Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1+nominacje

Szczęśliwi wygrani tooo...

A więc zaczynamy!
***




-Zajęcia z wychowawcą,
-Zajęcia z wychowawcą,
-Matematyka,
-Informatyka, hakerstwo,
-Konstruktorstwo,
-Medycyna,
Piątek
-Biologia,
-Walka w chloroformie\walka wręcz,
-Walka w duecie,
-Walka, treningi w drugiej formie,
-Strzelnictwo,
-Języki Ziemi,
-Cybertroński,
-brak
Tak oto wyglądał mój plan lekcji. Szykuje się niezła zabawa, nie ma co!
-Dobra. To opowiadajcie. Skillet tak?-spytała Speedspark wskazują na mnie, na co pokiwałam głową.-zaczynaj.-skończyła, a ja kolejny raz przytaknęłam. Dobra. Zabawę czas zacząć.
-Okej. No więc ja jestem Skillet. Moją pasją jest walka, sama jestem wojowniczką. Moim ojcem jest Optimus Prime, a podopieczną Alisha Kendre. A ona już sama o sobie opowie.
-Hej, jestem Alisha-rzekła moja podopieczna- Jestem medykiem, ale również potrafię walczyć. Uwielbiam biologię, oraz strzelanie z łuku. To chyba tyle...

Eveline Magnum POV.

Trafiłam do klasy jakiejś Speedspark. Nie to jest jednak najgorsze. Mam ekchem partnerkę ekchem jeszcze czego. Ona nieznośni ludzi, a mam z nią mieć lekcje i wszędzie chodzić! Widać, że ona mnie nie lubi, ba wręcz brzydzi się. W dodatku conka! Nie trawię jej, ale zamierzam wygrać ten puchar. Okej. Przedstawia się jakaś Skillet, potem jakaś Alisha. Te nie wyglądają, jakby się miały zaraz wzajemnie zabić wzrokiem. Nie to co ja. Uhg! Dobra. Będę słuchać. Takie informacje, jak chociaż imiona mogą się potem przydać.
-A ja to Tomasz Zamojski, zwiadowca, haker.
-Jestem Mindnight. Głównie naukowiec, ale też wojownik, medyk i szpieg.
-Mam na imię Zuzanna Skorupa. Pochodzę z Polski, jestem Wrekerką. Wręcz kocham wszystkie materiały wybuchowe! Szczególnie granaty!
-Ja o Frostheart, również Wrekerka. Zuza, mam wrażenie, że się dogadamy... :P
Dobra. Teraz moja kolej.
-Jestem...-zaczęłam, lecz nie dane mi było skończyć.
-Nikim ważnym. Daj mówić lepszym.-rzekła moja pseudo „opiekunka" na co Speedspark zgromiła ją wzrokiem. Pod ostrym spojrzeniem nauczycielki uśmiech femme nieco zbladł, jednak ta kontynuowała.
-Ja to Fire. Jestem wojowniczką, a jak mówi moje imię będzie niezła zadyma. Szykujcie się! A to beztalęcie, chyba samo się przedstawi.-tu wskazała na mnie, ale we mnie coś się zagotowało. Nie dam sobą pomiatać!
-Słuchaj mnie ty kupo złomu. Nic ci nie zrobiłam, a ty mną gardzisz! Weź przestań!-Fire tylko wywróciła oczami. Ja ignorując ją zaczęłam.
-Jak mi wcześniej przerwano, jestem Eveline Magnum. Jestem snajperką.(trochę zmnieniłam, ale może być snajperka? Lepiej pasuje...) uwielbiam strzelanie z Broni palnej i łuku stąd też moja profesja.
-Wooł, użylaś słowa profesja! Czy to nie za trudne słownictwo jak dla małego węglowca?-Nie omieszkała się dodać Fire. Zaśmiała się jeszcze jedna botka, której imienia nie pamiętam. Echh... No trudno.
-Ekchem.-chrząkneła nauczycielka- weźcie przestańcie. Ja chce iść do kwatery, wy chcecie iść! Załatwiamy to szybko i nara!
-Dobrze.-Odezwała się następna w kolejności dziewczyna.-A więc mam na imię Lisa Steel. Rówież Wrekerka, pasjonuję się materiałami wybuchowymi i szermierką. W razie konieczności również hakerka.
-Ja to Hoodbreak-odezwał się mech niskim głosem- Chcę w przyszłości zostać medykiem, oraz zawodowym szermierzem. Nie przelałam za bronią dystansową. Preferuję miecze i tarcze.-zakończył swoją wypowiedź, a zaraz po nim wypowiadała się następna dziewczyna.
-Hej! Ja to Lilit Simons! Wojowniczka, gladiatorka.
-Ja to Sidestreet. Mistrz wyścigów i szybkości.-rzekł mech siedzący przy ławce obok dziewczyny.
-Hey! I'm Hiri Czumiczori! I'm a sapper! I can disarm the bombs for a half one minutes! I'm so sorry, but I understand what you say, I can't speak in Polisch, but I will learn it.

Achh, ja pamiętam te godziny nauki polskiego. To taki mały kraj, a taki trudny język. Niestety uznali, że jest on idealny, bo trudny dla obcokrajowców. No Hiri, będziesz się musiał pośpieszyć.

-Jestem Xreanis Lomeran, oraz pochodzę z Kanady. Nauka Polskiego to była mordęga. Mniejsza o to. Jestem szpiegiem, oraz kocham schurickeny. Może zostanę ninją?

-Hej. Ja to Magdanna. Wrekerka, miłośniczka granatów, oraz zwiadowczyni. Mam nadzieję, że się dogadamy.

-Jestem Rose Quartz, dla przyjaciół Ro. Rekerka, a dostałam się tu dzięki dobremu władaniu mieczem. Lubię szybko jeździć i latać, tak jak każdy mam zamiar wygrać ten puchar.

-I przedstawię się jako ostatnia. Jestem Blackdiamond, albo po prostu Black. Wojowniczka, sapperka.

Gdy wszyscy skończyli zaczęli patrzeć wyczekująco na wychowawczynię. Ja też. Ta widząc nasze spojrzenia zaczęła. Poprawka. Chciała zacząć lecz...

Do klasy szybko wbiegła jakaś botka z chłopakiem na ramieniu. Przystojnym chłopakiem. Zajęli szybko ostatnią wolną ławkę i zaczęli mówić.

-Hej. Ja to Winternight, Weckerka, bardzo lubię wysadzać, ale jeszcze lepsze są żarty! Sami się o tym przekonacie!

-Ja to Dylan Concoran, a o reszcie przekonacie się sami.

-Skoro skończyliście, to Optimus nie będzie zawracać mi głowy. Na waszych dat-padach pojawi się przydział pokoi, oraz mapa jak do nich trafić. A teraz... Rozejść się!-zniknęła teleportując się w nieznane mi miejsce. No. Zabawa się zaczyna. Sprawdziłam przydział kwater. Jestem z... Moją „opiekunką" oraz tą Xreanis i jeszcze jedną auto-conką Magdanną. Cholera. Gorzej już być nie mogło...

Venom POV.

Trafiłem do klasy Grimlocka. Króla dinobotów. Żałuję, że nie jestem w klasie z Mindnight. To moja dobra przyjaciółka, ale mówi się trudno. Zawsze możemy spędzać czas między lekcjami. Nasz wychowawca skończył wygłaszać mowę, wszyscy mieli się przedstawić. Zaczęła jakachś dziewczyna.

-Witajcie. Ja jestem Samanta Bielecka. Szpieg, zwiadowca, wolę walkę wręcz, chociaż oczywiście nie pogardzę również dobrą spluwą.

-A ja to Galaxy, szpieg.-W tym momencie przestałem słuchać, ponieważ jedna femme cały czas się na mnie gapiła. Nie powiem, to było denerwójące. Nawet niebrzydka, ale nie w moim typie. Dobra. Przydało by się znać imiona osób w śwojej klasie, więc starając się ignorować femme słuchałem dalej. Teraz przyszła kolej na mnie i na moją podopieczną Alicję.

-Witajcie. Ja jestem Alicja Świętoszyk. Przyjechałam z Polski, dlatego nie mam problemu z tym językiem, jestem naprawdę dobrą hakerką, oraz w razie potrzeby medyczką.-Hmm... Hakerka, medyczką. Dobra podopieczna mi się trafiła. Mamy szansę wygrać puchar o którym mówił król Dinobotów. Dobra. Kolej na mnie.

-Jestem Venom. Predacon, oraz mam wiele specjalizacji. Zajmuję się głównie nauką, chcę kiedyś osiągnąć poziom Shockwava. Może spędzam dużo czasu w labolatorium, ale potrafię przywalić.

Potem wyłączyłem się, jedynie spamiętując imiona. Wolfgang, o i ta która się na mnie cały czas gapi to Insa, Maja, Darkmoon, dalej Crystal, Smartstreet, Janusz, swoją drogą durne imię,Fireresistant, Wiktoria, UltraElectra... Córka UltraMagnusa. Jeśli jest taka jak ojciec to nie będzie miała tu życia. Potem Casidy, Minebreake, Robin, Firepunch, Nesti i na koniec DeathPunk. Potem jeszcze była mowa o pokojach. Jestem w jednym z jakąś Crystal Wim i jej opiekunem Smartstreet'em. Swoją drogą bardzo mało tu mechów. Dobra, powinienem iść do pokoju, ale muszę meszcze przetestować tutejsze labolatoria. Wziąłem Alicję i udałem się do pracowni Shockwava.

Zastałem tam jednookiego mecha pracującego. Zapytałem się czy mogę pomóc. Ten zgodził się. Próbował wymyślić lekarstwo na Cybertroniczną zarazę. Oboje myśleliśmy nad tym co można by z nią zrobić. Nagle nasze przemyślenia przerwała Alicja. Cholera zapomniałem o niej. No trudno.

-Heej! Ja tu się nudzę!-Oboje ją zignorowaliśmy,-Nie możecie zrobić jakiegoś dziadostwa, które po wstrzyknięciu oczyściło by krew, czy co wy tam macie? Byłoby prościej, takie mini droniki, byłyby swetry i w sumie ok...

Równocześnie z Shockwavem podnieśliśmy głowy patrząc na znudzoną dziewczynę. Zazwyczaj jestem cichy, małomówny, ale nie wytrzymałem.

-Alicja! Jesteś Genialna!

-Yyy co?-popatrzyła niezrozumiale.

-Nic, wiem, jakie jest lekarstwo!-zacząłem prędko bazgrać na tablicy różne wzory, aby zapisać jak najwięcej zanim zapomnę. Ten pomysł może się udać!

Empirus POV.

Trafiłem do klasy Predakinga. W sumie ok, ale wolałbym być z Venomem. Wziąłem na rękę mojego podopiecznego Korina Aladena. Ruszyłem w stronę kwatery którą daieliłem z Jennefer Fox i z Warriorem. Ci byli już na miejscu. Przyznam, że polubiłem to miejsce, oraz gatunek zamieszkujący planetę. Są bardzo podobni do nas, No może trochę mniejsi i prymitywniejsi.

Nie rozumiem takich cybertronian którzy od razu reagują obrzydzeniem. Tak naprawdę niewiele się różnimy. O wiele gorsze są autoboty, których niestety w mojej klasie nie brakuje. Ach, jebane ścierwa! Że to oni są najlepsi, ta jasne. Jeszcze czego? Dobrze, że nie ma tu Cross... Nie. Nie wymówię jego imienia! Nienawidzę go! Nigdy nie wybaczę. Może i jest sojusz, ale to mnie nie zatrzyma. Lepiej, aby nie wchodził mi w drogę. Tak jak inne autoboty z Arcee, Mirage'em i Sideswipe'em na czele. Niech tylko spróbują, a przez przypadek stracą iskrę. Przez nieszczęśliwy przypadek oczywiście.

Na szczęście Warrior to Con, mam nadzieję, że Jennefer też mam nadzieję, że nie będzie się zadawać z autościerwami, przynajmniej Korin ma o nich takie zdanie jak ja.

Cholera. Zabłądziłem. Jak działa ta wkurwiająca mapa? Zauważyłem, że jestem przy gronem wyjściu z placówki. Przy dość dużych dżwiach stał dość stary jak na Ziemian człowiek drąc się na żołnierzy. Ughh, coś czuję, że się nie polubimy. Wtedy jego wzrok skierował się na mnie i nie mam pojęcia jakim sposobem wydarł się jeszcze głośniej.

-Co ta kupa złomu tu robi?!?!?!-ałł, moje audioreceptory.

-To pewnie uczeń który zgóbił drogę. Spokojnie Galloway-rzekł ktoś srojący obok postaci, którą miałem ochotę rozdeptać za obrażanie mnie.

-To prawda-uprzedił mnie Korin.-zgubiliśmy się.

-Wy wkurw...-zaczął ten cały Galla.

-To my już pójdziemy. Chodźcie pokarzę wam drogę.-powiedział trzeci człowiek i zostawiając tego krzykacza wyszliśmy drogą którą przybyłem. Szliśmy chwilę w milczeniu gdy odezwał się jeden z przewodników.

-Sorry za Gallowaya. Nienawidzi was z nieznanego nikomu powodu. Ja jestem William Lennox, a to Epps. Mów do nas po nazwisku.

-Okej?-odpowiedziałem, następne pytanie skierowałem do swojego podopiecznego.

-Za co cię przyjęli? Mnie za umiejętności szpiegowania. Na naszym statku, Nemezis byłem tu za Soundwavm.

-Mnie głównie za szermirerkę. Kocham walczyć mieczem.

Doszliśmy do kwatery ze znakiem 34.

-Oto wasze tymczasowe mieszkanie. Wasi współlokatorzy czekają. -rzekł Lennox i odszedł wraz z Eppsem.

Ja tymczasem otworzyłam drzwi i spytałem:

-Wchodzimy?

Korin tylko pokiwał głową.

Headshot POV.

Trafiłem do klasy Optimusa. Wszystko byłoby fajnie, tylko szkoda, że są tam cony, oraz że Bee jest u Megatrona. Ale musi być wkurzony. Ma się uczyć od tego co pozbawił go przetwornika mowy. Naszczęście już chwilę temu dzięki Speedspark go odzyskał. To dobry przyjaciel.

Poprzestawianiu się i typowej dla Optimusa Prima mowy, oraz przydziału pokoi i planów lekcji wyszedłem z moją podopieczną, która z tego co się dowiedziałem ma na imię Celia Manders. Medyk. Widać, nie jest zadowolona z mojej obevności, jednak przy Optimusia weszła na moje ramię. Niech tylko spróbuje mi rozkazywać, to nie będzie zgody. O nie... Myślę, że uda mi się... Yyy to znaczy nam zdobyć ten puchar.

Po spędzeniu nocy w kwaterze udaliśmy się na pierwszą lekcję. Przyznam to jej ignorowanie mnie jest irytujące. Kurwaa, ale mi się nie chce iść na te zajęcia... Co jest pierwsze? Emmm... Sprawdziłem na dat-padzie. Cholera. Szermierka. Wszyscy z pokoju byli już gotowi, a ja podiegłem wziąć prysznic w oleju. Szybko to zrobiłem i się wytarłem. Na polerowanie nie ma czasu. Pomimo protestów dziewczyny usadziłem ją na moim ramieniu i poszłam szybkim krokiem na szermierkę.

Już na zajęciach wyjąłem z pokrowców moje dwie katany. Walki na miecze uczył Optimus. Widocznie chciał sprawdzić poziom naszych umiejętności, bo chyba specjalnie dobrał w pary głównie Autoboty z Deceptikonami Dinoboty z Predaconami. Jedyną zasadą był zakaz Zgaszenia, oraz stałych obrażeń na przeciwniku. Walczyliśmy do pierwszej krwi, czy jak w naszym przypadku energonu.

Pierwszy byłem ja. Walczyłem z conem o imieniu Steelwolf. Dobył ogromnego dwóręcznego miecza. Ja moich katan. Czekałem na jego ruch mieżąc go moim ostrym spojrzeniem. W końcu nie wytrzymał i zaatakował. Był nieprzeciętnie szybki. Myślałem, że będzie wolniejszy przez swoje nie małe gabaryty. Jednak myliłem się. Ledwo zdążyłem odskoczyć, ale on i tak zarysował moją zbroję. Warknąłem zdenerwowany. Dalej z lekkim trudem broniłem jego mocne, aczkolwiek wolniejsze od moich ataki. Po jakichś pięciu minutach usnąłem, że trzeba to zakończyć. Przeszedłem do ofensywy. Zaatakowałem celując w jego łydkę. Trafiłem. Nieestety zdążył się zasłonić i moje ostrze przejechało przez jego piętę. Z tamtąd zaczął wypływać energon. Wygrałem

Do razzego przyodbiegł Jolt, drugi główny medyk i zabrał przegranego do pokoju medycznego. Tymczasem Celia mi pogratulowała. Szczerze, nie spodziewałem się tego po niej. Usiadłem obserwować dalsze rozgrywki czekając na koniec lekcji, bo następną były zajęcia z... IronHidem...

***

Siemka! Ja sama nie wierzę, że to napisałam! Poviłam rekord życiowy w długości rozdziałów! Aż 2250 słów! Dobra. Tyle nie licząc nominacji. Wszelkie uwagi proszę pisać w komentażach, a teraz czas na nominacje!

***
To pierwsza nominacja od MyAlfa Dzięki!

1. Emmm... Czytam tylee... Książek, że trudno wybrać. Ale ostatnio ubóstwiam te z mojej listy-Te co rozjebały mi mózg...-a szczególnie TFP-Zamiana Ciałami.
2.Yyymmm...
-Jestem dziewczyną,
-Mam na imię Magda
-Jestem żelkocholiczą, wattpadowiczką,
-Mam starszego brata,
-Jestem wielką fanką TF, TFP i Star Wars
3.O nie...

4.Mam ich kilka ale najbardziej chyba turkus i czerwień
5.Uwielbiam ludzi z Two Steps to Hell
6.No dzięki! Mam ultra długie imię!
BlackshotTfp
Fajowa
BlackoutTfp
Tajemnicza_12321
AleksandraZuzanna
MyAlfa
perfectgirl1239
_GabiBlu_
0HARU0
Nominacja od ShadowWolfLuna zapraszam do niej bo super pisze!

To... Zaczynamy!
1.Za to, że bije Starscream'a
2.Nigdy! Jestem wolną auto-conką!
3.Nie... Na kogo by biedny Megi miał zwalać winę? Pomyślałaś o tym?
4.Deceptikony!

Sorcia, że zamazane...
5.Hehehehem...*zaciera rączki*
(godzinę później)
-Magdanna!!!!!!!! *rzuca klucz*
-Auuuułłłł!!!!*obrywa nim*
6.okej!
-Ej Starscrem!-wołam
-Czego mieszańcu?-rzekł skeer.
-Kocham cię.
-Ja, ten, no, bo, wiesz...*rumieni się*
-Żartowałam!!!! *śmieje się, a Star jest jeszcze bardziej czerwony*
7.Twe życzenie jest dla mnie rozkazem...:D*wsiada do windy*
(Na brzegu budynku)
-KOCHAM MEGATRONA!!!!!
-COOOO?!?!-odkrzykuje lord.
-ŻARTUJĘ!!!!!! BUCHACHACHACHACHACHACHACHACHACHA!!!!
8.Hmm...
-Ej, Megi, Predi, Knocki, Sondi, Shocki! Chodźcie!
-Czego Magdanna?-powiedzieli chórem
*cmoka każdego w polik*
-Coś ty zrobiła?!-krzyczy Megi rumieniąc się.
-Sorcia, ShadowWolfLuna mi kazała... To PA!
9.Spoczko... *Bierze w obie ręce farbę i pędzle i idzie w stronę kwatery Megiego*
(Godzinę później)
-MAGDANNA! MASZ TRZY SEKUNDY NA UCIECZKĘ, MOŻESZ POŻEGNAĆ SIĘ Z ŻYCIEM!!
-Yyy... To... Nara?*biegnie najszybciej jak potrafi*
10.Heh... Heh... O ja ZUA.
(Trzy godziny później)
-Steve zapłacisz mi za to!-krzyczy KO rzucając się na wechikona. A ten stoi nierozumiejąc...
11.No dobrze, ale ty płacisz za mój pogrzeb!*mówi, włącza chloroformę i odpala głośnik*
12.Noo Okey... Heh, Heh, heh...*bierze różową farbę*
(Dzień później)
-Magdanna nie żyjesz!-krzyczą wszyscy
-Nie moja wina!-krzyczę
-Twoja! Na zewnątrz wybiegają rozeźlone RÓŻOWE transformery, a ja zaczynam wiać.
13.To będzie czysta przyjemność.
-Ej, Starscrem!
-Co?
-Jajco! Idę po energon.
-Ej, mi też weź!
-Nie.-Wracam z energonem dla siebie.
-Daj!
-Daj, to chiński sprzedawca jaj, który mieszka w mieście odwal się, w kraju zrób se...
-Aughhh!!!!-wybiega wkurzony
14.No, ale ty mi naprawisz lakier po kluczach!*idzie do pokoju medycznego, staje koło drzwi i zaczyna*
-Odkąd zobaczyłem ciebie, nie mogę jeść, nie mogę spać, jak do tego doszł... AŁŁŁAAA!!!!!!*oberwałam kluczem i wybiegłam*
15. Wcześniej podałam osiem osób, to teraz dam jeszcze dwie.
bloodyMary7
AlinciaKB
Ostatnia od Tajemnicza_12321 Dzięki, a te pytania do bohaterów będą w drugiej książce...

1. Na IPod'dzie
2.#teamSernik
3. Pepsi!
4.POMIDOROWA!
5. Żelki! Jestem żelkocholiczką!
6.Emm... Moja kotełka Milka, ale aktualnie jest u mojej babci.
7.Z TF i TFP to Knockout i Bumblebee, a ze Starwars to Mistrz Plokun(nwm jak się to pisze) i Ashoka Tano.
8.Archanofobia!/czy jak się to tam zwie/
9.Gofery!
10.Cherbatka.
11.Z fikcyjnych to Pegazorożec(nie alikorn), a z realnych to wilk.
10.Emm... Trudno powiedzieć. Czy wyżucanie rzeczy przez balkon się liczy?
9.Uczę się, mam w cholerę dużo nauki. A jak już nie, to siedzę na wattpadzie. Praktycznie jeszcze jem i śpię. Mało urozmaiceń.
8.Dzwonie... No sorry tymczasowo mam Nokię...
7.Pojedyncza, okrągła.
6.Fantaza, Saience-Fiction, (Maj Perfekt inglisz)
5.Dżemik!
4.Truśkawecki!
3.Trenowałam Tennis stołowy, ale przez szkołę musiałam to pożucić.
2.Komputer stacjonarny.
1.Koteły życiem!
Macie jeszcze na koniec Makę-Pakę

Nominowani muszą zrobić pytania z wszystkich trzech nominacji(No conajmniej z dwóch)
To ja się żegnam. Nwm. kiedy kolejny rozdział... Mniejsza o to... PA!
Magda:D

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro