Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15.

Profesor Sasori: Dzień dobry dzieciaczki.

Deidara: Wow, czy Sasori wreszcie ma dobry humor?

Sasori: Nie.

Deidara: Mhm, no tak.

Sasori: Dobrze to zacznijmy od razu od komentarzy. Pierwszy jest od LunaWikulapl i wyzwanie jest dla Deidary "Całuj Sasoriego przez 10 minut i musisz to zrobić, jeśli tego nie zrobisz to oddasz mi swój płaszcz Akatsuki"

Deidara: Spoko, tylko nie wiem czy każdy chciałby oglądać jak się dziesięć minut macamy, hm.

Sasori: Pójdziemy do pokoju obok i będzie nas słychać jako dowód. Itachi prowadź to chwilę za mnie.

*Sasori i Deidara idą się macać*

Itachi: Nie chce mi się.

Hidan: To ja mogę!

Itachi: Spoko

Hidan: Dobra, to kolejny komentarz jest od Tabletki_Z_Zakroczymia i wyzwanie "Zróbcie wszyscy dobrze Hidanowi, a Kakuzu niech się przebierze w strój pielęgniarki"

Kakuzu: Nie żartuj sobie, niewyżyty gówniarzu.

Hidan: No, co no kurwa takie jest wyzwanie!

Kakuzu: Mhm, wszyscy ci w to wierzymy.

Tobi; Panie Hidan, co Tobi ma zrobić żeby było panu dobrze?

Konan: Nic, Tobi. On się tylko wydurnia jak zwykle.

Kakuzu: Dobra, ja to dalej poprowadzę, Kolejny komentarz jest od JestemPowalona, a pierwsze pytanie jest do Hidana "Czy Jashinista może zabić swoim rytuałem innego Jashinistę?"

Hidan: Oczywiście, że może. Tylko ja jestem taki wykokszony.

Kakuzu: "Czy twoja nieśmiertelność dotyczy też starzenia się?"

Hidan: Nie mam zielonego pojęcia, za kilka lat zobaczymy.

Kakuzu: "Czy znasz jakieś jutsu czy walczysz tylko swoją kosą?"

Hidan: No jedynym jutsu jakiego używam jest Jujutsu: Shiji Hyōketsu bo jest kurwa związane z Jashinem i nic więcej mi nie jest potrzebne.

Kakuzu: Pytania do mnie "Gdyby ktoś zaoferowałby ci 1 miliard ryo za głowę kogoś z Akatsuki zgodziłbyś się?" Oczywiście.

Hidan: Chyba, że to byłbym ja.

Kakuzu: Ty nie jesteś wyjątkiem. Dalej "Chciałbyś czasem uciąć łeb Hidanowi  i zanieść do kantoru wymiany?" Zawsze chciałem to zrobić.

Hidan: HEJ!

Kakuzu: I ostatnie pytanie "Gdybyś mógł zmienić partnera to na kogo z Akatsuki?" Najpewniej na Sasoriego albo Itachiego. Są na pewno o wiele dojrzalsi od tego bachora i nie drą się tyle co on.

Hidan: Może przestałbyś mnie wreszcie obrażać, do chuja!

*Zza ściany słychać deidarze jęki*

Kisame: Hm, czyli bawią się lepiej niż zakładaliśmy.

Konan: No, a nawet dziesięć minut jeszcze nie minęło.

Itachi: Szybkie szynki.

Kakuzu: To następny komentarz jest od Lisek-chan i pierwsze pytanie jest do Hidana "Jak mam zostać Jashinistą?"

Hidan: No normalnie, zacznij składać ofiary i wierzyć w Jashina.

Kakuzu: Kolejne jest wyzwanie dla Paina "Pocałuj Konan"

Pain: Dobrze *całuje Konan*

Kakuzu: No i wyzwanie dla Sasoriego ale je pominiemy, bo jeszcze się nie skończył chędożyć. O a kolejne jest dla Deidary to też pominiemy

*Deidara i Sasori wracają cali potargani*

Deidara: Yhyhy

Kakuzu: No wreszcie....

Itachi: No są pytania dla was.

Sasori: Dzięki, Itachi.

Itachi: Spoko.

Kakuzu: ....

Hidan: XDDD

Sasori: Dobra, to wyzwanie dla mnie "Naucz mnie robić lalki". To ciężka sztuka, po za tym nie mam czasu na ucznia. Kolejne jest pytanie do Deidary "Wiesz, że jestem twoją fanką?".

Deidara: Nie wiem, ale dzięki.

Sasori: I wyzwanie dla mnie i Deidary "Idźcie do babci Chiyo i zapytajcie jej co myśli o waszym związku".

Deidara: Oj, chyba tam zginiemy.

Sasori: O boże... Dobra chodźmy.

*Po raz drugi już w tej książce Sasori i Deidara lecą do gawry niebezpiecznej babki Chiyo, która z całą pewnością nie przywita ich radośnie z dużym talerzem pierogów. Gdy dotarli na miejsce, weszli ostrożnie do pomieszczenia i stanęli w bezpiecznej odległości od staruchy.

- Witaj babko, do której wolałbym się nie przyznawać - zaczął marionetkarz.

- Ożesz, to ty smarkaczu! - wrzasnęła babuszka - Kto to widział, taki mi się pokazywać na oczy po takich wybrykach!

- Pewnie i tak już nawet nas nie widzisz - zaśmiał się Deidara.

- Przyszedłem, żeby ci przedstawić moją drugą połówkę - oznajmił poirytowanym tonem czerwonowłosy artysta.

- Co? Jaka kobieta by ciebie chciała, popaprańcu! - krzyczała dalej stara Chiyo.

- No właśnie żadna - odparł Sasori spoglądając na coraz bardziej rozbawionego partnera - Facet mnie chciał.

- Cooooooo?! - babcia dostała zawału, koniec.*

Hidan: I jak tam babcia? Żyje? XDDD

Sasori: Nie bardzo.

Deidara: No cóż XDDD

Sasori: Następne pytanie jest do Itachiego "Nauczysz mnie gotować?"

Itachi: Spoko.

Sasori: I pytanie do wszystkich "Lubicie Orochimaru?"

Wszyscy: Nie.

Sasori: Dobrze, kolejny komentarz jest od Usura-chan i pierwsze jest wyzwanie do mnie "Wyznaj miłość babci Chiyo". Sorry, ale już za późno. Kolejne jest pytanie do Hidana "Lubisz jak Kakuzu cię gwałci?"

Hidan: Tak, to znaczy nie... To znaczy tak... Eee nie kurwa!

Deidara: Myślę, że teraz wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie, hm.

Sasori: Następne pytanie jest do Zetsu "Pomożesz mi podglądać Sasoriego?" Czemu chcesz mnie podglądać...

Biały Zetsu: O, jasne spoko!

Czarny Zetsu: Nie, fuj.

Sasori: Ygh, ostatnie pytanie, wyzwanie, nie wiem, jest do Paina "Ożeń się z Konan, bo cię zostawi"

Pain: Dobra rada.

Sasori: Do widzenia, bo mam już was wszystkich dość.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro