Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Atak Adventure i...Shrek?

Nie ma tych do oddzielenia kto pisał co bo KOMUŚ nie chciało sie tego oddzielać (Chodzi o mnie x3)


S_t: Spring_trap0809 melduję się na służbę! *stoi jak w wojsku*
Ar: Przestań! Siare tylko robisz!
S_t: Zachowujesz siem jakbym była twoją matką...
Ar: TO ŻE MNIE WYMYŚLIŁAŚ TO NIC NIE ZNACZY!
ST: XD
e:Eee hej x3
T:Jem jajka ^^
Ch:O TY CHĆ TU!!!
e:;-; no widzisz u mnie jest już wesoło x3
S_t: Tia... u mnie to tylko Springi rży ^.^
ST: XD
Ar: Z czego rżysz baranie!?
ST: Sam nie wiem XD
Ar: *szepcze* ło boż
PT: ARIX!
Ar: Cuo?
PT: Masuo, chodź siem ze mną bawić!
Ar: W twoją gierkę?!
PT: *wielkie maślane oczy*
Ar: Dobra...
PT: YAY!!!!
e:Jaką?
Fa:A ja mogie?
T:Jam idę potuc się z mike'm *bierze miecza i odchodzi*
PT: Gierka pod tytułem...
Fr: Gadaj!
PT: FUN WITH PLUSHTRAP!
Ar, Fr: ;-;
e: ;-;
Fa:to ja spadam
T: No hej ominęło mnie coś?
Fr:PRZECIEŻ TY NIE ŻYJESZ, ZABIŁAŚ SIE NA BALKONIE!!!
T:*TrollFace*
Fr:to kto to był ten duch Twylii?
e:Shadow Twyla
PT: To nikt siem ze mną ni pobawi? *klapnięte uszy i wielkie oczy*
Fr: Nikt!
S_t: Jam siem idem bawić!
PT: Serio?
S_t: Tag ^.^
PT: YAY!!
S_t: Springi wiedz że ciem koffałam...
ST: Wim to
PT: Nie umrzesz! Przysięgam!
S_t: Mam nadzieję...
S_t, PT: *Idą*
*Kontinuł kutnia dlaczego TwyLa żYjE?*
Fr:JA TEGO NIE OGARNIAM NA WŁASNYCH OCZACH WCZORAJ WIDZIAŁEM JAK SIE ZABIŁAŚ
T:No popacz a teraz żyje *TrollFace*
Fr: ;-;
S_t: AAAAAAAAAAA!!!!
Ar: ;-;
ST: Tak wygląda zabawa z plush'im
PT: *Wielki uśmiech* wygrałem ^.^
S_t: HELENA MAM ZAWAŁ! *mdleje*
ST: Nosz kuśfa kolejna!
Fr: TWYLA JAK TY ŻYJESZ!
T: *Troll Face*
T:Dobra powim. Krótka przejażdżka w czasie i żyje a Freddy nie usunął Se pamięci o mnie
Fr:Nadal nie ogarniam ^.^
GFr:*Wchodzi do pokoju i zaczyna kręcić sie z freddy'm (chyba z radości, ale jakiej...NWM)*
Fr:Quźwa puść bo żygne!!!
Fr,GFr:*Połączyli się (a wyglądają tak jak ten rysunek w Artystycznaku)*
All(Oprócz Freddy'ego i Golden Freddy'ego): ;-;
Ar: *wyciąga katane* TOY GRUBY IDEM CI SKOPAĆ ŻYĆ!
TFr: Qurfa! *ucieka przed Arix*
ST: Ja jej nie rozumiem...
B: Ja też ^.^
S_t: ŻYJĘ!
PT: PRZEPRASZAM! *tuli Spring_trap0809*
S_t: Za co?
PT: Miałaś zawał ^.^
S_t: Rili? O kuśfa...
Fr: Dalej nie ogarniam czemu Twyla żyje!
T: *Facepalm*
T:CZY JA MAM TO WSZYSTKIM TŁUMACZYĆ?!
Fr,GFr:Ja ide zeżreć Arix bo sie znowu znęca nad Toy Grubym
AT(AdventureTwyla):Twyla żyje !? Ło nie ;-;
T:Nie podoba się ci ty szczylu?
AT:*Używa Pizza Wheal (Very gud inglusz)na Twylii*
T:Zabierz te pizze mi stąd!
AT:^^ co?
S_t: Twyla!
T: Co?
S_t: Twoja adventure werszon jest soł kjut ^.^
T: ;-;
AAr (Adventure Arix): *Goni adventure Toy Grubego* choć tu ty czfelu!
ATFr: SPADAJ!
S_t: Oni są soł kjut :3
AST: O QURFA!
ST: Widać że to ja B)
PT: Ja jako adventure jestem jeszcze mniejszy niż teraz!
All: XD
e:FREDDY znaczy GOLDEN FREDDY znaczy OBYDWOJE WYPLUJCIE ARIX ONA NIE JEST DO JEDZENIA!!!
Fr,GFr:NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!
T:Widać że mamy "Smoka" w domu FREDDY CHOĆ TU!!!
Fr,GFr:Nieeee!! *połknął Arix*
T:no ładnie :/
Ar: *z brzucha Freddy'iego* JAK TYLKO STĄD WYJDĘ TO CIĘ ZABIJE CZFELU!!
S_t: Czemu zjediście mi animatrona? *^*
Fr: Mogliśmy zjeść Springtrapa
S_t: A TYLKO BYŚCIE SPRÓBOWALI TO BYM ŁYŻKĄ OCZY WAM WYDŁUBAŁA!
Fr, GFr: ;-;
Ar: *Cudem wyszła z Freddy'iego* Teraz masz wp****ol!
Fr: Qurfa... *ucieka przed Arix*
ST: Idem na kebaba!
B: Mogę iść z topom?
ST: Nie
B: *^*
S_t: A ja? ^.^
ST: Tag
S_t: :3
Fr,GFr:Weź odłącz sie już dobra?
GFr,Fr:...nom...mamy problem
Fr,GFr:nie gadaj że nie umiesz sie odłożyć
GFr,Fr:...
Fr,GFr:*FacePalm*
GFr,Fr:Ał ;-;
Ar: GDZIE JESTEŚ TY PIEPSZONY MIŚKU!
Fr, GFr: UCIEKAJ! *uciekają przed Arix*
B: Łejt...
T: Co?
B: Ni ma Springtrapa i jego narzeczonej (chodzi o mła XD)
Ch: Noi co z tego?
B:...
F: On... chyba...
B: JEDNOROŻEC!!!!! ^.^.^.^.^.^
All: *Facepalm*
(Taka ciekawostka: Połączony Freddy z Golden Freddy'm są więksi niż normalne animatroniki. Wiec można ich ujeżdżać ^^)
T:*znajduje Freddy'ego i Golden Freddy'ego (musimy wymyślić dla nich nazwę ;-;) i wchodzi na drugi tłów ich (jaki na koniku)*
Fr:GFr: Co ty Qufa robisz!?
T:WIO!
GFr,Fr: -_-
Ar: Tu jesteście... Twyla co ty robisz? ;-;
T: Ujeżdżam GoldFrigo XD
Fr, GFr: Cuo?!
T: Tak siem nazywacie ^.^
Ar: JA TEŻ KCEM! *siedzi na GoldFrigu*
B: FREDDY! GOLDI! *wchodzi do pomieszczenia gdzie mutant jest ujrżdżany* co wy kufa robicie?! ;-;
Ar, T: Ujeżdżamy GoldFriego ^.^
Fr, GFr: RATUJ!
B: ;-;
B:Możecie się rozdzielić?
Fr: Nie *^*
T:Wio
Ar:Chem na przejażdżkę ^^
Fr:A dacie mi spokój ?
T,Ar:Tag ^^
F,T,Ar:*pojechali gdzieś*
B: Zostałem sam ;-;
Ch: PIZZAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!
All: ZAMKNIJ SIĘ!
AFrdb: CIASTKA!
PT: Jakiś ty gruby!
AFrdb: ;-;
PT: Jesteś taki jak Toy Gruby XD
TFr: *niewiadomi skąd* WSZYSTKO SŁYSZE!
PT: BO MIAŁEŚ! XD
*le U Twyli, Freddy'iego i Arix*
Ar: Gdzie my jesteśmy?
Fr: W czarnej dupie!
T: Aham...
T:Wydaje mi sie że w lesie
Ar:WUT!?
Fr:Nie! *spycha Twyle i Arix na ziemię* gdybyśmy was nie posuchali to byśmy się nie zgubili *Magicznym sposobem sie rozłączają*
GFr:no nareszcie. Ani chwili dłużej bym w nim niw wytrzymał
Fr:Przepraszam CO TO MIAŁO ZNACZYĆ?!
T:Choć Arix to tylko braterska kłutnia
Ar: Oki ^.^
T: Tylko gdzie pójdziemy?
Ar: Postaramy siem wrócić...
T: Tylko jak?
Ar: Wyślem sms-a do mojej stwórczyni!

Od: Arix
Do: Spring_trap0809
Mam problem z Twylą, Freddy'im i Goldim. ZGUBILIŚMY SIEM W LESIE PLS POMÓŻ!

Od: Spring_trap0809
Do: Arix
JESTEM NA RANDCE Z SPRINGUSIEM! NIE PRZESZKADZAJ!

Ar: Tia pomoże nam
T: SERIO?!
Ar: Nie
T: Czemu? *^*
Ar: Bo jest na randce z "Springusiem"
T: ;-;
T:to ja spróbuje
Od:Twyla
Do:emiXa39
emiXa pomóż zgubiłyśmy się z tymi dwoma szczylami HELP!!!!
Od:emiXa39
Do:Twyla
Chyba ty mi pomóż! REWOLUCJA ADVENTURE ANIMATRONÓW
T:Well shit
Ar:Co też nie?
T:mhm
GFr:Choć tu cfelu
Fr:Debil
GFr:Murzyn
GFr:H*j
Fr:M******or
GFr:OJ TO TERAZ PRZESADZIŁEŚ!!!
Fr,GFr:*leją sie i znowu sie łączą*
Ar: *facepalm*
T: Czy wy nie pojmujecie tego że siem zgubiliśmy?!
Fr, GFr: Nie!
Ar: Łejt!

Od: Arix
Do: Bonnie
Bonnie ja, Twyla, Freddy i Golden mamy problem! Zgubiliśmy siem w lesie! Proszem pomóż! : (

Od: Bonnie
Do: Arix
Oki! Lecem z pomocem!

Ar: Ktoś w końcu nam pomoże!
T: Kto jest wybawicielem?
Ar: Bonnie :3
B:No heyo
T:no cześć fajnie super ale gdzie droga powrotna ?
B:Eee nie wiem
Ar:FacePalm*
Fr,GFr:No co za debil
Ar:Nie mówcie Tag do mojego boniaka :3
T:Jeszcze chwila i oszalejemy tu *widzi że robi sie ciemno* hej może zrobimy ognisko ?
Ar:no tak i wszystko zjaramy
T:Nie tylko jakby taki kemping
B:Ale myśmy ? Głodny jestem
T:*Wyciąga jak Magda Gessler z torebki kiełbaski (u Wojewódzkiego to było)*
B:;-; czy ty wszystko masz?
T:Eeee chyba Tag ^^
Ar: No dobra...
T: Chłopaki idźcie po drewno na ognisko a ja i Arix zrobimy jakieś legowiska
B, Fr, GFr: Ok *poszli*
*łan hour lejter*
*la U chłopaków*
B: Tyle chyba starczy
Fr: CHYBA!?
GFr: Ta góra jest wyższa od nas ;-;
*la U dziewczyn*
T: To tak ja mam namiot z Fredziokiem a ty z Boniaczem?
Ar: Tak :3
T: Goldzio ma sam... ok!
B, Fr, GFr: Jesteśmy... jak wy zrobiłście namioty? ;-;
T, Ar: Po co tyle drewna na jedno ognisko?!
B: Żeby było na zapas ^.^
Fr: A czemu trzy namioty?
T: Ja mam z tobą, Arix ma z Boniaczem a Golden ma sam
Fr,GFr:No może być trochę problemu
T:Nie udawajcie że nie umiecie sie rozłączyć
Fr,GFr:Ehh no dobra *Rozłączają sie*
Fr:*po cichu przezywa golda* cfel
GFr:*po cichu przezywa Freddy'ego* H*j
T:*Morderczy wzrok na Freddy'ego i golden Freddy'ego* MACIE SIE POGODZIĆ!!!
Fr,GFr: ;-;
Ar:Nie dostaniecie kolacji jak sie nie pogodzicie
Fr:...Przepraszam }:(
GFr:Przepraszam }:(
T:No i na kolacje proszę zapraszam
*le na kolacji (no za miła atmosfera nie jest)*
T:emhm...może tak coś pogramy i pośpiewamy ?
B:Tag ^^
Ar: Dobry pomysł
GFr:róbcie co chcecie
Fr:...
T:*Wyciąga gitarę*
All I wanted was to be on the stage
 But I'm living my dreams
 From inside of a cage

 Don't look away
 Don't turn your back
 Don't you dare disengage
 Joints are rusty,
 Tank is empty,
 Now I'm running on rage
B: *wyciąga gitarę i śpiewa "The Bonnie Song ~ Groundbreaking"*
Ar: *Podśpiewuje i rozpala ognisko*
Fr: To nie było takie złe siem zgubić w tym lesie ^.^
GFr: Bynajmniej mamy spokój od innych
Ar: Tak szczerze... brakuje mi ich...
T: ARIX MASZ GORĄCZKĘ?!
Ar: NIE! Po prostu brakuje mi tego wyzywania, śmiania się z byle czego, gonienia Toy Grubego...
B: Coś w tym jest ^.^
Ar: A ciekawi mnie jedno...
Fr: Cuo?
Ar: Czy Springi i moja twórczyni skończyli randkę :3
T: A mnie ciekawi czy moja twórczyni poradziła sobie z Adventurami :3
T:napiszem do niej FU*K
Ar:Co ?
T:ni ma zasięgu
Ar: *^*
B:Cóż no trudno chodźcie spać

*le rano*

Ar:Twyla obudź się
T:eeco?
Ar:jakiś zielony gostek przyszedł
T:jaki?
Ar:no wstań to ci pokaże
T:no dobra
*Arix i Twyla wychodzą z namiotu*
Shr(Shrek)(musiałamx3):CO WY ROBICIE NA MOIM ODLUDZIU!?
Ar: SHREK!
Shr: No
T: Ymmm...
Shr: Co robicie na moim bagnie?
B: To tylko chwilowo... emmmm... zgubiliśmy się w lesie
Fr: Zrobiliśmy obóz na noc...
Shr: Czyli się zgubiliście?
All (oprócz Shreka): Tak
Shr: Wyprowadze was stąd
GFr: Naprawdę?
Shr: No nie ku**a na żarty! (Musiałam XD)
Ar: Nie wiedziałam że Shrek klnie...
Shr: To już wiesz! Za mną
All: *wszyscy idą za Shrekiem*
*le przy domu*
B:Dzienky
Shr:No fajne ale dajcie zapłatę
T:Wut?
Shr:No jednego waszego szczyla...może być ten zielony
Ar:NIE BO WSZYSTKIE SPRINUSIE SĄ Spring_tap0809
T:Masz tego balon gnoja
Shr:Dzienky *idzie z nową sprzątaczką (BallonBoyem)*
Ar: Współczuję Shrekowi ;-; *sarkazm*
T: Tia... będzie ciągle Heloł haj hahaha XD
Ar: Idem do mojej stwórczyni!
B: Może lepiej nie...
Ar: Czemu?
B: Była ze Springtrapem na randce...
Ar: *Mina pedofila*
T: To jam idem do emiXsy ^.^
Fr: Idem z topom :3
T: Ok
Ar: *mina pedofila*
B: Skończ z tą miną ;-;
Ar: Oki :3
*z lasu słychać jak Shrek się wnerwia na BB*
T:emiXa!! *widzi jakby tornado przeszło przez dom* co tu się stanęło?
e:Adventure WSZĘDZIE!!!
T:Przecież ich tu nie ma
e:UWAŻAJ!
T,Fr:*Wchodzą w pułapkę Adventure Freddy'ego*
Fr:FU*K!!!
AFr:haha a teraz do Animatroniki z nimi
T:ŻE WUT!?
AFr: *usypia Twyle i Freddy'iego gazem usypiającym*
*la U Freddy'iego i Twyli*
T: Gdzie my...
Fr: Siedzimy w siatce... ;-;
T: Czujem siem jak rybeł ;-;
*la U innych*
S_t: WSZYSTKIE SPRINGUSIE MOJE SĄ! OOOO! ADVENTURE, NORMALNY JEEEEE
ST: Pls nie śpiewaj ;-;
S_t: Oki ^.^
PT: POMÓŻCIE! GONI MNIE CIASTOFIL!
AFrdb: CIASTKA Z PLUSHTRAPA!
S_t: ZOSTAW PLUSHIEGO TY GRUBY, BRZYDKI CZFELU! *siekiera w ręce*
AFrdb: Oki...
PT: *przytula Springa*
S_t: *tuli Springa i Plushiego*
GFr: Ej,... *widzi to co widzi* to ja wam nie przedszkadzam...
PT: A właśnie! Praktycznie wszędzie są pułapki od Adventure animatronów
ST: Że Wuuuuuut?!
S_t: Serio?
PT: Tak ^.^ Właśnie w jednej stoimy :3... ŁEJT CO?! *porwani*
ACh: DO ANIMATRONIKI Z NIMI!
ST, PT, S_t: ;-;
*le 4 hourus lejter (Adventure animatroniki porwali już wszystkich)*
F:Co tu sie Qufa dzieje!?
AF:ShutUp!
F: ;-;
AFr:Wypuścić ich
F:ale...
AFr:Nie ma żadnego "ale" wypuścić ich
F:wypuszcza wszystkie normalne animatroniki,Spring_trap0809 i mua.
AFr: Mamy dużo do obgadania...
T: Niby co?
ACh: Wy doskonale wiecie!
ST: Właśnie nie!
AFr: NIE ODZYWAJ SIĘ ZGNIŁKU!
ST: *ściska dłonią Adventure Freddy'iego za szyję* ZAMKNIJ RYJ MAŁY SZCZYLU!
AFr: *dusi się*
Fr: Zostaw mnie!
ST: Przecież nic ci nie robię!
Fr: Mi nic nie robisz ale robisz coś mi mi!
ST: *puszcza Adventure Freddy'iego*
AFr: *ledwo zipie*
S_t: Czego chcecie małe gnoje?!
AB: Waszych dusz *złowieszczy a zarazem słodki śmiech*
Ch: Jak naszych dusz?!
TCh: PO CO ONE WAM?!
All adventure: HAHAHAHA!
Ar: Mam ich dość! *wyciąga piłę łańcuchową* Pora skopać parę małych żyć! *idzie na Adventure z piłą*
AllAdventures:aaaaaaa
Ar:Haaha gińcie wy małe robale!!!
T:*widzi że zniszczone Adventure sie regenerują* Wut? Arix nie pokonasz ich!
Ar:bo!?
T:Bo oni regenerują sie
Ar:a co regenerum wzięli?!
*murzyni krzyczą*
T:mało śmieszne
Fr:To jak tych szczyli sie pozbyć?
e:Hej! Paczajcie migające drzewko ^^ *Dotykam drzewa i znikam*
All: *idą za emiXsą*
S_t: WUUT?!
Ar: TOTALNY MAJTFAK!
ST: Ale mam schizy ;-;
Fr: MÓJ MIKROFON!
T: Kupiem ci nowy!
Fr: ^.^
S_t: Ej! Paczajcie! *Dotyka innego migającego obiektu i znika*
All: *idą za Spring_trap0809*
ST: Jeszcze gorzej niż tam ;-;
Ar: Ej! Tam jest inny migający cosiek!
All: *idą siem teleportować*
All: *wszyscy leżą jeden na drugim na ziemi*
Ch: TO NASZ DOM!
All: YAY!!!
S_t: Musimy odkryć portal którędy te małe trzmiele przychodzą
T: Patrzcie! Tam idzie adventure Tochi!
ATCh: Hej ;-;
ST: *przynosi adventure Tochi*
Fr: Jak się tutaj dostałaś?
ATCh: Nie powiem!
ST: GADAJ BO INACZEJ...
ARCh: DOBRZE JUŻ MÓWIĘ! CHODZCIE ZA MNĄ...
All: *idą za adve Tochi*
ATCh: To tu...
S_t: Przecież to jest kibel!
ATCh: Nie! To jest portal do naszego świata! *wyskakuje do kibla i teleportuje się do krainy adventure*
B: *wywala kibel hen daleko przez okno*
T:Teraz idę do Skota Kałtona że z nas takie gufno zrobił!
Ar,Fr,ST:ja też!!!
GFr:Będzie szybciej jak pojedziecie na nas, Fred
Fr:No dobra -.-
GFr,Fr:*ŁONczą sie*
Ar,T,ST:*wsiadają na GoldFrigo*
T:JAZDA!
Ar:A mogę użyć katany ?
T:A chcesz FNaF 5?
Ar:no nwm
ST:Jedziemy tylko żeby mu wkopać dupsko żadnych broni
Ar: Kuśfa ;-;
T: WIO!
*jadom*
*le U Skota Kałtona w domu*
SK (Skot Kałton): CO JEST...
ST: *łapie za szyję Skota* MASZ ZABIĆ TE MAŁE GUFNIAKI CZFELU!
SK: JAKIE GUFNIAKI?!
Ar: ADVENTURE!
SK: PO CO?!
T: WJADZ NA CHATE NAM ROBIĄ I CHCĄ NAM ZABRAĆ DUSZEŁY I MIAŁY PORTALA W KIBLU!
SK: No dobra ok! Springtrap puść mnie
ST: *puszcza Skota*
SK: *Siada przed kompem i usuwa po kolei adventure*
*łan hołr lejter*
SK: Już!
ST: Dziękujemy!
T: Do nie widzenia!
SK: Nawzajem!
Ar:*kopie Skołta że wylatuje przez okno*
T:łaj?
Ar:Nie pytaj tylko sie zastanów
T:A
Ar:Teraz szybko bo kuńa źle zaparkowaliśmy a nie chce dostać kolejnego mandata
ST:Czekaj ILE MASZ MANDATÓW?!
Ar:*mina niewiniątka*
T:Idziecie!?
ST:Nie k***a stoję!
*Pojechali do domu*
*la W domu*
S_t: GDZIEŚCIE ŻEŚ BYLI?!
ST: U Skota Kałtona
S_t: PO CO?!
Ar: Żeby pozbyć siem adventure ^.^
S_t: Czemu nic nie mówiliście?!
T: Czemu robisz nam przesłuchanie?!
S_t: Bo siem martfiem : (
ST: *przytula Spring_trap0809*
S_t: X3
All: ło boż...
*le tumorow*
ST: *Wrzeszczy na kota*
S_t: ZOSTAW TEGO KOTA!
ST: ŚPI MI NA JEDNOROŻCU!
S_t: JA JEJ POZWOLIŁAM!
ST: Że co? ;-;
S_t: Że to!
Ar: Ropiem śniadanie ^.^
All: *wzrok na Arix*
S_t: Arix ty jesteś... miła!
Ar: Chyba cię po****ło! Głodna jestem jak cholera!
S_t: To już co innego :3
e:A ja jem ciastka
Frdb:CIASTKA!!!???
e:*Ucieka z ciastkami*
T:*ujeżdża GoldFrigo* Wio!
Fr,GFr: -_-
Ar: Twyla! *przełyka kanapkę* Idem z topom ujeżdżać GoldFriga!
Fr, GFr: ;-;
B: Też mogem? ^.^
Ar: Tag :3
ST: *tuli jednorożca*
S_t: Jak ja koffam moich wspólokatoruf ;-;
ST: Tesz ciem koffam ^.^
S_t: X3
T:Jadziem na przygodę!
Ar:ADVENTURE TIME!!!
Fr,GFr:nienawidzę sie
GFr,Fr:Nienawidzę cie
*Znowu w odwiedziny do Shreka*
Shr:WEŹCIE MI TEGO GNOJA!!!
Ar: My go po dziękujemy ^^
Shr: WEŚ MI TEGO CZFELA!
BB: HAHAHA
Shr: Proszę! *pada na kolana i ręce jak do modlitwy ma*
T: Prezentu się nie oddaje ^^
Shr: ALE TO NIE PREZENT TYLKO ZAPŁATA!
Ar: Traktuj to jako prezent :3
Shr: A ja głupi wyprowadziłem was z lasu ;-; MOGŁEM WZIĄŚĆ TEGO ZIELONEGO!
Ar: To byś już nie żył
Shr: ;-;
S_t: WSZYSTKIE SPRINGUSIE MOJE SĄ! OOO!
ST: No nie no ;-;
Ar: Zamknij ryj!
S_t: No cuo :3 Śpefam X3
Shr: To zamienimy się...
Ar: On za co?
Shr: Ten śmieszek za śpiewazzke
S_t: Chyba cię pojebało! (UPS! Cenzura siem usunęła)
Shr: Nie
ST: Emmm... ŚPIEWACZKA MOJA JEST! OOO!
S_t: Jestem Springusia X3
Shr: To tego kurczaka!
C: Nie!
Shr: To za kogo?!
T: Za JJ!
Shr: Ok!
Ar: Albo będziesz miał i baloniarza i JJ
JJ:HAIL!!!
Shr:Ja też za niego podziękuję
T:No popacz jakie to som słodziaki
Shr:Wystarczom mi te tam te trzy bachory
Fi(Fiona): ;-;
Sm(Smoczyca):*leje sie z Gold Frigo*
Ar:To bagno jest tak po*******ne że nasz dom jest 100069 razy bardziej
Os(osioł):że wut? Shrek jest lepszy od was
T:Chyba w snach
Ar:MY POBILIŚMY NAWET KRAINE LODU!!!
Os: A MY POTWORY I SPÓŁKA!
ST: A MY LILO I STIH!
All: *wzrok na Springa*
ST: Co się kufa gapicie!?
KB (Kot w butach): Jam jest kot w butach! Nakarm mnie jeśli potrafisz...
S_t: Jaki słodki kotełek :3
Os: SHREK NAJLEPSZY!
Ar: *wyciąga siekiere* Mówiłeś coś ośle?
Os: ;-;
Shr: Mam owiele lepszą ekipę od was!
ST: Na trzy!
S_t: Raz
T: Dwa
Ar: Trzy
ST: JUMSCERUJEMY!
All z FNaF: *zabijają ekipę Shreka*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: