzeci przed Arix*
S_t: Gdzie fokule poszli Twyla i Freddy?
ST: Hłehłehłe ^.^
S_t: Walnąć ci?
ST: Jednorożec?
S_t: *Face Palm*
TFr: SPRING_TRAP0809 RATUJ PRZED TWYM ANIMATRONEM!
S_t: Ale ona siem tylko bawi ^.^
ST: Cuo? Ty nie wiesz że to dziecek?
TFr: Morderczy dziecek!
Ar: TOY GRUBY! ITS TAJM TU DAJ!
TFr: No nie no!
ST: Możem schudniesz ^^
S_t: To jest tak możliwe jak to że Toy Bonnie pencie mensky XD
ALL: XD
TFr: ;-;
[emiXa39]
T:Gotowe...Kuźwa co tam się znowu dzieje
All:XD
Fr:z czego tak paszczały...?
Ar:GRUBY!!! gdzie gruby?
ST:Chyba pojechał do Afryki
Ar:to jadę tam
T:ale to był ostatni bilet do Afryki
Ar:to polecę
Fr:Też ni ma
Ar:To Kuźwa popłynę
ST:nie ma
Ar:dobrze...pójde tam
e:Miłej wędrówki
Ar:¬_¬
BB:HAHAHA
T:Ło nie
ST:To łon!!!
Fr:INHALE!!!
[Spring _trap0809]
GFr: NIE ZAPROSILIŚCIE MNIE NA NOC ROSPUSTY!
ST: ZAMKNIJ RYJ!
Fr: FOXY TY RUDY GNOJU WYŁAŹ!
F: SP******AJ FREDDY FAKBOJ!
Mg: CZY NORMALNA KUPA ZŁOMU NIE MOŻE SIĘ MA... W TYM PIEPSZONYM MIEJSCU?!
F: NIE! WY******LAJ!
ST: WUT?
S_t: Czy tylko ja nie wiem o co chodzi?!
Mg: Ale jej potrzebuje
TFr: Nie
Mg: Ale jej potrzebuje
Ar: TOY GRUBY!
TFr: Później pogadamy Mangle!
Mg: Ale jej potrzebuje!
T: ZAMKNIJ SIĘ!
S_t: FIVE NIGHTS AT FUCKBOYS!
ALL: XDDDDD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro