Fnaf/SU/GoW
ST: Co? ;_;
Fr: Fredtrap? ;___;
S_t: Ok :3
ST, Fr: RANISZ! *^*
S_t: Mhm... nie wiem ;-;
ST: OLIWIA! NIE PODEJMÓJ POCHOPNYCH DECYZJI! *^*
S_t: Mhm...
ST: Emila nie słuchaj jej... CHORMONY CIONSZOFE! *^*
S_t: ;-;
T:*śmiech* dzieciorób z dzieciobójcogejociulem xD
e:;-;
ST:;_;
Fr:;__;
Ch:;___;
B:;____;
F:;_____;
GFr:;______;
Fr:estetycznie B3
ST: Przy***ać ci? -_-
T: Stwierdzam fakty -w-
S_t: FREDDY'EGO SE WYZYWAJ ALE NIE MOJEGO SPRINGUSIA! -_-
T: Bo co?
S_t: Przejmę kontrolę nad Arix...
T: ;___;
Ar: *ostrzy noże*
e:łejt...jaką kontrole?!
T:OŁFAAAAQ!!!!! *biegnie do Arix i sie łonczy*
All:;___________;
T,Ar: :3 jestem jednością :3
e:TWYLA MASZ SZLABAN NA TELEWIZJE NA 1000 LAT!!!
S_t: ZOSTAW MI ANIMATRONA!
Ar: *odłącza się* Zostaw mnie -_- *idzie*
T: A tej co?
S_t: Przerwałaś jej ostrzenie noży przed wyjazdem :3
T: Jakim wyjazdem? *^*
S_t: No bo ona z Boniakiem gdzieś tam jado...
T: *lennyface*
Ar: Twyla... lubię cię... ale proszę... POZWÓL MI CIĘ JE**ĄĆ W RYJ!
T: Nołp B3
Ar: *daje Twyli z liścia*
T: CHOLERA! -_-
Ar,B: *wyjeżdżajo*
S_t: Dwóch trzmieli w domu mniej :3
PT: Mamo...
S_t: Co się stało?
PT: Mogę jechać do Nightmare'ów? *^*
S_t: ...
PT: Plosem *^*
S_t: Springy...
ST: Co?
S_t: Plushy chcę jechać do Nightmare'ów...
ST: No...
S_t: Faking rili -_-
ST: No co? *^*
S_t: Może jechać czy nie?
ST: Jak chcę to tak
S_t: No to możesz :3
PT: DZIĘKUJĘ X3
S_t, PT: *idą się pakować (mła idzie tylko mu pomóc się spakować)*
ST:ZARAZ PRZYJDE! *wychodzi*
Fr:*Podkrada sie i robi dżampsker (perfekt inglisz -_-)
ST:OŁFAK!!!
Fr,ST:FAK JEAH GACZ JU BICZ
ST,Fr:CO TY ODWALASZ ROZŁĄCZ SIE!!! *Próbuje sie rozłączyć*
Fr,ST,ZA KARE ŻE QUFA MNIE WYZYWAŁEŚ OD DZIECORÓBA TO JESTEŚ ZE MNĄ ZFUZJOWANY NA MIESIĄC!!! *robi z wody łańcuchy*
ST,Fr:HEEEEELP!!! *biegną gdzieś*
*le fajf minut później*
S_t: Czemu Springy nie wraca? *^*
T: Co ty quśfa w nim widzisz?! To jest łażące zgniłozielone gówno, które najchętniej wszystkich by pozabijało i byłoby wredne dla każdego!
S_t: Właśnie sama se odpowiedziałaś -_-
T: Uważasz że Springy to gówno?
S_t: Nie -_- To jest mój koffany gałgan i siem odwal! -_-
ST, Fr: Pomocy *^*
S_t: SPRINGY! CO DO...
Fr, ST: :3
S_t: Freddy! Co ty zrobiłeś Springusiowi?! *^*
Fr, ST: Wyzywał mnie od dziecioróba to ma za swoje!
S_t: Teraz to będziecie krok w krok obok siebie -_-
Fr, ST: Nie przemyślałem tego ;_;
S_t: *facepalm* Jprdl myślałam że jesteś mądrzejszy ale się myliłam -_-
Fr, ST: Dzięki wiesz -_-
ST, Fr: PO CO TY TO ZROBIŁEŚ?!
Fr, ST: No bo mnie wyzywasz!
ST, Fr: Gorzej niż dziecko...
S_t: A jeśli...
All: Co? ;-;
S_t: QUŚFA FREDDY TY DEBILU!
Fr, ST: Co?!
S_t: JA QUŚFA W CIONSZY JESTEM! 7 MIESIĄC! TY SIĘ MI Z MENSZEM ZŁĄCZYŁEŚ! A JAK URODZE WCZEŚNIAKA!?
Fr, ST: Ty w cionszy jesteś? ;-;
S_t: Tak -_-
ST, Fr: Cwel -_-
Fr, ST: H*j
ST, Fr: CHORY POJEB!
Fr, ST: ;-;
T:ja nie ogarniam ;_;
e:ty myślisz że ja ogarniam?!
Per(perydot)(musiałam XD):CO TU SIE ODWALA?!?
B:CHICA PACZAJ KRASNAL PRZYSZEDŁ! XD
Ch: XD
Per:NIE JESTEM KRASNALEM!!! JESTEM KLEJNOTEM!!!
T:jak to pedalsko brzmi xD
Per: -_-
e:AAA...Perydot, co z lapis?
Fr,ST:Co?
Per:Co?
B:Co?
e:*FacePalm* Freddy teraz jest Freddy'm Lazuli
Per: ;_;
LL:*Wlatuje do domu* FREDDY ROZŁĄCZ SIE!!!
Fr,ST:NIE UMIEM, DOPIERO SIE UCZYMY ROZŁĄCZAĆ
LL:eeeeeeeh...JASPIS!!!
Jps:CZEGO!? NIE WIDZISZ ŻE MARTRETUJE SHREKA?!
LL:wale to, choć tu!
LL,JPS:*łączą sie*
ST,Fr:...fak...
LL:Teraz sklepie wam dupy!
e:...łooo nie wiedziałam że lapis umie przeklinać
ST,Fr/LL,JPS:*Walczą*
S_t: Bijo mi Springy'ego *^*
T: A mi Fredzioka *^*
S_t: Idę na Spaghetti ;-; *idzie*
T: *paczy jak się tam lejo*
B: Nah ;-;
T: *paczy na Bonnie'go* ?
B: Nah ;_;
T: Aha... ;-;
MP (MakaPaka xD): PIE**OL ŻYCIE! MYJ KAMIENIE! :D
ALL *nawet walczący*: *WTFface na MakePake*
MP: No co -w-
S_t: MAKAPAKA! -W-
MP: Hej...
S_t: *rzuca w MakePake kamieniem* Pie**ol telewizję! Myj kamienie!
BC (Benjamin Carmine (Moja UKOFFANA postać z mojej UKOFFANEJ gry Gears of War X3): Chyba źle trafiłem ;-;
S_t: B-B-Ben? *.*
BC: Ymmm...
S_t: TY ŻYJESZ!
BC: No... ;_;
S_t: OMG! Bajdałej co ty tu robisz?
BC: Źle poszedłem...
S_t: *.*
e: ;___; łorewer...zaraz...gdzie Freddytrap i Malachit!?
T:kurde, czemu każda fuzja końzy sie tym że sie wszyscy gubią?! Połącze sie z Emilą i znajde ich
e:...ło nie ;_;
T,e:*łączą się i idą szukać reszty*
S_t: Czyli zostałam tylko ja, Ben, Bonnie i Chica ;-;
B: Co ty masz na głowie?
BC: Hełmn
B: Oli co to za animatronik?
Ch: CZYŻBY JAKIŚ ZE SL,!
S_t: To jest człowiek w zbroi dekle -_-
B, Ch: Aaaa...
S_t: Myślałam że jesteście mądrzejsi...
B: *biega po suficie*
S_t: Bynajmniej ty Chica ;-;
Ch: :3
BC: Łejt! To to są roboty?
S_t: Tak, konkretnie animatroniki :3
BC: To co... nie ważne ;-;
S_t: Masz lansera (lanser to zarąbisty karabinek z piłą mechaniczną)? *^*
BC: No...
S_t: Mogem? *^*
BC: Oki *daje mła lansera*
S_t: GOLDEN! TO ZA TO ŻE ZABRAŁEŚ MI TEŃCZE! *goni Goldena po całej pizzerii*
BC: ;-;
Gdzieś...
T,e:MALACHIT, FREDDYTRAP!!!
LL,JPS:CZEGO!?
e,T:WIADRO, GDZIE JESTEŚCIE!!!???
e,T:*IDĄ W STRONĘ MALACHIT I FREDDYTRAP*
ST: puść mnie z tych mokrych łańcuchów!!!
Fr:są z wody...
T,e:To...wy sie rozłożyliście?
Fr: tak konkretnie to JA...
LL,JPS|e,T:*Rozłączają sie*
e:Lapis?
LL:co?
e: *.*
LL: ;_;
Fr:nie ogarniam...
T:FREDDY!!!
Fr:co?
T:COŚ TY ZROBIŁ SE Z WŁOSAMI!?
Fr:jeste teraz w swoim żywiole -w-
T:;_;
ST:OLIWKA!!! ZAPOMNIAŁEM, PRZECIEŻ PRZEZ TEGO DZIECIOROBA MOŻE TERAZ RODZIĆ!!!
Fr:OGARNIJ DUPE Przeterminowany króliku wielkanocny!
ST: *^*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro