Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Fnaf/SU/GoW

ST: Co? ;_;
Fr: Fredtrap? ;___;
S_t: Ok :3
ST, Fr: RANISZ! *^*
S_t: Mhm... nie wiem ;-;
ST: OLIWIA! NIE PODEJMÓJ POCHOPNYCH DECYZJI! *^*
S_t: Mhm...
ST: Emila nie słuchaj jej... CHORMONY CIONSZOFE! *^*
S_t: ;-;
T:*śmiech* dzieciorób z dzieciobójcogejociulem xD
e:;-;
ST:;_;
Fr:;__;
Ch:;___;
B:;____;
F:;_____;
GFr:;______;
Fr:estetycznie B3
ST: Przy***ać ci? -_-
T: Stwierdzam fakty -w-
S_t: FREDDY'EGO SE WYZYWAJ ALE NIE MOJEGO SPRINGUSIA! -_-
T: Bo co?
S_t: Przejmę kontrolę nad Arix...
T: ;___;
Ar: *ostrzy noże*
e:łejt...jaką kontrole?!
T:OŁFAAAAQ!!!!! *biegnie do Arix i sie łonczy*
All:;___________;
T,Ar: :3 jestem jednością :3
e:TWYLA MASZ SZLABAN NA TELEWIZJE NA 1000 LAT!!!
S_t: ZOSTAW MI ANIMATRONA!
Ar: *odłącza się* Zostaw mnie -_- *idzie*
T: A tej co?
S_t: Przerwałaś jej ostrzenie noży przed wyjazdem :3
T: Jakim wyjazdem? *^*
S_t: No bo ona z Boniakiem gdzieś tam jado...
T: *lennyface*
Ar: Twyla... lubię cię... ale proszę... POZWÓL MI CIĘ JE**ĄĆ W RYJ!
T: Nołp B3
Ar: *daje Twyli z liścia*
T: CHOLERA! -_-
Ar,B: *wyjeżdżajo*
S_t: Dwóch trzmieli w domu mniej :3
PT: Mamo...
S_t: Co się stało?
PT: Mogę jechać do Nightmare'ów? *^*
S_t: ...
PT: Plosem *^*
S_t: Springy...
ST: Co?
S_t: Plushy chcę jechać do Nightmare'ów...
ST: No...
S_t: Faking rili -_-
ST: No co? *^*
S_t: Może jechać czy nie?
ST: Jak chcę to tak
S_t: No to możesz :3
PT: DZIĘKUJĘ X3
S_t, PT: *idą się pakować (mła idzie tylko mu pomóc się spakować)*
ST:ZARAZ PRZYJDE! *wychodzi*
Fr:*Podkrada sie i robi dżampsker (perfekt inglisz -_-)
ST:OŁFAK!!!
Fr,ST:FAK JEAH GACZ JU BICZ
ST,Fr:CO TY ODWALASZ ROZŁĄCZ SIE!!! *Próbuje sie rozłączyć*
Fr,ST,ZA KARE ŻE QUFA MNIE WYZYWAŁEŚ OD DZIECORÓBA TO JESTEŚ ZE MNĄ ZFUZJOWANY NA MIESIĄC!!! *robi z wody łańcuchy*
ST,Fr:HEEEEELP!!! *biegną gdzieś*
*le fajf minut później*
S_t: Czemu Springy nie wraca? *^*
T: Co ty quśfa w nim widzisz?! To jest łażące zgniłozielone gówno, które najchętniej wszystkich by pozabijało i byłoby wredne dla każdego!
S_t: Właśnie sama se odpowiedziałaś -_-
T: Uważasz że Springy to gówno?
S_t: Nie -_- To jest mój koffany gałgan i siem odwal! -_-
ST, Fr: Pomocy *^*
S_t: SPRINGY! CO DO...
Fr, ST: :3
S_t: Freddy! Co ty zrobiłeś Springusiowi?! *^*
Fr, ST: Wyzywał mnie od dziecioróba to ma za swoje!
S_t: Teraz to będziecie krok w krok obok siebie -_-
Fr, ST: Nie przemyślałem tego ;_;
S_t: *facepalm* Jprdl myślałam że jesteś mądrzejszy ale się myliłam -_-
Fr, ST: Dzięki wiesz -_-
ST, Fr: PO CO TY TO ZROBIŁEŚ?!
Fr, ST: No bo mnie wyzywasz!
ST, Fr: Gorzej niż dziecko...
S_t: A jeśli...
All: Co? ;-;
S_t: QUŚFA FREDDY TY DEBILU!
Fr, ST: Co?!
S_t: JA QUŚFA W CIONSZY JESTEM! 7 MIESIĄC! TY SIĘ MI Z MENSZEM ZŁĄCZYŁEŚ! A JAK URODZE WCZEŚNIAKA!?
Fr, ST: Ty w cionszy jesteś? ;-;
S_t: Tak -_-
ST, Fr: Cwel -_-
Fr, ST: H*j
ST, Fr: CHORY POJEB!
Fr, ST: ;-;
T:ja nie ogarniam ;_;
e:ty myślisz że ja ogarniam?!
Per(perydot)(musiałam XD):CO TU SIE ODWALA?!?
B:CHICA PACZAJ KRASNAL PRZYSZEDŁ! XD
Ch: XD
Per:NIE JESTEM KRASNALEM!!! JESTEM KLEJNOTEM!!!
T:jak to pedalsko brzmi xD
Per: -_-
e:AAA...Perydot, co z lapis?
Fr,ST:Co?
Per:Co?
B:Co?
e:*FacePalm* Freddy teraz jest Freddy'm Lazuli
Per: ;_;
LL:*Wlatuje do domu* FREDDY ROZŁĄCZ SIE!!!
Fr,ST:NIE UMIEM, DOPIERO SIE UCZYMY ROZŁĄCZAĆ
LL:eeeeeeeh...JASPIS!!!
Jps:CZEGO!? NIE WIDZISZ ŻE MARTRETUJE SHREKA?!
LL:wale to, choć tu!
LL,JPS:*łączą sie*
ST,Fr:...fak...
LL:Teraz sklepie wam dupy!
e:...łooo nie wiedziałam że lapis umie przeklinać
ST,Fr/LL,JPS:*Walczą*
S_t: Bijo mi Springy'ego *^*
T: A mi Fredzioka *^*
S_t: Idę na Spaghetti ;-; *idzie*
T: *paczy jak się tam lejo*
B: Nah ;-;
T: *paczy na Bonnie'go* ?
B: Nah ;_;
T: Aha... ;-;
MP (MakaPaka xD): PIE**OL ŻYCIE! MYJ KAMIENIE! :D
ALL *nawet walczący*: *WTFface na MakePake*
MP: No co -w-
S_t: MAKAPAKA! -W-
MP: Hej...
S_t: *rzuca w MakePake kamieniem* Pie**ol telewizję! Myj kamienie!

BC (Benjamin Carmine (Moja UKOFFANA postać z mojej UKOFFANEJ gry Gears of War X3): Chyba źle trafiłem ;-;
S_t: B-B-Ben? *.*
BC: Ymmm...
S_t: TY ŻYJESZ!
BC: No... ;_;
S_t: OMG! Bajdałej co ty tu robisz?
BC: Źle poszedłem...
S_t: *.*
e: ;___; łorewer...zaraz...gdzie Freddytrap i Malachit!?
T:kurde, czemu każda fuzja końzy sie tym że sie wszyscy gubią?! Połącze sie z Emilą i znajde ich
e:...ło nie ;_;
T,e:*łączą się i idą szukać reszty*
S_t: Czyli zostałam tylko ja, Ben, Bonnie i Chica ;-;
B: Co ty masz na głowie?
BC: Hełmn
B: Oli co to za animatronik?
Ch: CZYŻBY JAKIŚ ZE SL,!
S_t: To jest człowiek w zbroi dekle -_-
B, Ch: Aaaa...
S_t: Myślałam że jesteście mądrzejsi...
B: *biega po suficie*
S_t: Bynajmniej ty Chica ;-;
Ch: :3
BC: Łejt! To to są roboty?
S_t: Tak, konkretnie animatroniki :3
BC: To co... nie ważne ;-;
S_t: Masz lansera (lanser to zarąbisty karabinek z piłą mechaniczną)? *^*
BC: No...
S_t: Mogem? *^*
BC: Oki *daje mła lansera*
S_t: GOLDEN! TO ZA TO ŻE ZABRAŁEŚ MI TEŃCZE! *goni Goldena po całej pizzerii*
BC: ;-;
Gdzieś...
T,e:MALACHIT, FREDDYTRAP!!!
LL,JPS:CZEGO!?
e,T:WIADRO, GDZIE JESTEŚCIE!!!???
e,T:*IDĄ W STRONĘ MALACHIT I FREDDYTRAP*
ST: puść mnie z tych mokrych łańcuchów!!!
Fr:są z wody...
T,e:To...wy sie rozłożyliście?
Fr: tak konkretnie to JA...
LL,JPS|e,T:*Rozłączają sie*
e:Lapis?
LL:co?
e: *.*
LL: ;_;
Fr:nie ogarniam...
T:FREDDY!!!
Fr:co?
T:COŚ TY ZROBIŁ SE Z WŁOSAMI!?
Fr:jeste teraz w swoim żywiole -w-
T:;_;
ST:OLIWKA!!! ZAPOMNIAŁEM, PRZECIEŻ PRZEZ TEGO DZIECIOROBA MOŻE TERAZ RODZIĆ!!!
Fr:OGARNIJ DUPE Przeterminowany króliku wielkanocny!
ST: *^*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: